Skocz do zawartości

wsokol

Nowy
  • Postów

    8
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez wsokol

  1. Żmijka czeka na ciepłe dni wiosny...dokładka do zderzaka musi poczekać na cieplejsze dni. Pobyty w garażu serce rozgrzewają, ale członki zamarzają na kość...
  2. Nie możemy wyświetlić tej odpowiedzi, ponieważ znajduje się w forum, które zabezpieczone jest hasłem. Wpisz hasło
  3. Nie możemy wyświetlić tej odpowiedzi, ponieważ znajduje się w forum, które zabezpieczone jest hasłem. Wpisz hasło
  4. Przemu, myślę że może być podobnie jak u mnie w STI ver 6. Nie ma immobilaizera, możesz mieć co najwyżej centralny zamek. Jeżeli nie zależy Ci na kluczyku to możesz sobie dorobić jaki chcesz. U mnie oryginalny kluczyk do centralnego wygląda tak (w obudowie jest układ scalony sterujący centralnym): Na górze numer subaru. Poniżej po prawej dusza z grotem. Po lewej EU wersja pilota do centralnego (i nie tylko...była także taka sama do legacy). Z niej wyjąłem układ scalony i włożyłem do duszy z grotem. Programowanie centralnego: Spinasz białą kostkę, która jest za panelem przy prawej nodze na miejscu kierowcy dla RHD. Zamykasz drzwi ( ale nie centralnym czyli kłapiesz:) drzwiami. 2 razy naciskasz przycisk pilota. Samochód zamknie i otworzy centralnym. rozpinasz wtyczkę i cieszysz się zaprogramowanym pilotem. Pozdrawiam
  5. Ha ha ha, to było dobre:) Nie, nie Mości Panie te firmy Żmijka i ja omijamy z daleka. Jako że mamy przestój zimowy ( GTek już wypatruje śniegu) wpadnie karbonowa dokładka jak tylko dogadam się z Brytolami. Już wkrótce kolejna odsłona...
  6. Otóż to Nie dziwie się. Świetnie w nim 4 drzwiówka wygląda Czyli udało się to ogarnąć bez wożenia wozu na wyspy? Wszystko wyszło trochę fuksem. Teraz to już żywcem mnie nie wezmą. Sprawa zajęła mi 3 lata, przynajmniej służę pomocą bo szlaki już przetarte.
  7. Subaryna dosłownie przeleciała przez Anglię. Mówiłem że Polska to stan umysłu:) Auto zostaje RHD wiem, że może to mało praktyczne ale Żmijka w założeniu miała być niepraktyczna i to właśnie jest w niej piękne. Klasyk nie skalany modami, igła w stogu siana (no może oprócz turbo timera - ale z wiązką dedykowaną do tego rocznika:) ) Przy następnym grzebaniu (przydałaby się dokładka do zderzaka) dodam zdjęcia. Polowałem na Type R ale urzekł mnie ten szary kolor...
  8. Witam, Jako użytkownik, który często, gęsto czyta to forum a rzadko się wypowiada, postanowiłem przedstawić swoją Perełkę. Mam ją już od 3 lat i ostatnio nawet trochę się poturlałem ją po naszych polskich bezdrożach:) Cóż Polska to stan umysłu ale może zacznijmy od początku...Historia zaczyna się od niewinnej przejażdżki GTekiem, dźwięk boksera, wkręcającej się turbiny i szum napędów dzwoni mi w głowie do tej pory. Zarażony Subarozą Vulgaris parę miesięcy później siedząc przy kompie zaszedłem na koniec internetu i trafiłem do sklepu-komisu w Japonii (GTNET) i znalazłem Swoją Żmijkę: Pozostało wykonać tylko parę ryzykownych transakcji graniczących z obłędem dla osób postronnych, i potajemnie przed przyszłą obecną żoną Subarynka stała się moja: Rocznik 2000 SI STI ver 6 Silnik: EJ 207 seria Zawieszenie (różowe) Przebieg: coś koło 61 kkm Stan: bardzo dobry ( po telefonicznych ustaleniach po naprawie front left, poruszałem już ten temat w innym wątku, ale o tym później) Pozostało tylko śledzić ro-ro statek, modląc się o brak huraganów, sztormów, unikanie piratów z Karaibów. ( radość że nie płynął przez kanał Sueski - ale Panamski). Modlitwy trwały parę tygodni, oczywiście zakończone sukcesem - statek dobił do Gdyni. Potem szybki transport do garażu, banan przez cały tydzień Następnie były trudne czasy w oczekiwaniu na rejestrację, listy do ministerstwa, uzgodnienia telefoniczne, (bełkot, bełkot). W wolnym czasie ustaliłem jakie to były uszkodzenia naprawiane: Moja Żmijka miała spotkanie trzeciego stopnia najprawdopodobniej ze słupkiem na poboczu: lewy okular troszkę przygięty zderzak klejony i malowany, uszkodzone plastikowe nadkole, brak paru spinek w nadkolu...nic z czym sobie zapaleniec nie poradził. A jak HiEnd to tylko po bandzie więc były zakupy w ASO. Zderzak w ASO (ostatni z magazynu w Niemczech, osłona z ASO, tak tak spinki też z ASO... "Profesjonalna" ocena uszkodzeń przez właściciela (5 godz, oglądanie, medytacja) W międzyczasie na wzór oryginału z przełącznikami zrobione przeciwmgielne tylne, lampy EU i osłona pod silnik ( nie miałem jej) więc kupiłem w znanym nam sklepie, którego nazwa zawiera liczbę 4 i kończy się na O. Nie była plugnplay i tu mają taaaaki minus. Więc po ustaleniu linii i kątów gięcia, po krótkim odświeżeniu trygonometrii zleciłem doginanie jej na prasie o chwytliwej nazwie "Kruszynka" wysokości domku jednorodzinnego... I tu szacun dla fachowców podoginali ją idealnie bez poprawek to się nazywa ścisłe umysły. Oczywiście oliwa smarująca gary: Motul 15w50 - Subi tylko na lato Montaż (ja myślący) W końcu przyszła pora na koniec batalii, ministerstwo skapitulowało...kapelusze w górę. No i prezent z Nippon - oj niewiele ich już zostało... Żmijka ma pozostać serią, myślę że mocy ma wystarczająco. Samochodzik będzie na spoty i zloty. Mam nadzieję że podobała się Wam moja historia. Pozdrawiam.
  9. No i samochodzik odebrany. Po 3 tygodniowym szoku mogę w końcu pisać, he he. Pozostaje teraz tylko rozważyć czy przekładać czy poczekać na możliwość rejestracji RHD (oby niedługo...) Pozdrawiam Wszystkich Subaroholików
  10. Witam, dawno mnie nie było. W moim przypadku wygląda to tak: (subaru jeszcze płynie): 1. Po uzgodnieniu z dealerem ceny samochodu, ubezpieczenia i wysyłki, wysyła Ci na emaila fakturę 'wstępną' 2. Płacisz kasę - przelew zagraniczny. Wysyłasz mu potwierdzenie przelewu. Dealer potwierdza wpłynięcie kasy, organizuje transport do wybranego portu. Wysyła Ci e-mailem B/L z adnotacją przybliżonego załadunku i wyładunku. 3. Po załadunku wysyła Ci Airmail z dokumentami: oryginał B/L, fakturę, Certyfikat Eksportowy. 4. Odpowiednio wcześniej przez wyładunkiem aranżujesz agenta celnego. On załatwia zakończenie transportu - odprawę portową, odprawę celną. (Musisz mu wysłać upoważnienie, ksero dowodu, wydrukowane ogłoszenie i papiery z pkt. 3) 5. Przed zakończeniem odprawy celnej jak idzie ku końcowi, otrzymujesz info kiedy samochód jest do odbioru po odprawie z portu, oraz gdzie i ile zapłacić za cło, akcyzę i vat plus koszty agenta i inne pierdoły:) 6. Płacisz, jedziesz i odbierasz furę. Jestem pomiędzy pkt 4 a 5. Jeżeli w czymś się mylę proszę o sprostowanie. Ogólnie myślałem że będzie straszniej. Pozdrawiam.
  11. Już wklejam link: http://www.gtnet.co.jp/eng/
  12. Ok dzięki Sprawa już ogarnięta. Nie było tak ciężko. Dogadałem się wykwintną łamaną angielszczyzną. Subi kupione, pozostało jeszcze cierpliwie poczekać na kontener. BTW MegaWRC właśnie się zorientowałem że Twojego Type'a też wcześniej oglądałem, a potem kląłem, że już po aukcji ha, ha, ha STI VER 6
  13. No właśnie...Postaram się jeszcze coś wyciągnąć od delaera. Treść maila też mi mało powiedziała: Thank you for your inquiry of our stock. Right front inside panel and core support was repaired but it is not problem for run. Where did you find our site? Podejrzewam, że chodzi o okolicę przedniego prawego koła...Wyślę im jeszcze maila...
  14. Cześć Wszystkim Zapaleńcom. To mój pierwszy post więc proszę o odrobinę wyrozumiałości...Od 6 mcy śmigam sobie Impreza classic wrxem i zaczęła dojrzewać we mnie myśl o kupnie drugiego samochodu na "niedzielne przejażdzki", dość niespotykanego - Imprezy JDM STI ver 6 2000r. Po krótkiej rozmowie ze sklepem z Nippon ustaliłem ze auto było naprawiane - i tu pojawia się problem... Napisano mi oczywiście w angielskim, że naprawiane było: Right front inside panel and core support. Jako, że nie znam się na typowej terminologii mechanicznej trudno mi się określić: 1. co dokładnie było naprawiane oraz czy części mogą być te wymienne. 2. czy po takiej naprawie samochód nie będzie tykającą bombą z napędem na cztery koła;) Samochodu możliwości obejrzeć na live nie mam, ponieważ jest w Japonii...Rozumiem, że "mina" może być zawsze.... Czy może ktoś z Was spotkał się z opisem takich części... Pozdrawiam. Wojtek
×
×
  • Dodaj nową pozycję...