Przeczytałem ten wątek. U mnie było tak (2.0d manual): wpierw 800 km autostradą przepisowo do 140 (w Niemczech do 190), pod G. św Anny na tempomacie 140, potem zjechałem z A4 i jakiś koleś mi siedział na ogonie, więc chciałem mu odjechać. Na 2. do dechy, potem dynamiczna zmiana na 3. i następująca sekwencja: wpierw świeci ikonka "kółko zębate i trójkąt" (w mojej instrukcji nie ma tej ikonki - zgaduję: czujnik prędk obr wału) i jednocześnie piska, potem gaśnie to kółko i zapala się engine control + ESP i miga cruise. Pojechałem ze strachem i powoli pozostałe 10km i wstawiłem się do garażu. W pn (dziś jest oczywiście so) zadzwonię do ASO, ale antycypuję diagnozę: albo czujnik położenia kątowego wału, albo DPF.
Główne pytanie: czy tym autem mogę jechać do serwisu?? (60km, autostradą).