Skocz do zawartości

Cze-czen

Nowy
  • Postów

    53
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Ostatnia wygrana Cze-czen w dniu 23 Kwietnia 2014

Użytkownicy przyznają Cze-czen punkty reputacji!

O Cze-czen

  • Urodziny 07.06.1977

Profile Information

  • Płeć
    mężczyzna
  • Skąd
    Gdynia
  • Auto
    Legacy II

Ostatnie wizyty

350 wyświetleń profilu

Osiągnięcia Cze-czen

..:: Swojak ::..

..:: Swojak ::.. (2/13)

3

Reputacja

  1. Wymiana jest sugestią mechaników.
  2. Zapytam jeszcze raz czy to jest skrzynia której szukam http://allegro.pl/skrzynia-biegow-automat-subaru-legacy-2-5-2005-i4594339623.html czy razem ze skrzynią nie powinienem zmienić przedniego dyferencjału na taki który jeździł z tą skrzynią? Co do samej usterki to zastanawiam się teraz czy możliwe jest, że uszkodzeniu nie uległa skrzynia, a właśnie przedni dyferencjał, czy jest to tożsame ze sobą? Pytam ponieważ hałas występował również przy zgaszonym silniku przy położeniu skrzyni N. Zarówno przy przepychaniu auta jak i przy wciąganiu na lawetę, ale dopiero przy pewnej prędkości. Tzn kiedy było bardzo powoli przepychane dźwięk nie występował lub był niesłyszalny.
  3. I tyle nt. centralnego. A można prosić jaśniej
  4. Mam tz1b7lfabb Czy to będzie taka skrzynia? http://allegro.pl/skrzynia-biegow-automat-subaru-legacy-2-5-2005-i4594339623.html
  5. Wymiana była 15tys km temu i robił to Janek z Wawy więc myślę, że było ok. Nadal czekam na numer skrzyni W końcu udało się dostać foto naklejki, ale nie wiele na niej widać. <a href=http://zapodaj.net/670f0471234e5.jpg.html>skrzynia.jpg</a>
  6. Tak słowo centralny faktycznie padło Rozumiem, że on już jest integralną częścią skrzyni
  7. To zacznij od ogarnięcia numeru Twojej skrzyni. Postaram się na rano go mieć. Panowie, pojawiła mi się w głowie pewna mętna myśl, jeżeli nie mam racji proszę wyprowadźcie mnie z błędu. Mechanizm różnicowy skrzyni to inaczej dyferencjał, mam rację? W napędzie subaru występują dwa dyferencjały przedni i tylny. Po mimo przełączenia bezpiecznikiem napędu na przód (odłączenia tylnego dyferencjału) usterka nadal występowała. W subaru przedni dyferencjał o ile dobrze widzę na zdjęciach nie jest integralną częścią skrzyni, lecz jest przednią i w sprzedaży również można go zakupić znacznie taniej osobno. Więc jeśli diagnoza mówi, że rozpadł się mechanizm różnicowy to jaki jest sens wymiany całej skrzyni skoro można kupić osobno przedni dyfer? Nie wiem czy moje rozumowanie jest poprawne bo o mechanice mam niewielkie pojęcie, ale to wydaje się być logiczne.
  8. Dobrze, więc żeby mieć pewność. W grę wchodzą jedynie skrzynie 4 biegowe od 2003 roku (tak jak weszło legacy IV). Dobrze rozumiem? Czy ta sama skrzynia była w jednostkach 2.0 czy wyłącznie w 2.5? Czy ktoś ogarnięty w temacie mógłby proszę podesłać mi kilka linków z allegro do skrzyń które będą pasowały do mojego modelu? W swoim czasie stara skrzynia zostanie rozebrana i mam nadzieję, że uda się ustalić przyczynę jej śmierci.
  9. Opony są nowe z tego roku, ciśnienie regularnie sprawdzane. Samochód czasem ciągał coś na haku Panowie rozpoczynam poszukiwania skrzyni. Jeżeli ktoś, coś może polecić to proszę o link na pw.
  10. Jak pewnie co niektórzy pamiętają stałem się właścicielem OBK z Ornety pod Olsztynem (piszę o tym by koledzy i koleżanki uważali na młodego miłośnika subaru z kolczykiem co tak chętnie je sprzedaje). Po wymianie silnika spotkała mnie kolejna przyjemność w sobotę rozpadła się skrzynia. Najpierw zaczęło coś dziwnie szumieć przy zdjęciu nogi z gazu a potem walić w sposób przeraźliwy (jakby ktoś napierdzielał kijem w parapet). OBK pojechało na lawecie (po raz 2 w jego historii i o zgrozo po raz drugi również w mojej, a mam za sobą już kilka aut) do mechanika. Dziś pojawiła się diagnoza, że to nie przegub na który tak bardzo liczyłem lecz właśnie automatyczna cztero stopniowa skrzynia jest przyczyną mego nieszczęścia. Po wypiciu kilku głębszych muszynianki i rozmowie z mechanikiem powoli dochodzę do siebie. Mechanik powiedział, że najprawdopodobniej rozpadł się mechanizm różnicowy skrzyni, ale on jej nie otworzy, a póki ktoś tego nie zrobi to pewności nie będzie czy to właśnie to. Następnie wykonałem kilka telefonów do speców i "speców" od automatów z Olsztyna i poza jednym wszyscy odradzali mi pójście w naprawianie tej skrzyni i rozpoczęcie poszukiwań "nowej" na alledrogo. Powiem szczerze wku.... mnie już ten samochód. Tzn jak jeździ to go uwielbiam, ale za takie akcje mam ochotę zgarnąć pulę z polisy AC i zapomnieć, że go miałem. Co nie zmienia faktu, że teraz muszę strucla reaktywować. Czy ktoś miał już takie przeżycia? Jaką drogę wybrać? Próbować naprawiać czy wstawiać nową skrzynie z gwarancją rozruchową a starą wieźć na złom? Dodam tylko, że auto jeździ tyle, że robi przy tym tyle hałasu co kot na choince. Mój magiczny wehikuł to subaru outback 2.5 wolny ssak z 2005 roku. Na PW mogę podesłać VIN. Zaczynam się rozglądać za skrzynią bo muszę go do końca tygodnia reaktywować. Czy pasują wszystkie skrzynie który pracowały z silnikiem EJ25 czy tylko te które pracowały w tej samej generacji? Pytam bo jest wysyp skrzyń z lat 99-02. ZAŁAMKA
  11. Cze-czen

    Nagła padaczka OBK

    Sprawa jest rozwojowa. Z wykształcenia jestem paragrafem więc na pewno tak tego nie zostawię. Jestem w trakcie kompletowania dokumentów w tym przede wszystkim ekspertyz. Miły sprzedawca będzie musiał zrozumieć, że nie zawsze wystarczy, że auto przejedzie przez bramę, w przeciwnym wypadku sprawa pójdzie wielotorowo czyli zawiadomienie, powództwo cywilne i skarbówka wszak pozoracja sprzedaży za pośrednictwem osoby trzeciej nie wyłącza obowiązków podatkowych faktycznego sprzedawcy, a ty mam poważne podejrzenie, że jest on płatnikiem VAT.
  12. Cze-czen

    Nagła padaczka OBK

    Zapomniałem dodać, że Janek rozłożył dla mnie stary motor i potwierdził, że sprzedający z Ornety był oszustem. Motor był rozkładany przed sprzedażą i próbowano skrobać w niewiadomym celu tłoki jak to powiedział mechanik "ciężko powiedzieć co autor miał na myśli, ale jest to dzieło obrzydliwe". Zresztą sporo wyjątkowo chamskiego druciarstwa było do wyeliminowania. Np były niewłaściwe śruby od rozrządu założone na 10 podkładek, osłona rozrządu na jedną śrubę i parę innych ciekawostek. Teraz już autko jest wyprowadzone, ale włos mi się zjeżył jak usłyszałem pełną listę. Auto ewidentnie zostało przygotowane pod sprzedaż typu byle wyjechał za bramę. Nowy motor+robocizna+rozrząd+materiały eksploatacyjne wyszło lekko ponad 8k, ale dostałem nabicie klimy gratis
  13. Lepiej powiedz kto i za ile Ci zakłada
  14. Wiem, że to głupota, ale doprowadza mnie do szału. Listwa na drzwiach kierowcy powoli i skrupulatnie zaczyna odchodzić. Widzę już kilka spinek i nie wiem co z tym zrobić. Znalazłem wątki o klejeniu listwy w matizie i poldku, ba nawet w skodzie to się zdarza, ale nic o subaru Padają propozycje kleju do szyb i dwustronnej taśmy klejącej. ale mam wrażenie, że listwa w OBK jest zbyt wypukła i powierzchnia styku może być zbyt mała. Ma ktoś sprawdzony sposób co z tym zrobić?
  15. Cze-czen

    Nagła padaczka OBK

    Minęło trochę czasu, przeleciało sporo wulgarnych słów i pora na epilog mojej historii. Wybaczcie proszę, że dopiero teraz piszę zakończenie ale chciałem mieć pewność, że to co piszę będzie już pewne. Do tego było na tyle dużo pracy, że nie miałem czasu nawet tu zajrzeć OBK trafił w ręce Janka z pewnego Warszawskiego Nie-ASO. Zdecydowałem się na opcję przeszczepu. Niby sprawa wydawała się prosta ja kupuje, On wstawia, ale tak się tylko wydawało. Jak się okazuje w PL mamy samych specy od Subaru i tak oto Janek pierwszy silnik odesłał z powrotem do sprzedającego bo wysłał nie to co trzeba, a na drugim utargował ładny rabacik, bo okazało się, że chłopcy nie wysłali paru części. Tak czy siak w końcu OBK dostał nowy motor z bitego Angola. Przebieg podobno 80K, ale dziś już wiem, że trzeba do tego podchodzić ze sporym dystansem. Po blisko 3tyg odzyskałem auto z przykazaniem za 3tys km do zmiany oleju i przez ten czas bez pałowania. Nie ukrywam, że trochę się martwiłem. Sprawdzałem codziennie olej, wsłuchiwałem się w każdy dźwięk i nie pozwalałem mu przekraczać 4tys obrotów. Po kolejnych 2tyg oszczędzania przyszedł czas na zmianę oliwki. Przy okazji OBK dostał nowe kable i skrzynia przestała szarpać! Jak się okazało silnik jest ZDROWY Na 3tys km nie wziął ani kropli oliwki. Jakby tego było mało na kolejnych 6 znowu nic nie wypił, może to silnik od Skody? Tak czy inaczej znów się ciesze jak dziecko. Co prawda mój uśmiech sporo mnie kosztował zarówno PLNów jak i nerwów, ale na to już nic nie poradzę. Autko będzie jeździło na roboty do Wa-wy, bo ewidentnie mu to służy. Bardzo dziękuje wszystkim za wsparcie i dobre rady.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...