torello

Witam Forumowiczów Problem mam taki jak w temacie,w czasie jazdy szczególnie na początku ,z siedziska fotela słychać wyrazne i jak się można domyślać denerwujące skrzypienie. Zmiana pozycji niewiele wnosi, Na postoju w czasie badania fotela próbowałem palpacyjnie ustalić miejsce z kąd dochodzą dzwięki jednak bezskutecznie. Odnoszę wrażenie że w lecie tego problemu nie było. Ktoś z Ws może przerabiał już ten problem Może macie jakiś pomysł co z tym fantem zrobić zanim doprowadzi mnie to do szału... Niestety auto po gwarancji ,choć ostatecznie i tak zakończy się pewnie wizytą w serwisie.

Dziś właśnie odebrałem swojego Outbacka z serwisu. Pomalowano mi tylną klapę w miejscu w którym stykała się po zamknięciu z uszczelką. Jakże byłem zdziwiony gdy odkryłem w niespełna 3 letnim samochodzie tak zaawansowaną korozję. Do dziś też sądziłem że to pojedyńczy przypadek... Dodam tylko że cały zabieg wykonano mi na szczęście w ramach gwarancji która na elementy malowane wynosi o ile się nie mylę 10 lat. W skutek tak przykrych rozczarowań moja miłość do Subaru "szarzeje dzień za dniem jak skóra umarłego człowieka" jak to śpiewał Pink Floyd.

Dziękuje za rzeczowe i konkretne rady, auto przez ostatnie 100 tyś sprawowało się bez zarzutu i niech tak zostanie. Ale mam pewną ciekawostkę i przestrogę za razem. Otóż tydzień temu wracałem ze wspinaczki w Dolomitach i w Austrii w okolicy Klagenfurtu skończyło mi się paliwo, pewnie nie było by w tym nic dziwnego, gość nie zatankował to mu zgasł...ale komputer wskazywał że powinienem jeszcze przejechać 90 km !!! no i nie przejechałem zgasł pod najbliższym podjazdem. Więc jeśli jezdziesz w górach lub terenie pagórkowatym i zapali się rezerwa to radzę zatankować czym prędzej i nie wierzyć wskazanią komputera. Cała akcja kosztowała mnie dodatkowe 140 euro, 40 euro mandat bo akurat autko odmówiło posłuszeństwa w miejscu gdzie prowadzono roboty drogowe i nie było pasa awaryjnego i 100 euro policzył sobie przemiły pan z pomocy drogowej za dowóz 3 litrów paliwa. To tyle moich przemyśleń życzę wszystkim miłego dnia.

Witam wszystkich, mam pytanie do bardziej doświadczonych użytkowników Outbacka. Z tego powodu że wkrótce (za 3 miesiące lub 2 tyś km. ) kończy mi się gwarancja zastanawiam się na co powinienem zwrócić uwagę i o co szczególnie powinienem poprosić na ostatnim przeglądzie gwarancyjnym. A wybieram się do ASO bo korozja dobrała mi się do tylnej klapy, stuka mi coś z przodu na nierównościach (łącznik ?) i szarpie przy ruszaniu z jedynki ale jak czytam ten typ tak ma Poradzcie proszę czego jeszcze teraz dopilnować by być nadal szczęśliwym pogwarancyjnym użytkownikiem mojego ukochanego Outbecka -diesla Jacek