Ja tez dziękuje Izotomom i Chojnym za efektywny i bezpieczny powrót do macierzy. Jak Chojny obliczył w takim tempie objechalibysmy świat w 40 dni :-)
XV na podnosniku u Grzegorza w Krakowie, zawieszenie ok, mycie silnika, wymiana filtrów, czyszczenie i odgrzybienie klimy, uzupełnienie płynów, geometria i w drogę do Poznania, zamknąć Subariadową pętlę.
Po interwencji przedstawiciela armenskiej sztuki wulkanizatorskiej przyjdzie pewnie opony wymienić.
Wiecej podziękowań i pozdrowien, oraz co lepsze fotki juz wkrótce.
Ekipie gruzińskiej dalszej adrenaliny i szerokości :-)