piwozniak

Coby tak do konca nie marudzic to ... rykowisko. Takie oto zaobserwowalem ciekawostki: Zaczelo sie chyba ze dwa tygodnie temu. O 4 rano mialem pobudke (reszta rodziny nic a nic, spia jak susly). Ale od tych 2 tygodni ich pora darcia ry.. eee nie wiem co ten jelen ma.. paszcze? gebe? na szczescie (dla mnie) przesuwala sie coraz blizej godziny 7. Co ciekawe pytalem reszte rodziny czy one naprawde nic nie slysza, to starsza corka odpowiedziala ze myslala ze to ta mlodsza cos przez sen majaczy a malzowina odpowiedziala ze wlasnie jej sie wydawalo ze slyszala .....lisa. Dzisiaj rano mialem honorowy przemarsz jelenia + stadka za domem. Mieszkamy przy lesie a dzieli nas od niego laka, wiec widok jak na dloni, zreszta pare metrow od chaty (brak plotow). Fajne to.

W Anglii jak w Anglii ale za dluga ta droga krajowa to nie jest ...

@przemekka, ja to mam takie pytanko... Zapewne sie orientujesz jaka piekna pogoda jest w NS... I nie zapowiada sie jakas zmiana... Wiec .... Czy Wy musicie nas tu wszystkich wq... tymi widokami ?

O to to!

Ej no to zostanmy troche przy tym klimacie zza duzej kaluzy..

Rozumiem, ale tu nie podoba mi sie glos goscia jak nie daje czadu Jest jeszcze np takie...

Hello Bardzo lubie te piosenke, ale nie pasuje mi zadne wykonanie za bardzo Chyba najbardziej po drodze mi z tym: Macie lepsze? I naprawde fajne slowa, jakis jestem chyba prostackie bo lubie takie ... I've got two tickets to Iron Maiden, baby Come with me Friday, don't say maybe I'm just a teenage dirtbag, baby, like you ...

No, czyli @Blixten, masz odpowiedz Jak nie masz tam sasiada to musisz zakupic sasiednia dzialke i zasiedlic ja sasiadem

Ehm, uhm, to ja moze niesmialo zaprezentuje cos co uwazam za absolutnie wspanialy utwor. I to na rowni z Dylanem. Zreszta tak troche wlasnie Dylanowski klimat. Z pozoru troche taka moze ckliwa pisenka lekko, ale mysle ze gdyby to bylo wydane zza oceanem to byl by to wielki hymn Wszystko tutaj gra, od gitar, przez bas (szczegolnie fajnie "wchodzi" w okolicach 40 sekundy), dalej poprzez organy Hammonda, chorki - w tych chorkach mozna naprawde sie zagubic, maja w sobie cos takiego woodstockowego, fajnego.. No i perkusja - bez przegiecia, taka jak pasuje. I to co lubie stopniowanie, narasta, opada, momenty spokojniejsze i taki stonowany czad, ale jakby sie wsluchac to naprawde jest moc. No i tekst..... Jak ktos ma ochote sie wsluchac to bardzo polecam Wydaje mi sie ze jest to zupelnie niedoceniony kawal dobrej muzy. Panie i Panowie:

Obawiam sie ze nie pomoge CI z konkretnym modelem, ale pare porad wujka dobra rada na zasadzie nie znam sie to sie wypowiem 1. Opcja wykrywania ruchu czasami jest problematyczna. 2. Zapisywanie na wbudowanej karc ie nie ma sensu IMHO. 3. Kamery srednio sprawdzaja sie jako "straszak" czy ogolnie w sytuacjach gdzie masz zlodzieja. #1 - Jak nie zadziala nie masz nagrania #2 - Jak zlodziej wie co robi to pieprznie w kamere i zabiererze ja razem z reszta gratow w tym i karta z nagraniem #3 - Wystarczy ze ma na sobie kaptur. Tyle z kamery. Instalowalem co ciekawe praktycznie taka sama kamere (tylko z LTE) kumplowi przy stajni. On to mial na dupnym slupie ktory zreszta w tym celu zbudowal z jakims panelem i akumulatorem. Sama kamera jest OK, proces odnajdywania i apka troche irytujaca ale dziala OK wiec w sumie nie ma co sie specjalnie czepiac. Ale jezeli chodzi o straszaka na zlodzieja to naprawde srednio. Jak sie obawiasz to zamiast wywalac 900 na kamere chyba lepiej z jakims alarmowcem pogadac niech Ci zalozy centralke z paroma bezprzewodowymi czujkami dookola chatki czy co tam wymysli z monitoringiem do stacji. I jeszcze tylko dodam ze mam wlasnie kumpla pasjonata alrmow i monitoringow ktory w tym siedz po uszy, co oznacza ze robi cos dobrze, czyli dobiera optyke pod konkretna sytuacje, ustala gdzie ma byc kamera, zeby widziala inna kamere itd itp... Jak mam jakiegos klienta ktory potrzebuje alarm albo monitoring to wlasnie kumpel to ogarnia ale zawsze powtarza mi ze kamery w przypadku sytuacji "zlodziejskich" nic nie daja, chyba ze zlodziej to skonczony idiota. Jak chcesz dam Ci do niego numer to sobie pogadacie. I nie probuje nic Ci sprzedac, ale po prostu podpowie Ci co i jak. Oczywiscie nieodplatnie Wiecej dowiesz sie niz od takich domoroslych specow jak ja.

Wygrzebalem z archiwum rzeczy dziwacznych cos takiego: I wlasnie spedzilem prawie godzine zeby w koncu po wielu bojach obejrzec 2 minuty filmu. Ale co najlepsze to nie mam pojecia kto jest autorem, nie mam pojecia gdzie to bylo nakrecone, ale jest MEGA ciekawe. Cos jakby sluzbowy wyjazd inż. Stefana Karwowskiego (40 latek) Do Algierii gdzie niby nadzoruje jakas budowe, ale przy okazji kreci sie po takim troche pustynnym terenie zahaczajac o plaze.. Dziwne jak cholera.

Super pomysl. I o ile nie mam najmniejszego pojecia o muzycze klasycznej oprocz tych latwo rozpoznawanych kompozycji to z wielka naprawde WIELKA przyjemnoscia bede sie przygladal i przysluchiwal. Zawsze sobie obiecywalem ze zajme sie klasyka, jak bede mial wiecej czasu, ale ze sie nie zanosi to moze wlasnie to jest ten moment DZIEKI!

No fakt. Tez fakt. I co teraz?

Mam pytanko ... Przygotowujac sie na apokalipse, postanowilem wyciagnac z garazu moj stary generator. Lezal tam juz z 5 lat a przywiozlem go sobie zza wielkiej wody... no i tu wlasnie rodzi sie pytanie czy warto go wyciagac. bo .... O ile sam generator jest OK (Honda EG5000EX) i mysle ze po zmianie oleju, swiec, paliwa i ogolnie wyczyszczeniu dziada, odpali to prad na wyjsciu to 120/240V 60Hz ... My mamy 230V 50Hz No i emmm, ummm, czy te 10Hz to problem? Bo 240 V to mysle bedzie OK? Nie do konca czaje zasade tego 240V bo to chyba sa 2 fazy? (4 przewody we wtyczce) ale to juz zapewne elektryk bedzie wiedzial co i jak o ile wogule warto go odgrzebywac?

bo tam sie jaralo a nie sikalo

To w New Saczu ? ehhh to się odnosiło do pora Dzedzica

Czyli jak każdy uczen ogólniaka na przerwie w kiblu

No tez nie chce robic off-topa w off-topie, ale temat jest bardziej skomplikowany niz po prostu zrobcie nam bo sie nalezy jak psu zupa To sie ciagnie juz z 10 lat, zreszta droga to nie tylko kliniec, ale i jakas infrastruktura. Jakby to byla moja prywatna droga do mojego domu to nie ma tematu, ale to jest prywatna droga w ktorej udzialy ma coraz wiecej osob, wytyczona na mapie geodezyjnej za krola swieczka, na koncu ktorej jest jakis transformator gdzie musi byc dojazd, itd itp... Zdecydowanie nie na zasadzie zrobcie bo wielkopanstwo ma kaprys.

I do tego jeszcze projekty realizowane przez samorzady. Fontanny mieniace sie wszystkimi kolorami ledowych teczy, jakies sztuczno-drewniane elewacje, albo zwienczenia szczytow dachow... namalowane na elewacji, przestrzenie wielofunkcyjne ktore sa kompletnie do d... itd. Ale czego osobiscie nie rozumiem, to skad takie pomysly? Przykladow pozytywnych jest dookola sporo (glownie starych i troche sie sypiacych, niestety) ale wystarczy sie rozejrzec, skad taka ulanska fantazja? I jeszcze w temacie drog to akurat mieszkam przy takiej gdzie mamy dziury do srodka ziemi. Na dodatek droga jest prywatna. Chcielismy ja (czyli wszyscy ktory przy niej mieszkamy) juz dawno przekazac gminie, ale gmina absolutnie nie jest zainteresowana. Droga ma moze z 500 metrow. Kompletny pat. Dla nas inwestycja zdecydowanie zbyt duza, gmina ma to gdzies. Przeciez nie musza tego asfaltowac, nie musza nawet betonowac, niech to po prostu porzadnie podbuduja i wysypia klincem, i tyle. No a skoro tego nie robia to niech mnie zwolnia z placenia podatkow do gminy.

Przeczytalem w mise PIS-u. Podswiadomosc?

nie dosc ze nie spi to czuwa!

Ej a tak w temacie (komputerow)... Nie wiem czy ktos tu siedzi w sieciach neuronowych czy ogolnie w AI, ale popatrzcie np na to: https://openai.com/dall-e-2/ Ogolnie rzecz ujmujac obrazy generowane przez AI z uzyciem sieci neuronowych, na podstawie "polecen" wydanych przy uzyciu jezyka ktorym sie poslugujemy. Pomijajac aspekty moralne, w te strone zmierzamy, ale dlaczego o tym mowie? Otoz mialem te przyjemnosc byc na rozpoczeciu roku w podstawowce corki. W ramach LABORATORIOW PRZYSZLOSCI, i dofinansowania szkola zakupila, uwaga ..... uwaga ..... TUM TUDUMDUM DUM ... drukarke 3d oraz maszyne (moze maszyny) do szycia... Otoz i tu cytuje: Uczennice beda dzieki temu mogly odnalezc sie w swiecie mody. Jaki ma byc sens tej drukarki 3d nie wyjasniono. (nie zebym byl przeciwny temu) Ale juz widze na podstawie lekcji informatyki mojego dziecka jak to bedzie wygladalo. No zesz [moderator nie spi] ...

o to akurat bylo by mile .. wiem, wiem

Renty i ubezpieczenia zdrowotne powinny byc IMHO obslugiwane przez zupelnie inna instytucje niz emerytury. Inna specyfika, inny kociol. Tak co do zasady. A co z emeryturami mundurowymi ? Zolnierze nie zarabiaja? Przedszkolanka nie zarabia? Wozna nie zarabia? Mowimy o zasadzie. Jezeli zarabiaja za malo, to chyba tu raczej trzeba cos zmienic. Ja rozumiem ze kazdy chce miec godne zycie na starosc i uwazam ze kazdy pracujacy powinien sobie na to pozwolic. Ale nie uwazam ze panstwo ma nas loic. Wezmy na tapete takiego no dajmy na to piwozniaka... Rozumiem ze jak nie odloze, nie zaoszczedze, nie zainwestuje w cos to nie bede mial za co zyc jak bede mial 70+ lat i bede obciazeniem dla rodziny, panstwa (czyli wszystkich innych) itd... To ILE odloze i JAKIE bede mial zycie po 70 chcialbym zeby zalezalo ode mnie. Jezeli ktos uwaza ze nie chce sie nad tym zastanawiac, ze chce sobie odkladac do ZUS, to prosze bardzo, ale nie obowiazkowo.