Koledzy. Przy przebiegu 180 000 padł mi lewy SLS, buda opadła. Zakupiłem amortyzatory Daichi, sprężyny Kayaba RC 6431, Osłony Kayaba 910046. Poduszki zostały - były w bardzo dobrym stanie. Wymiana nie była trudna. Tak jak pisał Balcerek, trochę ciężko jest dokręcić śrubę 21 przy mocowaniu górnym amora, bo jest bardzo ciasno - zastosowałem podkładkę 2mm i poszło, ale trzeba mieć nasadkę 21 mm z cienkimi ściankami i ściągacze. Przy pełnej butli LPG 54 l, 20 l benzyny w zbiorniku i trochę gratów w bagażniku lewy wyszedł 426, prawy 436 mm, od środka koła. Przód mam 426 i 425 mm. Zawieszenie wyraźnie sztywniejsze niż na sprawnych SLS-ach, W porównaniu z padającymi SLS-ami to nie ma porównania . Jadę teraz na wakacje, będą trzy rowery na dachu i zapakowany bagażnik - dam znać, jak to działa. Zmieściłem się w 850 PLN z robocizną.