Skocz do zawartości

Meteor

Użytkownik
  • Postów

    174
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Meteor

  1. I własnie o to chodzi żeby sie nie napinać i dopasować sobie to czego się chce! Jak dla mnie to super takie podejście. Każdy ma wybór i swoją kalkulację. Podejmuje się decyzję indywidualnie a nie na pokaz - dokłądnie mi taki styl odpowiada bo lubię sobie priorytety ustalac sam a nie na pokaz
  2. podpuszczasz oj podpuszczasz! wcale nie zacofany, bo LEDy to jednak LEDy! A poza tym jest zawsze tak że w jednym coś jest a w drugim nie ma. Ja na swoje ksenony w Legacy tez nie narzekam, po wymianie całych reflektorów świecą naprawde nieżle. pocieszę cię - u mnie w Volvo PRZECIWMGŁOWYCH przednich NIE MA WCALE! Zaskoczyłem, że nie ma jak chciałem włączyć i nie mogłem znaleźć włącznika.... To mnie zdziwko chwyciło!
  3. nie, biksenon ale nie jak działa to takie wyłączanie to jeszcze za chorobę nie wiem, może jakies lustra? pryzmaty? w sumie dopiero tez niedawno to odkryłem wracając w nocy z podkarpacia.
  4. Adaptacyjne to nie skrętne chociaz oczywiście jest tak, że z reguły jak są adaptacyjne to i są skretne. Ja mam w volvo jedno z drugim i generalnie bardzo uzyteczne i bezpieczne światła. Nie jest to moze najnowsze LED-we rozwiązanie jak w BMW, czy Audi, a nawet w fordzie ale rewelacja do jazdy w nocy na drogach bez latarni. Rozwiązane jest to tak, że jak się włączy światła długie (drogowe) to jak jest ciemno to się normalnie włączają i nic sie nie dzieje, jak się wjedzie do jakiejś miejscowości gdzie są latarnie same się przełączają na krótkie ale najlepsze się zaczyna jak coś jedzie przed nami lub coś z naprzeciwka. Reflektor lewy lub prawy "wycina/wyłącza" ten fragment przestrzeni, który uznaje za drugi pojazd co nie przeszkadza mu świecić po bokach. Działa bardzo szybko i ten "wycięty" nieoświetlony prostokąt przesuwa się zgodnie z ruchem innego pojazdu. Najfajniej to widać jak się jedzie za kimś bo tworzy się coś w rodzaju ciemnego tunelu o cały czas zmieniającej się szerokości, tak żeby nie oślepiać kierowcy przed nami i nie świecić mu w lusterko. Jednocześnie pobocze i i lewy pas jest dalej oświetlony jak na światłach długich. Jak w takim przypadku jedzie jeszcze coś z naprzeciwka to fragment lewego też się wyłącza i podąża za pojazdem. SUPER! ...a składany kluczyk no tak przydałby się chociaż akurat ja tego nie odczuwam bo w moim Legacy mam KeyLess więc standardowy sam grot u mnie jest schowany i wystarczy miec brelok w kieszeni. Na poczatku się zastanawiałem czy taka wersja bezkluczykowa nie bedzie kłopotliwa np. zimą ale okazało się że nie a samo rozwiązanie jest baaaardzo wygodne
  5. ...jednak w każdym z nas chyba jakieś duze dziecko jest Jaki to fun zawsze nowa zabawka daje!!
  6. no tak to ogólnie wiadomo - do lasu to Subaru Forester ...jak sama nazwa wskazuje . Najbardziej się usmiałem jak na końcu powiesili to Volvo i przyjechała pomoc drogowa i się nawzajem wyciagali
  7. Michał ale teraz to mnie dowartościowałeś - może az tak pieknie nie jest ale trzeba przyznać, że się starają Szukałem długo bo prawie rok zanim sie na coś zdecydowałem, Forester mi nie odpowiadał bo trakcja, outback tez nie bo te silniki 2,0 i 2,5 to wg mnie troche słabe a 3,6 nie ma na polskim rynku. Levorg za mały i wyszło na to, że Subaru nie ma dla mnie auta. Idealny by dla mnie był gdyby subaru zrobiło silnik 3.0D oczywiście w układzie H i zamontowało do Outbacka albo nowego Tribeca. Ale takich nie ma No i jeżdżąc po róznych markach i różne jazdy robiąc trafiłem własnie na V60 CrossCountry (fajne sztywne zawieszenie, prześwit 21cm) które jeździ może nie tak jak Legacy ale jest najblizej ...tylko kolejne pół roku zajęło mi szukanie po salonach egzemplarza AWD z takim wyposażeniem jak chciałem! To nie było łatwe bo niestety swoje wymagania mam. Tego Legacy co mam tez szukałem naprawdę długo Michał - jak bedziesz w Warszawie lub okolicach daj znać może się nam uda zgrac i jak bedziesz swoje doświadczenia teoretyczne z YT chciał poszerzyc o troche praktyki to się przejedziemy A tak zeby się pochwalić - to moje V60 CC to taki egzemplarz, zobaczcie że w terenie tez sobie całkiem nieźle radzi HARDKOROWY TEST - VOLVO V60 CROSS COUNTRY   ...oczywiście ten testowany TO NIE JEST MÓJ egzemplarz ani ja tam nie występuję
  8. to że się ludzie leniwi stają to jedno a to, że czasami się krygują "ups, sorry za zgrzyt ale ja to jeżdżę automatem" to drugie - ludzie lubią się czasami przecież dowartościowywać. Zabrzmi pewnie filozoficznie ale manual ma swoje zalety i ma swoje wady i podobnie automat. Nie mam Subaru z ES ale mam Volvo CrossCountry w najbogatszej chyba wersji i w zasadzie ze wszystkim i oczywiście auto "chce pomagać" kierowcy ale to kierowca decyduje jak jedzie i on ponosi odpowiedzialność. Może będziecie się śmiali ale mam taką teorię, że auto dopasować trzeba do charakteru kierowcy. Są takie auta do których trzeba miec silną wolę bo inaczej mozliwości i charakter samochodu robią wode z mózgu kierowcy. Tak jak i z psem nie kazdy właściciel nadaje się do każdej rasy psa. Wiem, to tylko samochód i nie zywe stworzenie ale jak auto zostało zaprojektowane jako sportowe, z duzą mocą i w dodatku czarne z białoniebieskim logiem to jak kierowca jest słabego charakteru to auto przejmuje nad nim kontrolę i jeździ po wszystkich pasach jak chce nie szanując innych - pokrecona teoria no nie? Jednemu odpowiada to innemu tamto - nie ma uniwersalnego samochodu dla wszystkich. Tak jak i i nie ma idealnego "wzorca" dla ludzi... Musze się chyba umówić na jazde tym nowym Foresterem najlepiej z e-bokserem i zobaczymy czy "charakter" marki sie zmienił i czy mi ten samochód pasuje. Normalnie mnie zachęciliście...
  9. nie bierz tego do siebie ale może przed zmianą pasa KIERUNKOWSKAZ trzeba włączyć! Wtedy nie bedzie szarpać... Jeszcze nie widziałem marki ani żadnego systemu wspomagania który by trzymał się uparcie pasa przy włączonym kierunkowskazie. Co do pikania przy BLIS, hmmm moze byc przydatne ale nie przesadzajmy - ja uważam za zbedne. Zmieniając pas i tak patrze w lusterko i i zapaloną lampke widzę bardzo wyraźnie. Widać ją nawet kątem oka jak się patrzy na wprost. Gorzej jest w mieście, gdzie ta lampka mruga ciągle i się człowiek uodparnia Szlag by mnie jednak trafił gdyby do tego mrugania doszedł jeszcze dźwięk. Skutek by był taki, że pewnie większość wyłączałaby całkiem ten system wspomagania i byłby on całkowicie nieużyteczny. no i tak historycznie - ja tez zaczynałem na początku lat 90-tych od fiata 125 i mam do tych aut ogromny sentyment. Brak elektroniki, napęd na tył - jakis romantyzm w tym był. Dzisiaj mamy inne czasy a ja mam ochote czasami na komfort w podrózowaniu i osobiscie jadąc autostradą te 140 i mając na tempomacie ustawioną predkość to nie mam nic przeciwko temu zeby mi się prawa stopa nie musiała męczyc. ...a jak nie mam ochoty to jadę bez "wspomagacza" - to się nazywa: MIEĆ WYBÓR i ostatnie - kwestia bezpieczeństwa - inne czasy inne warunki, inne samochody. Jazda wspomnianym wyzej fiatem 125p z predkością 180 (tak to mozliwe było!!!) albo nawet "tylko" 140 zakrawało na pomysły samobójcze a to, że dzisiaj możesz jechać te 140-150 w zasadzie bez żadnego stresu to zasługa oczywiście postępu, zawieszeń ale i elektroniki wspomagającej. Jestem święcie przekonany, że wielu dziejszych "mistrzów kierownicy" szalejących najczęściej autkami z rodowodem od naszych zachodnich sąsiadów fiatem czy polonezem wygarnęłoby jak nie na pierwszym to na drugim zakręcie. Dlatego uważam, że dobrze że elektronika i systemy wspomagania są! Jeszcze jakby się oleju do mózgownicy dało czasami dokupić to by było super bo wielu niestety nie dorosło do tej mocy co ma pod maską
  10. Co do samych SUV-ów to rzeczywiście jest o czym podyskutować. Na mnie dobre wrażenie jesli chodzi o trakcję zrobił tez Ford Kuga, natomiast wnetrze - porażka!
  11. Mnie się tez forester bardzo podoba, dobra pozycja za kierownicą, ergonomia OK ale troche trakcja (w sensie trzymanie drogi) gorsza - moze dlatego, że się do Legacy przyzwyczaiłem. Podobno na to jest jednak sposób bo się jakąś modyfikację zawieszenia robi (oczywiście w ASO) i się trzyma drogi jak outback a zalety forestera zostają... Nie wiem o co chodzi ale jakby trzeba było to moge dopytac
  12. Popieram kolegę - ...i to nie zmowa oczywiście I nie dotyczy to tylko np. silnika. Nie wiem czy kojarzycie ale było coś takiego, że reflektory świeciły w legacy coraz słabiej. W moim tez miałem takie wrażenie i w końcu robiąc przegląd namówiłem serwis żeby pojechac na stację diagnostyczną. Okazało się, że poziom "światłości" jest taki, że az się diagnosta zdziwił! Zrobilismy zapytanie do Subaru i okazało się że przyszły dla mnie nowe kompletne reflektory oczywiście ksenony. Zapłaciłem tylko za żarniki. Wyobrażacie sobie taki gest handlowy np. w powaznych markach typu z "gwiazdą" czy biało-nebieskim kołem? Ja sobie nie wyobrażam żeby w 6 letnim aucie wymienić ot tak cześci za prawie 10 tys.
  13. Meteor

    Co zamiast XV???

    ja też jestem przekonany, że chodzi o rynek części bo nie sądzę, żeby w dzisiejszych czasach dało sie taką ilość trefnych aut sprzedać. MNie się Mazda bardzo podoba, kilka podejść robiłem ale zarówno polityka cenowa nowych/używanych aut jak i cenowo-serwisowa skutecznie mnie zniechęciła. Wiadomo, że w dzisjszych czasach klient jest pazerny na upusty i dodatki gratis ale sorry - "dywaniki gratis" zaoferowane przez sprzedawcę w Odyssey? W aucie za 180 tys? Masakra! W takim aucie spokojnie na masową skalę można by montować system lokalizacyjny - podobnie jak w stosowany w Subaru i tylko by to na dobre wyszło całej sieci
  14. Meteor

    Co zamiast XV???

    i to potwierdza dokładnie to co pisałem wcześniej - auto eksploatowane w w ruchu miejskim (bo tak się składa, że salony częściej są w miastach ) i wtedy napęd hybrydowy ma szansę się wykazać. Natomiast wyzeruj średnie zużycie i przejedź się w trasę gdziekolwiek: Poznań/Wrocław/Gdańsk/Kraków gdzie jedzie się z troszkę większą prędkością i zobaczysz wtedy ile pokazuje komputer (mozna oczywiście tak dla sprawdzenia zatankować do pełna i po trasie zrobić to ponownie - wiedzy do teorii wziętej z komputera auta dołączysz praktykę.
  15. Meteor

    Co zamiast XV???

    jak Subaru do silnika spalinowego 2.0 doda elektryczny "wspomagacz" w całym zakresie prędkości to się chyba skuszę
  16. Meteor

    Co zamiast XV???

    Tu myślę, że przyczyną jest duża sprzedaż do "flot" bo podobnie jest i w skodzie i w fordzie czy oplu - auta sprzedawane "hurtem" :/
  17. Meteor

    Co zamiast XV???

    i tu też się zgadzam - w wiekszości w salonach volvo taka obsługa + dobra kawa a nawet ciasteczko to standard. Z reguły jest miejsce żeby usiąść i poczekać na odbiór samochodu lub spokojnie przejrzeć dokumenty - trochę chyba inny standard. W lexusie NIGDY nie zdarzyło mi się żeby mi ktoś kawe/herbatę zaproponował - w volvo to oczywiste! Zresztą w subaru zarówno u p. Kopera jak i w DAWOJU dobra kawa dla klienta jest normalna!
  18. Meteor

    Co zamiast XV???

    mam podobne odczucia, że raczej nie wzbudziłem zainteresowania handlowców. Inna rzecz, że sobie pewnie skalkulowali, że się nie opłaca podchodzic do gościa w jeansach. Dzisiaj pewnie są raczej nastawieni na potencjalnego kupca, który musi sie troszke bardziej ubiorem "wyróznić" ..raczej Zientarskiego A co do 8,1 do setki dla mnie auto ma dynamikę jak się od 100-tki jego dynamika przyspieszania nie kończy. RAV4 dalej oczywiście całkiem nieźle przyspiesza ale napęd hybrydowy już nie ma NIC DO TEGO - sam silnik spalinowy ciągnie! zresztą gdzieś to juz wcześniej pisałem - i własnie o to chodzi żeby były różne marki, rózne silniki i rózne przyspieszenia bo "każda potwora ma znaleźć swego amatora". Silniki 1,2 tez mają swoich zwolenników...
  19. Meteor

    Co zamiast XV???

    ...a co sensownego w tym napędzie widzisz??? To, że reklamę ma dobrą przez "renomowanego" dziennikarza motoryzacyjnego? Generalnie zastosowanie tylko przy prędkościach tak naprawdę miejskich a na trasie praktycznie już go nie ma. Co za tym idzie zużycie paliwa drastycznie wzrasta! I to nie jest opinia z "netu" - przetestowałem osobiście gdzie własnie RAV4 z hybryda 197KM spaliła mi na trasie do Wrocławia ponad 12l/100km (w zasadzie jadąc zgodnie z przepisami ) Jak dla mnie to napęd do aurisa (i podobnych) do śmigania po mieście. Co innego np. infinity - tu praktycznie wspomaganie elektryczne działa prawie we wszystkich prędkościach i nie ma problemu żeby jechać ekonomicznie zachowując prędkość autostradową tj. ok. 150km/h. Q50 z silnikiem benzynowym V6 (3,6l) AWD, potrafi się przy takich prędkościach zamknąć na poziomie max 8l a nawet mniej
  20. Meteor

    Co zamiast XV???

    ...nigdy nie da rady wszystkim dogodzić i dlatego są różne auta na rynku - to akurat jest piękne. Natomiast drzaźni mnie jak ktoś za mnie podejmuje decyzję co mi się ma podobać i jeszcze mi wmawia że to ekologiczne zakładając pewnie przy okazji że klient jest idiotą (co nomen-omen wcale tak rzadko się nie zdarza) Normy spalania to tez pic na wodę bo rzeczywiście parametry podstawowe/fabryczne mogą być OK ale ogromne znaczenie ma technika jazdy użytkownika. A ten jak będzie miał "ciężką" nogę to ekologia spadnie i tak na drugi albo raczej piąty plan Co do ut typu SUV to też nie rozumiem polityki Peugeota np. modelu 3008 bo ogólnie auto fajne i ciekawie wyposażone - gdyby miał AWD to pewnie by mozna było tą niszę po XV 2.0 nim zapełniać bo gama silników jest większa a 2.0D w tym modelu naprawdę fajnie śmiga. Ciekawą propozycją z podobnej półki jest Seat ATECA i choć ze stajni VAG, której nie jestem zwolennikiem to spisuje się całkiem nieźle a nie jest przesadnie wielki. Zaletą jest rozsądny wybór silników i w sumie tez i napęd. Wyposażenie też jest do zaakceptowania chociaż jak się naprawde fajne auto chce to cenę minimalną trzeba podwoić Aha i jeszcze jedno - mnie też zawsze mocno niepokoi jak wjeżdżam na działkę albo jade wąską przecinką kwestia lakieru. Zniechęca to oj mocno zniechęca do takich offroadowych eskapad Żeby to się tak dało mieć w domu kilka zestawów podwozi z napędem i kilka nadwozi które by mozna łączyć w dowolnej konfiguracji w zależności od potrzeb i zachcianek - ależ by było pięknie! Normalnie raj!
  21. Meteor

    Co zamiast XV???

    ...albo z Kanady O tyle lepiej, że wskaźniki są w km a nie w milach Jak sprawdziłem ile w salonie w Ottawie kosztuje nowe Legacy w max wersji z silnikiem 3,6R to mnie aż serce zabolało bo nie da rady takiego auta kupić w Europie za takie pieniądze ( po przeliczeniu niecałe 100 tys zł). Gdyby był dostępny normalnie w EU tak powiedzmy 120-140 tys. to nawet bym się wiele nie zastanawiał bo generalnie nie widze lepszego auta Co do głównego wątku tematu to miałem ten sam dylemat przez ostatnie 4 m-ce na co wymienić i tez rozpatrywałem: infiniti, mazdę, dodatkowo forda kugę bo fajna trakcja a cena w miarę OK. Skończyło się na Volvo V60 CrossCountry 2,4D AWD i... powiem, że jak na razie nie żałuję Nie widziałem takiej propozycji i do rozważenia byłoby Volvo ale nie XC40 czy XC60 bo ich trakcja jest taka sobie tylko V40 CC lub V60CC - naprawdę fajne auta!
  22. Mam najbogatszą wersję Legacy jaka jest na rynku w mojej wersji silnikowej - nie wiem jak te 2,5l się sprawuje ale pozostałe elementy to aż się ciężko przyczepić. U mnie musiałem wymienić drążki kierownicze - głównie ze względu na konieczną regenerację przekładni i to wszystko z co trzeba było zrobić przez 5 lat eksploatacji. Filtry, klocki, tarcze to oczywiste sprawy. Wprawdzie wymieniony mam też i silnik i w zasadzie wszystko co z nim związane ale to udało się zrobić po rozsądnych kosztach dzięki uprzejmości Subaru i ASO. ...natomiast bym nie generalizował z tym oszukiwaniem. Wg mnie co innego jak kupujesz od właściciela, który nim jeździł przez kilka lat i w dodatku ma jakiś emocjonalny stosunek do marki a co innego od handlarza który z założenia ma wszystko gdzieś i nie interesuje go nic bo jest tylko pośrednikiem i ma za cel jak najwięcej zarobić. Mnie jak do tej pory to najwięcej właśnie usiłowali oszukać rożnego pokroju handlarze a prywatni sprzedawcy praktycznie nigdy. Z handlarzy pozytywne wrażenie na mnie lata temu sprawił tylko jeden gość spod Nasielska, który oferował mi Mazdę a potem volvo, które zresztą kupiłem i jeździłem nim przez prawie 10 lat. Pamiętaj , że rynek aut wtórnych w DE jest zmonopolizowany przez turków a u nas ...hmmm to wiadomo - są "zagłębia" handlarzy z których kupienie sprowadzonego auta to gra na loterii albo raczej w rosyjską ruletkę Jestem przekonany, ze w kraju też coś znajdziesz a radziłbym szukać tu na forum - skąd jesteś?
  23. temat jest trochę szerszy niż prosta odpowiedź - generalnie mocno pomógł SIP i ASO ...tak mniej więcej w 4/5 całości kosztów
  24. rocznik 2010, rejestracja 2011 i TAK - pomógł Nie chciałem tu kryptoreklamy robić bo by laurka wyszła dla ASO, które się świetnie spisało i SIP, które pomogło jak tylko mogło. Autko mimo, że ma już swoje lata to śmiga aż miło. zresztą nigdy z nim nie było problemów, tylko silnik konstrukcyjnie do dooopy Wszyscy natomiast twierdzą, że te nowe SHORTBLOCK-i mają tą wade wyeliminowaną i nic tylko jeździć. Podobno nie było jeszcze awarii na nowym shortblocku
×
×
  • Dodaj nową pozycję...