PaWeL1913

Ja też zmieniałem do remapu. Starą pompę włożyłem do wózka widłowego mitsubishi i śmiga bez problemu (zamienniki wytrzymywały max 3 miesiące), dlatego wydaje mi się ,że fabryczna pompa jest dość żywotna.

Mam DW200. Montaż plug&play. Działa od roku, mogę śmiało polecić. Z tego co słyszałem to jest sporo podróbek pompy walbro, dlatego wybrałem dw200.

Znalazłem ostatnio coś takiego http://forum.subaru.pl/viewtopic.php?f=5&t=17684&p=489243&hilit=naklejki+zacisk#p489243

Sprawdzałem już takie sprawy jak świece, paski i koło pasowe wału. Przy tym drugim filmie facet pisze ,że winny był zawór ssący. W sobotę sprawdzę jeszcze ciśnienie w cylindrach.

98 bo auto po małym remapie. Olej to motul 300v 10w40. IC z wrx i niechce pasować idealnie. Jestem na etapie przerabiania uchwytów. Ten dźwięk nie jest szczególnie głośny ale jednak słyszalny. Wcześniej nie występował. Wydaje mi się ,że dobiega z okolic prawej głowicy. Brzmi bardzo podobnie do tego

Witam. Od kilku tygodni słychać dziwny odgłos z silnika, takie jak by stukanie, ciężko mi to opisać dlatego starałem się to nagrać. https://youtu.be/r9ky3vnrPeg Słychać to tylko na rozgrzanym silniku i tylko na wolnych obrotach. Moc w normie, nie dymi, pracuje równo, generalnie wszystko ok tylko ten odgłos. Przebieg 187tys. bark lpg, jeździ tylko na 98, używany raczej delikatnie. Zawory regulowane w sierpniu 2015. Może ktoś z was już coś takiego słyszał, i wie co się tam tak wala? Z góry dziękuję.

Odkopie je dzisiaj i zrobię jakieś zdjęcie. Z tego co pamiętam to były sprawne.

Mam zaciski z wrx w moim 2.5 xt i pasują na fabryczne koła, ale mamy chyba inne felgi. Moje to 16x6,5 et48. Jak chcesz to mam gdzieś jeszcze swoje fabryczne zaciski z prowadnicami.

Miałem tak w 2.5xt 04, pomogła wymiana sprzęgła. Teraz działa płynnie i lekko.

Jak od spodu wszystko ok to sprawdź co w kielichu słychać.

W moim XT sprzęgło chodziło ciężko przy zakupie i myślałem ,że tak ma być, ale dość szybko je wymieniłem i teraz chodzi lekko. Mam tu jeszcze toyotę avensis i discovery 2, sprzęgła tam działają porównywalnie lekko. Zrób test sprzęgła, czy się nie ślizga, może tam też już jest koniec. Moim zdaniem automat jest ok ale do dużego auta.

Mój dach przesuwał się ale jeden narożnik nie opuszczał. Coś tam się zacinało, z lekką pomocą zaczynał działać. Niewiem czy mechanizm da się rozebrać. Kupiłem dach z wybitą szybą i wymieniłem. Starą mogę oddać na części gdyby ktoś potrzebował.

Witam wszystkich. Temat troszkę podobny więc się podpinam. Problem dotyczy Forka 2.5XT 2004 Manual (pełna seria). Generalnie auto działa normalnie, pracuje równo, nie dymi, spalanie w normie, ale jedzie jak by na pół gwizdka. Ciśnienie doładowania jest niskie, dochodzi do 0,5 bara i cofa się do 0.4. EcuExplorer nie widzi żadnych błędów, CEL też się nie zapala. Po resecie Ecu niema żadnej poprawy. Zrobiłem test szczelności, wymieniłem praktycznie wszystkie przewody podciśnienia, solenoid sprawdzony i przeczyszczony, przepływka też wyczyszczona, restryktor na miejscu. Zrobiłem też krótką próbę z odpiętym solenoidem. Ciśnienie rośnie bezproblemowo (jazda bez butowania). Wydaje mi się ,że skoro reset nie pomaga to usterka jest raczej mechaniczna, ale mogę się mylić. Może ktoś już przerabiał ten temat w swoim subaru i będzie w stanie coś podpowiedzieć? Będę wdzięczny za wszelką pomoc. Pozdrawiam. Wczoraj zgrałem logi, może ktoś pomoże odczytać. Jeżeli potrzeba innych parametrów zgram nowe. http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f76d7f6f996b8c81.html

W moim jest tam trójkąt oraz klucz do kół ze śrubokrętem. Wszystko pasuje i wydaje się być fabryczne. Tak było jak kupiłem.

Wczoraj postanowiłem raz jeszcze zmierzyć się z lampką abs. Rozebrałem tylne hamulce. Wszystkie elementy zostały wyczyszczone, czujniki czyste i sprawne (obie strony pokazują te same wartości), pierścienie całe i czyste, okablowanie czujników bez uszkodzeń. Brak wyczuwalnego luzu na piastach. Założone nowe tarcze. Mimo to abs przestaje działać po przekroczeniu 80km/h. Pokusiłem się jeszcze o sprawdzenie w jakim stanie są przednie czujniki. Okazało się, że są solidnie zalepione syfem. Po wyczyszczeniu czujników jak i pierścieni, abs całkowicie odmówił współpracy. Zapala się przy rozruchu i tak już świeci. Dzisiaj do lampki abs dołączyła lampka hamulca postojowego. Poziom płynu hamulcowego w normie. EcuExplorer pokazuje parametry pracy auta ale błędów nie czyta. W manualu jest opisana procedura diagnozowania abs poprzez złącze pod deską. Niestety nie udało mi się jej znaleźć. Czy któryś z szanownych kolegów diagnozował już w ten sposób forka SG? Może jesteście w stanie polecić mi jakiegoś fachowca z okolic Gorzowa Wlkp. Z góry dziękuje za pomoc. Znalazłem w okolicy sprzęt diagnostyczny. Dwa czujniki do wymiany. Czy ktoś się orientuje gdzie można je kupić w jakichś normalnych pieniądzach?

Całą akcję toczenia zrobiłem sam. Mam dostęp do odpowiedniego sprzętu z uwagi na wykonywany zawód. Tarcze były przejechane tylko powierzchownie, nie było na nich rantów a powierzchnia była płaska. Oczywiście składane na sucho. Jakim programem trzeba sczytać błędy abs? Do ASO mam daleko. Programy SSM oraz ecuExplorer nie widzą błędów nawet w chwili kiedy abs już nie działa. Też już tak myślałem że jedyne logiczne wyjaśnienie całej sytuacji to zwichrowane tarcze. Ale to było by czuć przy hamowaniu.

Fakt, sprawdzić nie zaszkodzi. Opony wszystkie takie same, taki sam stopień zużycia, zimowe , rozmiar fabryczny. Dziwne jest to ,że za każdym razem jest identycznie. Przekraczam 80 i po 5 sekundach zapala się abs. Dzięki za tak szybką odpowiedź.

Wydawało mi się ,że skoro do 80km/h wszystko jest ok to przyczyna taka jak kabel odpada.

Witam. Mam podobny problem dlatego odkopuję temat. Mój Forek trochę stał nieużywany i na tylnych tarczach pojawiła się rdza. Normalnie wymienił bym je na nowe ale na wiosnę planuję wymianę hamulców na jakiś inny zestaw dlatego postanowiłem delikatnie je przetoczyć. Po zabiegu zapala mi się kontrolka ABS. Dziwne jest tylko to ,że zawsze dzieje się to po przekroczeniu 80km/h. Gaśnie dopiero po ponownym odpaleniu auta. Poniżej tej prędkości abs działa poprawnie. Czujniki i pierścienie w piastach są czyste i bez uszkodzeń. Programy SSM oraz ecuExplorer nie widzą żadnych błędów. Na chwile obecną nie bardzo wiem co z tym fantem zrobić, a wymiana czujników czy innych elementów na ślepo mija się z celem. Może ktoś już przerabiał to u siebie?

Witam wszystkich. Od dwóch miesięcy jestem świeżym posiadaczem subaru. Jest to Forester 2.5XT MT 2004. Wcześniej poruszałem się land roverami więc japończyk jest dla mnie nowością. Auto dobrze się sprawuje, ale z uwagi na to, że dość długo stało nieużywane ,wymaga sporo pracy. Część prac już wykonałem, mam nadzieję ,że z pomocą tego forum uda się szybko wszystko ogarnąć. Pozdrawiam wszystkich forumowiczów.