Ratinal

Komunizm jako "System poglądów głoszący program całkowitego zniesienia ucisku i wyzysku społecznego, postulujący powszechność, równość i sprawiedliwość społeczna oraz zbudowanie społeczeństwa bezklasowego opartego na społecznej własności środków produkcji i sprawiedliwym podziale dóbr." A nie komunizm w wersji ZSRR

Jeżeli radary liczyłyby średnią prędkość z trasy to w większych miastach nawet właściciele STI rzadko płaciliby mandaty Idea bardzo słuszna - ograniczenie wypadków, mniej ofiar śmiertelnych, mniejsze zapotrzebowanie na benzynę (czy inne źródła energii) itd. Tyle tylko, że z realizacją pięknych idei (jak komunizm) zawsze jakoś tak koślawo wychodzi

Elektrycznym to każdy potrafi Spróbuj swoim samochodem pojeździć 30km/h to porozmawiamy

Czy ktokolwiek jest w stanie jeździć samochodem po jakimkolwiek mieście non-stop 30km/h? Jestem ciekawy jaki stopień frustracji mogą osiągnąć kierowcy jeżdżący z takimi prędkościami Może zrobię sobie kiedyś test - spróbuje przejechać przez SIekierkowski z taką prędkością. Będzie BARDZO bezpieczenie Co do konferencji lekarzy - nie jestem lekarzem, ale z całą pewnością mogę powiedzieć, że przy prędkości 5 km/h obrażenia pieszych będą jeszcze mniejsze! Taki sposób myślenia zaprzecza idei samochodu jako szybkiego środka transportu :roll: Po co komu samochody? :???:

Przyłączam się do pytania. Są świetne opony na asfalt, ale ja również potrzebuje czegoś co da radę w lekkim terenie (30cm błotko i takie tam różne szuterki). Nie chciałbym utknąć w pierwszej lepszej kałuży

Ja też się dopiszę do tematu. Szukam czegoś na lato najchętniej w rozmiarze 16". Użytkowane w 80% na asfalcie i 20% szutrówkach (po deszczu pojawia się sporo błota - FWD na szosowych nie daje rady - sprawdzone z poprzednim Legacy :roll: ). Co byście polecali?

W związku z powiększeniem rodzinki trzeba było nabyć większe jeździdełko Jutro pod moją strzechę trafi Forek MY05 2.5XT jako bezpieczna i wygodna rodzinna limuzyna :cool: Normalnie Gwiazdka w środku wakacji :wink: Nabytkiem pochwalę się w odpowiednim wątku jak tylko zrobię jakieś sensowne zdjęcia :cool:

Godlik :arrow: PW Trzódka się przerzedziła :roll: A jazda bez nich jakaś taka... naturystyczna

Sam byłem/jeszcze jestem użytkownikiem Swifta i uważam, że jak na tą klasę to naprawdę bardzo fajne autko. W mieście sprawdza się idealnie - ma dobrze zestrojone biegi, ładnie się zbiera. Na dłuższą wyprawę też da się pojechać. Z minusów - bagażnik malutki, a i pasażerowie z tyłu mają na co narzekać - ale to chyba norma w tej klasie :roll: Kiedy kupowałem Swifta za tą cenę nigdzie nie znalazłem tak bogatego wyposażenia. Swift w cenie ma prawie wszystko co w tej klasie producenci dają. Uważnie przeanalizuj tabelki wyposażenia Gdybym miał wybierać drugi raz - jeszcze raz wybrałbym Swifta. Poza tym :arrow: PW

Na razie jest na etapie "co ja robię tu", ale szybko zaczął się przymierzać Wie co dobre Zgodnie z zasadą "albo grubo albo wcale" to dopiero początek Dobra rada: jeżeli będziesz z żoną zaopatrz się w małą wałówkę. U mnie to trwało ponad 20 godzin, a do dyspozycji była tylko woda :roll:

Mój dzisiejszy MEGATEGES ma 54 cm i 3600 g Zdrowy silny chłop

Jeździłem Subaru Legacy FWD przez 8 lat... Złego słowa nie dam powiedzieć :razz: Subaru FWD jest ok :!:

Może niektórym się przyda taki patent Zjeżdżaj!

Nie sądziłem, że jeżdżąc Swiftem będę mógł się wpisać do tego wątku, ale ponieważ mój bolid to miejskie autko, a rzecz działa się w mieście można uznać, że skopanie nowej Fabii Combi TDI jest kopaniem leżącego. :cool: Stałem sobie spokojnie na Wale Miedzeszyńskim (skrzyżowanie z Fieldorfa) w kierunku Otwocka. Zajmowałem pool position na środkowym pasie i wystartowałem po zmianie świateł dość sprawnie. Na tyle sprawnie, aby nieumyślnie przyblokować czarną Fabię, która chciała z prawego (prowadzącego na Trasę Siekierkowską), zjechać na pas zajmowany przeze mnie. I to chyba strasznie rozjuszyło kierownika Skody. Na następnych światłach Skoda mimo startu na czerwonym świetle została po chwili daleko z tyłu. Jednak kierownik Skody nie rezygnował. Do kolejnych świateł dojechałem pierwszy i musiałem się zatrzymać. Fabia czaiła się z tyłu, powolutku dojeżdżając do świateł, aby wykorzystać swój największy atut – ELASTYCZNOŚĆ. :razz: Niestety plan się nie powiódł, Skoda znowu została w tyle. Myślałem, że to już koniec i z bananem na twarzy stoję sobie na kolejnych światłach. Oczywiście po chwili na pasie obok pojawia się czarna Fabia. Spojrzałem się na kierownika, a tam napięcie na twarzy, dłonie zaciśnięte na kierownicy i wzrok skupiony na sygnalizatorze. :shock: Zmiana świateł i Fabia piszcząc oponami, z ryczącym silnikiem próbuje kolejny raz udowodnić, że nowa Fabia z silnikiem 1.4 TDI to jednak szybki samochód. I było 4:0 dla Swifta. Proszę o pokutę, ale nie grzechów nie żałuję

Janosik wielkie gratulacje :!: A jeszcze większe dla Twojej żony Dużo przespanych nocy życzę :cool:

Jestem ciekawy jak szybko zgubi tylni zderzak jadąc do miejsca przeznaczenia Swoją drogą niezła pomysłowość... :roll: edit: literówka

1. pablonas 2. apal - czarna czapka 3. Simon -czarna czapka 4. vergette - czarna czapka + dla dziecka jakby co też czarna 5. Przemek73 - może być czarna. 6. hogi - czarna + dla dziecka jakby co też czarna (6lat) 7. Leszek - czarna z jakimiś nadrukami 8. sebi – to ja też poproszę czarną czapkę – 2 szt. 9. gourmet - biała lub jasne khaki/beż + dla dziecka dynia 54 cm w obwodzie biała lub jasne khaki/beż 10. glipa - czarna 11. radix99 - czarna, 2 sztuki 12. Lanek - czarna 13. Flinston - czarna 14. Ratinal - czarna Będzie co założyć na głowę w chłodniejsze wieczory. Jeżeli byłaby czarna z białym świniaczem byłoby naprawdę gites

Pozdrowienia dla: 1) Niebieskiej Imprezy z naklejką nurburing'u widzianej przy pl. 3 krzyży w piątek ok. 10 - czyżby Przemeq ? 2) czarnej oświniaczonej Imprezy MY'08 jadącej od strony Ząbek do Warszawy w piątek ok. godz. 16. Jak was kiedyś obmacha rudy Swift nie zdziwcie się bo nie znacie dnia ani godziny

Pozdrawiam forumowicza Dobramagilla, z którym minąłem się dzisiaj w drzwiach w Marcpolu przy Podskarbińskiej. Tuż przed Twoim wejściem był w sklepie mały popłoch wśród dzieciaków, bo jeden wlatując i wrzeszcząc oznajmił wszystkim, że przed sklep wjechała "Subalu Impleza"

Pozdrowienia dla czarnej Imprezy z różowym świniaczem na lusterku. Pięknie się prezentuje na parkingu Agory

Tylko nie Ignis, tylko nie Ignis :roll: Piękny rudy Swift w nowej budzie w dodatku z forumowym świniaczem Chyba muszę go umyć :roll: Serdecznie odpozdrawiam :!: Miło jest spotkać pozdrawiającego Forestera

Zdecydowanie nie polecam pianki na dalsze trasy. Przy dużej prędkości, jeżeli z opony zejdzie nagle powietrze to nie zostaje z niej nic co by mogło się nadawać do dalszego użytku/naprawy :roll: Ratuje Cię wtedy wyłącznie zapas.

Jak mam się zastosować do umieszczonego na ulicy jednokierunkowej na jednym słupie zakazu skrętu w prawo i nakazu skrętu w prawo? Dlaczego przez 6 ( :!: ) miesięcy po przeprowadzonym remoncie nie zdjęto z jednej z większej ulic Wawra ograniczenia do 30 km/h? Dlaczego na ulicy na której jadąc z prędkością 50 km/h można urwać wszystko co tylko znajduje się w samochodzie nie ma ograniczenia prędkości? To tylko przykłady z najbliższego mi otoczenia. Do mnie jako kierowcy należy ocenianie prawidłowości ustawienia znaków, bo to ja ponoszę konsekwencje zastosowania się do nich :!: Ja nie uważam, że powinienem być głupią maszynką, która sytuacje na drodze ocenia wg ustawionych znaków, nie zastanawiając się nad słusznością ich ustawiania. Gdybym ufał naszym urzędnikom i ich znakom już wiele razy miałbym niezłe dzwony. Nie zgadzam się z Twoim podejściem. To urzędnicy powinni dostosować oznakowanie dróg do warunków na nich panujących, a nie kierowcy do (często bzdurnego) widzimisie urzędników.

Jestem świeżo po podróży z Włoch, przejazdem zahaczyłem o Szwajcarię. Ponieważ chciałem sobie pooglądać widoczki jechałem bocznymi górskimi drogami, przez sporą ilość wiosek, z nawrotami o 180 stopni i innymi atrakcjami w postaci spadających kamieni itp. Znaków ostrzegawczych było tam mniej :!: niż na teoretycznie krajowej trasie między Wrocławiem a Warszawą. Po kilkudziesięciu kilometrach takiej wspaniale oznakowanej polskiej drogi, człowiek przestaje zwracać uwagi na jakieś metalowe ustrojstwa przy drodze i jedzie "na wyczucie", bo w ogromnej większości nie mają one żadnego odzwierciedlenia w całej sytuacji na drodze. I czemu tu się dziwić? Przestrzeganie wszystkich pomysłów naszych drogowców jest absurdem, a konia z rzędem temu kierowcy, który potrafi z góry wskazać, że ten a nie inny znak jest prawidłowo ustawiony. Nikt z nas nie jest święty i każdy z nas notorycznie przekracza prędkość. Ten wypadek pokazuje jak bardzo można się pomylić w samodzielnej ocenie sytuacji na drodze i dlaczego prawidłowe oznakowanie jest potrzebne. Kierowca (nieważne kto nim był) przesadził i poniósł tego konsekwencje. Wnioski z tego wypadku powinni nie tylko wyciągnąć kierowcy, ale również wszyscy, którzy odpowiadają za drogi. Ps Nie też nie podoba się zachowanie mediów. Gdyby to był przeciętny Kowalski a nie znani dziennikarze, natychmiast został by uznany za pirata drogowego. Dopiero tragedia tzw. VIPów powoduje jakąś szerszą dyskusje... :sad:

Mnie też ostatnio dotknęła śmierć osoby bliskiej... Szczerze współczuje [*]