Skocz do zawartości

sorevell

Użytkownik
  • Postów

    143
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez sorevell

  1. O CM myślę w przyszłości, jak już zainstalowany przez producenta system się zapcha. Tak zrobiłem z SGS3, na którym wytrzymałem 2 lata z hakiem na stocku, przez kolejne dwa działał na CM11, a dzisiaj wpadł CM13. I telefon naprawdę śmiga, tyle że technologia poszła już odrobinę do przodu...

    A wracając do xiaomi, to czym tak naprawdę różnią się poszczególne serie?

    I jeszcze jedno - mieliście kontakt z vernee apollo lite?

  2. Zaczynam się rozglądać za nowym telefonem. Obecnie używam SGS3 i9300 z CM11, który śmiga aż miło, ale zaczyna mi brakować LTE, sprawność baterii też już nie ta, co kiedyś, a poza tym przydałby się dual sim. Zakładam, że nowy telefon wymiarami będzie zbliżony do obecnego, więc max. 5,5 cala. Fajnie, jakby miał wsparcie cyanogenmod. Budżet w granicach 1000 zł, więc szukamy jakiegoś chinola, ale jest tego tyle, że ja nie wiem, czym te telefony się różnią... Macie jakieś sprawdzone?

  3. No i znowu okazuje się ze ekologia to opium dla mas:-) a piniąse na 500+ gdzieś trzeba ukraść!

    Ja i tak, jak przez ostatnie 70kkm, będę się bujal na lpg no chyba że cena przekroczy 4zł i nie będzie się to wtedy kalkulowac.

    Spokojnie jak na wojnie. Myślę, że stosunek ceny gazu do benzyny będzie regulowany tak, aby LPG było nadal opłacalne. Można przecież podnieść akcyzę na noPB...

  4. Ja się zraziłem do Legacy od sąsiada ...a zły dotyk boli przez całe życie.

    Instalacja tylko 5 generacji to można przedyskutować ale ogólnie i tak: odpalanie na benzynie a czasem krótkie trasy w zimie to nawet ledwo się przełączy(4 gen), większe koszta przeglądu, ingerencja w silnik (nawierty w silniku i tylnej częsci bagażnika) itp. itd Przy moim 20tyś km to niby się zwróci ale niech ktoś da gwarancje że oprócz w/w kosztów nie zepsuje się cos innego.......ja podziękuje. Wam życze bezawaryjności i tyle...

    Tak jak napisali koledzy powyżej, smród gazu wokół samochodu świadczy wyłącznie o wadliwej instalacji, więc nie powinno się tego traktować jako normę. Komputer włącza zasilanie gazem w momencie osiągnięcia przez płyn temperatury pozwalającej na odparowanie gazu. Może to nastąpić już przy 40 stopniach, więc nawet w zimę odcinek przejeżdżany na benzynie może być dość krótki (a silniki w subaru rozgrzewają się dość szybko).

    Tezę o ingerencji w silnik należy również obalić, ponieważ otwory wierci się w kolektorze (przy IV generacji, przy V chyba w ogóle się nie wierci). Zaś we wnęce na koło zapasowe i tak masz otwory odwodnieniowe, przynajmniej w niektórych modelach. Zapomniałeś tylko o otworze pod wlew gazu, ale i to można przeboleć. Przegląd rzeczywiście jest droższy, o przysłowiową paczkę fajek. Dochodzi też dodatkowy koszt przeglądu instalacji.

    Zaś w kwestii psucia się - instalacja powinna zwrócić się zanim upłynie jej gwarancja, więc trudno tu szukać dodatkowych kosztów.

     

    Oczywiście nie namawiam tu nikogo do instalowania gazu wbrew swojemu światopoglądowi, jednakże jakoś tak milej przejeżdża się sto kilometrów za złotych dwadzieścia kilka niż za czterdzieści kilka...

    • Lajk 2
×
×
  • Dodaj nową pozycję...