Skocz do zawartości

andrzej53

Nowy
  • Postów

    13
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Profile Information

  • Płeć
    mężczyzna

Ostatnie wizyty

311 wyświetleń profilu

Osiągnięcia andrzej53

..:: Świeżynka ::..

..:: Świeżynka ::.. (1/13)

0

Reputacja

  1. andrzej53

    Katalizator

    Tak dla pełnej jasności, po usunięciu czego ? katalizatora /katalizatorów ? Pytam bo wsadziłem do 2,5 wolnossące z USA zamienniki i tulejkę. Pomaga na jakieś pół roku do roku. A co ciekawe najlepiej sprawdza się tuleja Euro 4, a nie Euro 5. Dostępne u mnie oryginały chorrrrrendalnie drogie. Może ktoś coś ?
  2. Wcinam się w dyskusję choć mogę podać kilka informacji jedynie o moim Foresterze III przed liftem, 2,5 benzyna, wolnossący, automat kupiony w USA (przebieg 23 000 mil) i zagazowany zaraz po zakupie, który miał miejsce w lipcu 2010 roku. Faktycznie zakup za oceanem to przeważnie zły pomysł. Najczęściej auta, jak to już ktoś napisał, przeznaczone do kasacji. Udało mi się jednak kupić auto osiemnastomiesięczne (sprawdziłem historię pojazdu w internecie na płatnym portalu, produkcja sierpień 2008 roku, pierwsza rejestracja w USA styczeń 2009), jedynie po lekkim gradobiciu, którego na masce prawie nie widać za to cena śmieszna raczej. Do dziś tego nie ruszałem. Automat rzeczywiście przedpotopowy (sekundowe opóźnienie choć można to opanować) i zabiera trochę mocy (nominalnie 170 Km). Można nieźle ruszyć spod świateł nawet tym automatem, bez względu czy sucho czy mokro czy śnieg. Największe kłopoty to padnięte katalizatory po 110 000 km (o czym uprzedza producent w książce obsługowej) oraz dwukrotna wymiana uszczelek pod głowicami. Pierwszy raz rok po zakupie, drugi raz miesiąc temu. Prawdopodobna przyczyna to mała szerokość uszczelek w rozwierconym bloku. Przy okazji mechanik nie stwierdził żadnych luzów na pierścieniach. Zalecany jak najlepszy olej syntetyczny i co kilkuletnie zabezpieczenie antykorozyjne. do dziś grama korozji. Jazda autostradowa powyżej 3000 obrotów to dolewki oleju do czego walnie przyczynia się napęd gazowy. No ale coś za coś. Poza tym instalacja gazowa o ile porządnie założona i co roku serwisowana nie sprawia większych kłopotów. Wymieniłem dotąd dwa wtryskiwacze gazowe. Koszt do przyjęcia - 130 zł za sztukę. Instalacja Landi Renzo plus układ lubryfikacyjny. Najlepsze, jak dla mnie, że jedzie zawsze tam gdzie skręcą koła. Żaden problem z zacieśnianiem zakrętu, warunek sprawne i twarde amortyzatory. Auto wiele wybacza nieuważnemu kierowcy, a tak w ogóle gniotsa, nie łamiotsa. W terenie żaden problem, a dużo tam jeżdżę. Bywało, że śnieg wchodził na maskę, a drzwi otwierało się z trudem. Można spokojnie zjechać z asfaltu.
  3. andrzej53

    Katalizator

    Dzięki za rady i link. Niestety to nie ten model. A tak na marginesie, nigdy nie widziałem w internecie ani na żywo takiego ustrojstwa jakie ja mam zamontowane. Chyba nie mają co robić...
  4. andrzej53

    Katalizator

    Dziękuję wszystkim, którzy włączyli się do tematu. Znalazłem tu kilka przydatnych informacji. W tzw międzyczasie pojawiła się u mnie kolejna opcja. Mechanik, u którego się stołuję ma możliwość nabycia i zamontowania tego pierwszego katalizatora, tego w kolektorze, za sumę polskich złotych 1500. To też jest, jak go zrozumiałem, katalizator Bosala, dedykowany do mojej wersji silnikowej. Dorabiane są jedynie na wymiar średnice połączeń. Chyba rzucę się na główkę i wejdę w to rozwiązanie. Zobaczę czym się to skończy, a o wynikach, po pewnym czasie eksploatacji, postaram się poinformować na tym forum. Acha... zaraz po zakupie auta zainstalowałem LPG, wiem, że to też ma wpływ na stan wskazań sondy. Odpowiadając Dagowi... błąd pojawia się tylko na trasie, nie w mieście, przy równej jeździe z prędkościami 80-100 km/h. Po mieście błąd nie wyskakuje w zasadzie nigdy.
  5. andrzej53

    Katalizator

    Witam wszystkich. W moim Foresterze 2,5 wolnossąca benzyna (sprowadzony ze Stanów) pojawił się błąd, o ile dobrze pamiętam 420, sprawność katalizatora poniżej minimum. Przejechanych 150t km. Nie bardzo swtać mnie na oryginał, w dodatku nie ma pewności który katalizator padł. Wymieniłem ten większy na dedykowany Bosala ale ciągle jest to samo. Zapalają się kontrolki silnika, TK i tempomatu. Może ktoś ma jakiś pomysł co robić bo kontrolki można zakleić ale tempomatu żal. To taki żarcik. Czy gdzieś, ktoś potrafi w sterowniku wyłączyć sondy ? A może jest jakieś inne wyjście.
  6. Witam wszystkich. Miałem podobny problem z kontrolką ciśnienia w oponach. Na szczęście przy dokładnym badaniu okazało się, że to tylko wentyl został naderwany najprawdopodobniej łyżką w trakcie zmiany opon. Okazało się, że wentylki są rozbieralne i można odłączyć czujnik od tzw. kominka. Po wsadzeniu nowego kominka wszystko jest OK i lampka gaśnie po kilku minutach kiedy wszystko się na nowo przeprogramowuje. U mnie ten koszt to było 28 złotych. Jeżeli u Ciebie też da się to ustrojstwo rozebrać, to może warto sprawdzić czy to rzeczywiście czujnik.
  7. Automat 2,5 wolnossący, benzyna. Przebieg 4 lata i 9 miesięcy, ok. 75.000 km. Jestem drugim właścicielem. Instalacja gazowa założona przy 35.000 km. Dotychczas: wymiana przednich amortyzatorów, żarówka świateł drogowych, stabilizator drążka kierownicy, prawe przednie łożysko koła, tuleje przedniego zawieszenia, klocki hamulcowe przód. Skrzypienie fotela kierowcy na zakrętach, skrzypienie rolety bagażnika (do wytrzymania). Po dłuższym postoju (kilka dni) hamulce początkowo skrzypią, kilka wdepnięć i po bólu. I co ciekawe - wydech oryginalny, ale chyba już daje się go słyszeć.
  8. I tu mam kolejne pytanie (autor wątku). Mój Forester posiada instalację LPG (sekwencja). Co 10 - 12 tyś. auto przechodzi przegląd tej instalacji (wymiana filtrów gazowych) podczas którego proszony jestem o "przegazowanie" silnika do jakichś 3 - 4 tyś. obrotów ze skrzynią ustawioną w pozycji N. Podobno dopiero obroty tej wartości dają możliwość prawidłowych odczytów komputera serwisowego. Czas "przegazowania" jest raczej krótki, ok. 5 sekund. Co sądzicie o tym ? Czy to jest szkodliwe ?
  9. No to od jutra zmieniam przyzwyczajenie. Tak na wsjakij pożarnyj słuczaj.
  10. Dziękuję wszystkim, którzy dotychczas podzielili się swoimi uwagami. Swój zwyczaj hamowania silnikiem przeniosłem z poprzedniego auta (Omega B, wolnossąca benzyna 2,5 V6), którą bez żadnych problemów ze skrzynią manualną, przejeździłem ok. 230.000 km. No ale automat to może jednak być coś innego. Nie jestem poważnym specjalistą od skrzyń biegów i stąd ten temat.
  11. Witam wszystkich forumowiczów. Pd wczoraj nowozarejestrowany.
  12. Niestety lubo na szczęście nie posiadam skrzyni z łopatkami przy kierownicy. Skrzynia posiada trzy tryby: "emerycki", sport i manual, które wybiera się ręczną wajchą zlokalizowaną w standardowym miejscu. Faktycznie, komputer czuwa nad tym, żeby w trybie ręcznym nie wmontować pierwszego biegu na zbyt wysokich obrotach i sygnalizuje swoją odmowę sygnałem dźwiękowym. Moje obawy dotyczą jednak redukcji biegów na wyższych obrotach. Czy tym biedakom to nie zaszkodzi jednak ?
  13. Witam wszystkich forumowiczów po raz pierwszy. Mój problem polega na tym, że nie mam pewności czy mogę hamować silnikiem w swoim samochodzie. Mam Forestera z USA, rocznik 2009 (nowa buda) z silnikiem benzynowym wolnossącym 2,5 i ze skrzynią typu tiptronik ProDrive (chyba). Nie posiadam szczegółowej specyfikacji silnika mojego auta i stąd to "chyba". Hamując najczęściej przerzucam skrzynię na tryb manualny i tutaj nie mam pewności czy to co robię wyjdzie na dobre skrzyni biegów. Bardzo proszę o jakieś uwagi na ten temat. Sam jestem w tym względzie "zielony".
×
×
  • Dodaj nową pozycję...