Debiut na forum i od razu dowiedzialem sie co to UPG, silnik 2.5 i dlaczego musze jechac do Nowego Sacza...
Auto kupilem z poczatkiem roku od drugiego wlasciciela - mechanika. Ma 140k, z tego ja zrobilem 7.
Jest po profilaktycznej wymianie smoka, w (wydaje mi sie) dobrze zalozonej instalacji BRC i zadbanym nadwoziu.
Co do zmiany marki na inna, to nie jezdzilem jeszcze w takim aucie i zgadzam sie, ze takich aut juz chyba nie bedzie - dla kogos kto nie ma doswiadczenia z taka moca to jest zupelnie inny swiat. No i ten dzwiek lubi nawet moja dziewczyna
Jezdzony glownie w weekendy raczej ostro po miescie i dosc szybko na autostradzie, Dolewki Motul co 500km, bierze go chyba powyzej sredniej. Raz strzelil waz chlodnicy, wymienilem. Wlasnie wrocilem z trasy do Wloch - 3300km w dwie strony (juz wiem, ze nie bylo to nic szczegolnie madrego w tym aucie). Predkosci 170 z przyspieszeniami powyzej 200.
Na calej trasie kilka razy wybilo plyn z korkiem i rosla temperatura, jest ciemny osad na zbiorniczku wyrownawczym. Wyglada ze uszczelka.
Planuje odwiedziny w Carfit. Dzieki za posty co do wymiany uszczelek i szpilek, zamykajac sie w rozsadnych kwotach. Mam nadzieje, ze uda mi sie to tak zalatwic, nie planuje w takim razie powazniejszych modyfikacji jesli nie beda konieczne.
Zastanawiam sie nad dodaniem do remontu jakiegos podstawowego remapu. Czy bez wymiany seryjnych hamulcow i zawieszenia ma to sens? Jaki moze byc orientacyjny koszt?
Z gory dzieki za rade!
Auta nie zamierzam sprzedawac ani wymieniac na Golfa mimo podszeptow rodziny i znajomych