mirasek

Tam nie ma znaczenia głębokość, wał w skrzyni jest pływający. Uszczelniacz ori czy zamiennik? Kierunkowość zachowana? Jak sytuacja się powtarza to może masz wyrobioną powierzchnię na wale która współpracuje z uszczelniaczem.

Niestety nie miałem okazji sprawdzić, coś mi świta że 20 / 20 ale może ktoś inny będzie miał praktyczną wiedzę Ogólnie jak chcesz coś poprawić to najpierw zmień sam tył, stare forki dobrze na to reagują, przodu raczej mocniej bym nie spinał ale to wszystko zależy

Przód 21, tył 17 mm

Znaczy że reduktor miałeś całkowicie wypięty z układu chłodzenia?

Pytasz o zakup auta w dziale technicznym, kolega zasugerował że lepiej będzie w temacie zakup kontrolowany do którego dał odnośnik. Powodzonka

Mamy leniwca 122, możemy się testowo zamienić na kompy, daleko do siebie nie mamy ale obawiam się że to nic nie zmieni. Co tam ciekawego ze stukowcem robiłeś?

Ogrzej obudowę, samo wypadnie Lub/i dźwignia cienkim narzędziem

Tak, nowsza ma dzwon przykręcany do silnika na 8 śrub, starsza tylko na 4 ale to nie problem, zostaną Ci śrubki Zwróć uwagę na kołki ustalające na dzwonie, aby były. Czujniki prędkości łatwo się ukręcają jak coś.

Będziesz musiał przełożyć czujnik prędkości (co może nie być takie proste), są inne, 3 pin vs starszy 2 pin. Jest tylko wsunięty na wałek w skrzyni, pływa sobie, osiowo utrzymuje go podpora i dyfer, odkręcisz wymienione i wysuwasz go ze skrzyni w tył auta.

Na płaskim podłożu pod jakim kątem masz drążki kierownicze? Z tyłu kąt pochylenia kół wraz z kompresją zawieszenia zwiększa się czy może w początkowej fazie się zmniejsza? Statyczna geometria "na zielono" nie oznacza że zawieszenie będzie pracować tak samo jak wcześniej, zawsze jest to jakiś kompromis w tego typu przeróbkach.

GD ma dłuższe o 1 cm

Nadąża rozpinać lockup przy "szybkiej" redukcji? Kiedyś miałem podobny problem w starszym modelu, winny był elektrozawór lockup'u, po wymianie na inny przestało łupać. Jednak mimo wszystko zmiany biegów w dół czy w górę przy "dynamicznej" jeździe pozostawiały trochę do życzenia, co pewnie wynikało z ogólnego zużycia (350kkm licznikowe) jak i prymitywnej konstrukcji.

To mój pomysł odpada, byłyby 3

Patrząc po zdjęciach myślałem że jest w miarę spoko, ale jak opisujesz to chyba jest jak większość silikonów w to miejsce, czyli tak średnio bym powiedział Usztywniałeś środek?

Nie masz przypadkiem w kierunkach żarówek dwuwłóknowych podpiętych jednym z kabli do pozycji? Kiedyś taki tuning był modny

Z ciekawości, jakiej firmy masz TIP do turbo że się ładnie mieści przy zbiorniczku wspomagania?

Pytanie ciekawostka, doładowany forek przestał ładować, ale tak zupełnie, nie wychodzi z podciśnienia. Myślałem że sztanga spadła z klapki ale siedzi, rusza się, grucha stawia jakiś opór więc cokolwiek by dmuchało a jest nic. Turbinka td04, nawet z pękniętym żeliwem coś by się odzywała, robiła 1 bar i nagle przestała, dziwna sprawa Docelowo i tak pewnie zajrzę w gorącą stronę ale może ktoś miał podobną sytuację i niekoniecznie tam szukać problemu?

Pytanie podchwytliwe, 28x17 cm albo 37x17 cm, zależy o którą wersję pytasz. Pierwsze wersje 122KM z anteną na błotniku miały mniejszy filtr, późniejsze 125KM większy

Rocznik 99 koronkę ABS ma przykręcaną do piasty i półosie są bez koronek, dopiero nowsze roczniki mają koronki na półosiach. U Ciebie jest inaczej?

Dla jasności, nigdzie nie stwierdziłem że regulacja w komorze jest lepsza czy łatwiejsza, wspomniałem tylko że się da i można to zrobić zgodnie ze sztuką mając odrobinę chęci. Oczywistym jest że wolałbym robić luzy na wyjętym silniku, ale zdarzało się szczególnie wersjach turbo&gaz że robiło się na aucie i nie sądzę abym odwalał lipę jak tu niektórzy pewnie próbują zasugerować. Może z czasem przejdą mi chęci jak piszesz, nie upieram się

To w końcu UPG czy regulacja luzów zaworowych? To mamy nieco inne zdanie, ja robię różnie i nie stanowi to dla mnie problemu (klucze się mieszczą, podciekający olej trzeba zwyczajnie usunąć). Przecież nie upieram się przy żadnej z opcji regulacji, tylko piszę o możliwościach a tu zbiegły się płaczki że ich plecy bolą Chyba nikt Was nie zmusza, bo tak jak wspomniałeś, podziękujesz i tyle gdy ktoś będzie dyktował Ci to jak masz robić - nawet pisałem o tym w poprzednim poście

Myślę że estetyka/higiena czy dokładność zależy od tego kto tą czynność wykonuje, uważam że mając odpowiednie narzędzia, jakość usługi regulacji szklankami w H4 na aucie może w niczym nie ustępować takiej na wyjętym silniku. Piachu do silnika można nasypać i w komorze i na warsztacie Tu nie chodzi o "kozaczenie" tylko o wybór optymalnego sposobu do zakresu prac. Czasem bez sensu ryć skopane lpg, urywać śruby na wydechu, ściągać czynnik lub odkręcać sprężarkę, itd. bo to dodatkowy czas i koszta dla klienta. Oczywiście zgodzę się że na wyjętym motorze regulacja jest dla mechanika piękna zgrabna i powabna, można wiele rzeczy sprawdzić przy okazji. To powinna być kwestia ustaleń w każdym indywidualnym przypadku, chyba że ktoś kategorycznie robi tylko na wyjętym albo tylko na aucie, to sprawa jest jasna H6 w komorze nigdy!

Niestety, taka konstrukcja. Niby w założeniach sprawdzenie i ew. regulacja jest przewidziana na każdy duży serwis razem z wymianą rozrządu, itp. ale w praktyce bywa różnie - skopane lpg, jazda na wycofanym zapłonie albo inne niedociągnięcia powodują konieczność częstszej regulacji.

Wałki można zdemontować bez wyjmowania silnika

Całkowicie inne. Legacy II miało to samo co pierwsze Forestery.