Dobra, może ktoś coś będzie wiedział. Jako że pierwszy raz robiłem taką operację mam mały problem. Wsadziłem dół silnika od wersji gaźnikowej, do tego stara głowica z wtryskiem. Samochód chodzi ładnie, pali od pierwszego. Przejechałem się, nie miał zbytnio siły, po wkręceniu na obroty na sprzęgle wskoczył na obroty i po puszczeniu gazu zgasł. Po kilku minutach zapalił, przejechałem kilkaset metrów sytuacja się powtórzyła. Dzisiaj zmieniłem kable WN i ładnie wkręca się na obroty ale słabnie między 4-5k RPM powyżej 5k znowu pełen sił. Jeżeli to pomoże to mam uszkodzona uszczelkę przy kolektorze wydechowym trochę przepuszcza, uszkodzony wężyk który prowadzi od tego plastiku łączącego filtr powietrza i kolektor dolotowy do właśnie kolektora. Boje się jeszcze o uszczelkę pod głowicą, płynu niby nie ubywa, ale po rozgrzaniu na bagnecie widać jakby mała pianę.
Operacja totalny pasztet, silnik miałem drugi, budżet 0 zł Jestem narazie bez kasy i pracy dlatego mogłem sobie pozwolić na postawienie samochodu w garażu na dłuższy czas.