Skocz do zawartości

22dario22

Nowy
  • Postów

    15
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez 22dario22

  1. Dzięki za sugestię, zobaczymy, jeżeli to winowajca to przesyłam Ci butelkę najlepszego bimberku na świecie:)
  2. Przewód od zbiornika 12 mm. W zakładce błąd; "wtryskiwacze całkowicie otwarte" Nie wiem o co chodzi z wypowiedzią; "A patrząc na to jak to zamontowane to :facepalm:" ? Wtryski blisko na krótkich, równej długości przewodach, nic nie lata. widziałem gorsze fuszerki:) Powtarzam że mapa na zdjęciu nie jest po ustawianiu tylko zrobiłem szybko zdjęcie po resetowaniu i przejechaniu 300 m na próbę czy odcina gaz.
  3. Napisałem, że mapa na zdjęciu nie jest docelowa. Dysz do wtryskiwaczy hana, największe jakie miał dostępne dostawca, nie pamiętam średnicy ale chyba tyle co wtryskiwacz albo nawet większe.
  4. Witam Oddałem swojego forka 2.5 AT 2002r. do zagazowania mojemu znajomemu i niestety już rozkładamy ręce... Instalacja STAG 4 isa 2 wtryski były zielone HANA teraz te największe chyba niebieskie, reduktor czerwony 250 KM. PROBLEM: przy max obciążeniu czyli but w podłodze na 2 lub 3 biegu powyżej 4 - 5 tysięcy obr. samochód muli, zwalnia jakby brakowało mu gazu. Szarpie przy zmianie biegów powyżej 5 tys. obrotów. Znajomy rozkłada ręce, ustawialiśmy mapy chyba 4 razy jeżdżąc 2h, zmienialiśmy ciśnienie nic nie pomogło, mówił że nawet u siebie nie ma tak idealnej mapy. Przy niskich obciążeniach jest wszystko ok, z jedynki zbiera się do 6 tyś idealnie, na 2 i 3 klapa, im dłużej trzyma się pedał w podłodze tym gorzej. Dodam że nie ma nawet najmniejszego spadku ciśnienia na reduktorze przy max bucie. Dołączam zdjęcia instalacji i ustawienia, mapa na zdjęciu ustawiana na szybko na postoju wiec proszę się nią nie sugerować. Może ktoś będzie miał jakieś pomysły, czy to kwestia ustawienia czy może coś z mechaniką, może zawory? Wybrałbym się do Jako ale trochę daleko i nie mam za bardzo kiedy ale jak nic nie pomoże to pewnie i tak mnie czeka wycieczka. Za wszelkie sugestie z góry dziękuję.
  5. 4 sztuki 2.5, 2.0 nie chciałem bo z automatem to nieporozumie nawet turbo a niestety automat musi być ze wzgledu na żonę Mam znajomego który kupił rocznego forestera 2.5 US i teraz ma ponad 90000mil z czego 60000 mil na gazie i silnika nie słychać że jest uruchomiony...
  6. Szkoda tylko, że niestety potwierdzają się metody mechaników ze stodoły:), z resztą potwierdził wszystko siwy... Przepraszam kazik 007, że nie odpisałem ale naprawdę ostatnio miałem dużo pracy i mało czasu. Szkoda że nie napisałeś od razu o co chodzi. Większość ludzi i z tego co widzę z forum znaczna większość jeżdżą z piston slapem. Według mnie jeżeli stuka wyraźnie na mocno rozgrzanym silniku to nie jest dobrze albo jak nie cichnie w czasie rozgrzewania. Wszystko zależy kto uważa jak to jest cicho a jak głośno. Nikt Ci gwarancji nie da ile przejedziesz i co się stanie ale równie dobrze pewnego ranka możesz odpalić i słuchać jak tłoki "kruszą się" do miski olejowej (ekstremalny przypadek). Ja oglądałem kilka sztuk subaru tylko foresterów i powiem szczerze że żaden z nich nie miał piston slapu na ciepłym silniku i tylko jeden miał poniżej 200 000km przebiegu:) wiec nie wiem jak to dokładnie jest z tymi przebiegami:) Decyzja co robisz zawsze należy do Ciebie i ja też nie chce pod żadnym pozorem Cię straszyć ale jakbym był na twoim miejscu podjechałbym do mechanika (na forum uzyskasz kontakt do pewnych którzy zajmują się subaru) i on określi na jakim etapie zużycia jest Twój silnik i co robić dalej i myślę że jest to najlepsze rozwiązanie:)
  7. Witam. Na wstępie do Vilmark jak nie wiesz o co dokładnie chodzi a po Twojej wypowiedzi dochodzę do wniosku że nie masz bladego pojęcia o czym mówisz to nie nabijaj sobie postów bo nie ma po co:) Teraz do Kazik, nie wiem jaka jest Twoja sytuacja do końca wiec jak chcesz to daj na priv czy na 22dario22@gmail.com to coś pomogę. Moje jest takie zdanie; masz ściągniętą głowice wyciągasz tłoka mierzysz wszystko z serwisówką albo oddajesz komuś to przemierzenia cylindry (silnik wyciągnięty) czy nie ma tzw zjajowacenia i wtedy pytanie albo robisz remont kapitalny albo zostawiasz i jeździsz na bank wymiana tłoka nic nie pomoże jak masz jajowate tuleje:) chyba że lubisz 1L oleju na 1000 km:) u mnie okazała się moja nadwrażliwość i dbałość o szczegóły a w rzeczywistości silnik malina idzie jak przeciąg tylko nie posłuchałem starego mechaniora i nie splanowałem bloku i to był mój błąd!!! i teraz gorzko żałuje:) gładzie od tulei cylindra nie puszczają (bo sprawdzałam) ale olej lekko się poci na dole, nie miałem tak długiego przyrządu żeby sprawdzić idealnie blok albo już chciałem szybko skończyć i to był mój błąd!!!
  8. U mnie z vinu tez tak wychodzilo a na obudowie rozrzadu jest jak byk EJ 251. Jezeli masz 253 to chyba ten z lepszymi uszczelkami ale tego nie jestem pewny, trzeba poszukac na forum. Ja mialem ewidentny wyciek plynu i zapocenie uszczelki olejem ale w miejscu niewidocznym na 3 cylindrze(od tylu, nad ławą) a pozniej to juz bulgotanie w nagrzewci przy okolo 3000-4000 tys obr/min. Przepraszam za znaki ale pisze z tel.
  9. 96 000 mil. Nie dam sobie głowy uciąć, że to autentyczny przebieg ale po ogólnym stanie samochodu i po tym że wszystko wyglądało na oryginalne subarowskie i w dodatku nie ruszane kluczem jest to pierwsza wymiana. Dodam, że samochód podobno długi czas (około roku) nie był jeżdżony a to też swoje robi:)
  10. Myślę, że 3/4 takich wymian odbywa się na starych szpilkach lub org. aczkolwiek nie posiadam takiej wiedzy żeby wypowiadać się na ten temat ani doradzać. 2.5 N/A a turbo to duża różnica wiec chyba nie ma co porównywać Myślę, że problem tkwi w samej budowie uszczelki a nie w szpilkach lub samej budowie silnika. Wiem jedno, stare uszczelki (oryginalne) są dużo gorsze od tych nowych i na pewno różnią się budową i materiałem. Mi uszczelki puściły najpierw olej i płyn na zewnątrz silnika a dopiero potem przedmuchy do układu chłodzenia.
  11. Koszty: -Wszystkie uszczelki ORG. ok 600, -Rozrzad z pompą GMB ok 770, -Planowanie, sprawdzanie głowicy, docieranie zawarow, wymiana uszczelniaczy 400 -Plyny, spraye, olej ok 300 -Moja robota bezcenna:) Jakbym miał to robić 2 raz to na bank bym nie wyciagał silnika.
  12. Witam forumowiczów. Po 3 dniach bojów w garażu musiałem się z wami podzielić wrażeniami... Niedawno stałem się szczęśliwym:) posiadaczem forka 2002 2.5 US. Długo szukałem takiej wersji czyli 2.5 + automat gdyż uważam że jest to najlepsze połączenie w tym samochodzie mając na uwadze ekonomię (gaz w przyszłości) i dynamikę jazdy. Kupując ten samochód liczyłem się z typowymi bolączkami tego modelu mając na uwadze że samochód podobno stał około roku nie jeżdżony więc przejechałem około 3000 km i oczywiście wszystko wyszło...uszczelki do wymiany. Czekałem na ten moment z niecierpliwością po ciężkich bojach silnik został wyciągnięty i na paletę Głowice oddane do planowania, sprawdzenia szczelności, docierania zaworów, wymiany uszczelniaczy. Zbieranie gratów i za składanie. Wymienione elementy: -uszczelniacze: wału tył, przód, wałków rozrządu -kompletny rozrząd z pompą wody -uszczelki kolektorów przepustnicy -nieszczęsne uszczelki głowicy Poniżej mała fotorelacja:) Na koniec forek po myciu:) Przepraszam za jakość zdjęć ale niestety miałem do dyspozycji tylko tel. Przy okazji mam pytanie czy ktoś słyszał o dociąganiu szpilek głowicy po przejechaniu kilku tyś km i czy warto to zrobić??
  13. Witam Jest to mój pierwszy post więc z góry przepraszam za błędy. Dzisiaj wyciągnąłem silnik z mojego nowego forka (2002 r EJ251) do wymiany uszczelek pod głowicami, rozrządu itp. i tu trochę się zdziwiłem i nie wiem czy tylko na uszczelkach i ogólnym serwisie się skończy... Do rzeczy; gdy tłok jest max wysunięty ma lekkie luzy na boki i tu moje pytanie czy są one dopuszczalne a jeżeli tak to jak je zmierzyć i jakie wartości? czy w ogóle jest sens to wszystko składać czy oddać silnik komuś mądremu do sprawdzenia i oszacowania czy opłaca się remontować? Jestem z Sandomierza (Świętokrzyskie). Dodam tylko że Forek ma niby 96000 mil przebiegu, nie bierze oleju, moc ok, na ciepłym silniku tylko było słychać tylko delikatne cykanie zaworków, głowice bardzo ładne proste bez najmniejszego wżeru jutro jadą do speca na sprawdzenie ewentualnie planowanie idt. Z góry dziękuję za opinie i pomoc.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...