Uporządkujmy temat.
Samochód "nowy" (max roczny) z przebiegiem 15-20 tyś km. Zakładamy brak jakiegokolwiek wpływu czynnika zewnętrznego na pojawienie się bicia.
Krzywe tarcze. Reklamujesz w ASO do skutku. Przy każdej wymianie tarcz na nowe prosisz o wpis do książki serwisowej. Nie pamiętam dokładnie przy której nieskutecznej próbie naprawy (chyba trzeciej), masz możliwość wymiany na nowy produkt wolny od wad. Ktoś kto się na prawie zna musiałby mnie poprawić.
Przy tak postawionym problemie SIP MUSI pochylić się nad tematem i spróbować go rozwiązać.
Samochód używany (powyżej 2 lat) z przebiegiem powyżej 40tyś km. Tutaj można już dopuścić wpływ czynnika zewnętrznego na pojawianie się problemu.
WG sztuki podczas wymiany tarcz wykonujesz pomiar bicia. Jeśli jest powyżej "normy", wykonujesz dodatkowe pomiary tj.
Pomiar bicia piasty oraz pomiar równoległości jarzma (trzymającego zacisk) do piasty.
Jednocześnie musimy mieć pewność, że prowadnice zacisku (górna i dolna) są w idealnym stanie oraz gumki osłaniające je - nieuszkodzone.
Jeśli po tak wykonanym montażu tarcz po jakimś czasie problem wraca, zmień technikę jazdy i nie wjeżdżaj na rozgrzanych tarczach w kałuże
Na rynku są tarcze hamulcowe z znacznikami temperatury.
Działa to tak, że po osiągnięciu danej temperatury znacznik zmienia się z np czerwonego na zielony.
Znaczników jest z tego co pamiętam 3 i każdy z coraz wyższą temperaturą.
Dzięki temu mamy informację czy tarcze są przegrzewane.