Contor

Po około 14 000 km , mogę je śmiało polecić, żadnych śladów użytkowania, czarny lakier trzyma się na każdej z felg, nie są może specjalnie katowane na szutrach i dziurach, ale w codziennym użytkowaniu miejskim, trzymają się świetnie. Pozdrawiam

Jednak się zdecyduję, przetestuję osobiście i podzielę się opinią. Tu nawet nie chodzi o cenę a o fakt że nawet kiedy felga ulegnie zniszczeniu to mam producenta u którego mogę kupić jedną sztukę, a w przypadku felg używanych jednak jest problem, obecnie przerabiam to z limitowaną serią felg Rinspeed, których nie ma. Poza tym może ukraińskie pochodzenie być zaletą biorąc pod uwagę stan ich dróg to może robią mocne felgi.

No tak to wygląda, bo to firma z Ukrainy jest, i zastanawiam się czy warto się zdecydować, bo maja super wzór JDM taki jak ma Rota, a felgi nowe w cenie używanych Rota.

Czy ktoś z Was miał kontakt z felgami tej firmy?

Co właściwie ulega zużyciu? Olej, talerzyki "tarczki" ? Może po otwarciu mechanizmu można znaleźć widoczna przyczynę?

W poprzednim aucie wiskoza padła przy 240 000 po regeneracji zapewne działa do dziś. Kolejne auto Forester xt kupiłem już z uszkodzoną wiskozą i przebiegiem 162 000, która po zregenerowaniu rozwaliła mi skrzynie biegów, pękł pierścień zabezpieczający i dostał się w tryby wałków przy wisko. Jestem właśnie po trzeciej regeneracji stąd moja ciekawość. Tedimy99 dziękuję za poradę. Pozdrawiam

Pytanie jak w temacie, jak mogę otworzyć sprzęgło wiskotyczne, chciałbym zobaczyć jak wyglądają te płytki(talerze) wewnątrz, już regenerowałem trzy sztuki, czwartą może spróbuję samodzielnie.

Dziękuję, ale jednak włożę do auta sprawdzę i wyjmę.

Czy można sprawdzić czy sprzęgło wiskotyczne jest sprawne, bez montażu w aucie i jazdy próbnej? Mam trzy elementy nie wiem który jest sprawny.

Szukam wałków lub skrzyni. Napawanie odpada, ponieważ koszty frezowania przekroczą wartość zakupu skrzyni na części.

Jak widać na zdjęciach, mam wyszczerbione zęby w dwóch współpracujących wałkach z środkowej i ostatniej części skrzyni, jako że pewnie prędzej znajdę dwa trufle niż takie dwa wałki do skrzyni VN4AA, to zastanawiam się czy nie zostawić ich takich jakie są. Z tego z mi dziś doradzono to trzeba wyszczerbione zęby wyszlifować do równych powierzchni, ważne aby nie były zakrzywione, sam nie wiem, wałków nie ma, jedyna opcja to używana skrzynia za 2000 w której przecież mogą być jeszcze gorsze. Jakie są wasze opinie? 3-4 zęby z 45 w każdym wałku

Przyczyną jest mechanizm różnicowy, który był regenerowany, dodatkowo pękła metalowa uszczelka, której fragment wszedł w tryby uszkadzając zęby w wałkach. Pytanie co do dalszego postępowania w otwieram w nowym wątku. U góry zdjęcia element który odpadł.

Podobno padła mi skrzynia biegów, taka jest diagnoza speca od skrzyń, który oferuje mi za 3 700,00 wymianę skrzyni na zregenerowaną. Biegi wchodziły idealnie, w pracy skrzyni żadnych niepokojących oznak, żadnego falowania obrotów, wycia, ślizgania, nic niepokojącego. Jedynym objawem usterki było "terkotanie" przy odjęciu gazu, zrobiłem z tym dźwiękiem nie więcej niż 100km i oddałem do warsztatu, obstawiając że to łożysko. Wałek atakujący do wymiany, łożyska też, i w ogóle robić się nie opłaca, tylko 3700 i dają dobrą skrzynię. Czy ktoś mnie chce tu zrobić na kasę? Czy to w ogóle możliwe że w zadbanym egzemplarzu, bez gazu, nie katowanym, bez żadnych wcześniejszych objawów, może się okazać że skrzynia jest zmielona?

Jeszcze dodam że wymieniane było wisko kilka miesięcy temu.

Proszę o porady, przy problemie który pojawił się dziś, akurat przed wyjazdem na jazdy po jeziorze... Dźwięk słyszalny tylko podczas jazdy do przodu, wewnątrz od strony dołu silnika, dźwięk podobny do "trrrrrr". Słychać: - podczas jazdy na biegu bez gazu, - przy hamowaniu silnikiem Nie słychać: - na biegu jałowym - podczas pszyśpieszania - jazdy na luzie - na wstecznym jadąc też nic nie słychać

Nie działa szyberdach, jeden raz udało mi się go otworzyć do połowy i zamknąć pomagając ręcznie. Obecnie nie działa w ogóle ale klika coś z tyłu auta, czyli tam gdzie jest silniczek.

Zamierzam zabrać się za sprzęgło, dam znać czy pomogło.

A tak po wstawienia paska led, ale nie jestem zadowolony z efektu.

Powinno świecić jak na fotou

Jazda powyżej 140 km/h możliwa tylko przez krótki czas, a co 10km/h dochodzi jeden nowy dźwięk, przy 190-200 jest wręcz przerażająco, tak jakby zaraz miało się stać coś strasznego

Kolejny mój post dotyczy szumu, który dochodzi z okolic kół, wszystkich. Nie są to łożyska, były sprawdzane. Może opony? 225/45/18 Toyo Proxes? hałas taki jakby wszystkie łożyska się posypały. W ogóle auto jest takie głośne że tego się nie spodziewałem, mam jeszcze Imprezę i BMWe39 i porównywanie wypada blado nawet w starej Imprezie jest o wiele ciszej, o BMW nawet nie wspomne.

Co może być przyczyną lekkiego szarpania podczas zmiany biegów, objawy wyglądają tak jak bym nie potrafił biegów zmieniać, a przecież potrafię. Dodatkowo na drugim biegu auto nie toczy się z niską prędkością a szarpie i trzeba wciskać sprzęgło aby sytuację uspokoić, dla porównania mam Imprezę którą prowadząc nie mam podobnych objawów. Auto ma przebieg 162 000.

Nie pasuje kolektor wydechowy z Imprezy 2.0 NA do Forka 2.0XT. Do tej pory myślałem że skoro oba silniki mają kod EJ20 to kolektor wydechowy powinien pasować, bo to te same silniki tylko Forester ma turbo i IC dodatkowo. Czy jestem w błędzie czy mechanik jest w błędzie mówiąc że kolektory zupełnie inne?

Dzięki

Po lewej stronie licznika przebiegu dziennego mam wyświetloną literkę A. Co ona oznacza?