-
Postów
35 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Contact Methods
-
Website URL
http://arekneubauer.com/
Profile Information
-
Płeć
mężczyzna
-
Skąd
Gdynia
-
Auto
Forek 2.5XT MY06
Osiągnięcia Hal
..:: Świeżynka ::.. (1/13)
1
Reputacja
-
Tak na szybko foteczka:) Za wiele to nie widać, ale świecą bardzo ładnie. Subiektywnie jak porównuję na żywo z autami z fabrycznie zamontowaną instalacją do jazdy dziennej, nie widzę różnicy w jakości świecenia czy zauważalności samochodu. Zdecydowanie bardziej podobają mi się takie lampy z 4 ledami, niż takie z nawaloną nie wiadomo jaką ilością małych ledzików:)
-
@Arek_W czarny masa do śrubki do nadwozia przy puszcze bezp. zaraz za aku zółty w puszce bezpieczników za aku do jednego z 15A bezpieczników od świateł czerwony do puszki bezpieczników w kabinie, bodajże do gniazda zapalniczki - dokładnie nie pamiętam, gdyż mam już to wyprowadzenie w komorze silnika - robiłem jakiś czas temu wyprowadzenie do czujnika doładowania i tam też się wpiąłem Jeżeli chcesz mogę sprawdzić dokładnie i wrzucić foto.
-
2,5XT MT trasa: ~10-10,5 l/100 cykl mieszany: ~12 l/100 miasto: ~14,5-15 l/100 Pomiar na trasie wykonany przy raczej dynamicznej jeździe:)
-
No fakt:) Grunt, że się dobrze trzyma, i jest bezinwazyjnie dla zderzaka:)
-
Zamontowałem u siebie na miejsce halogenów właśnie takie światła dzienne. Święcą bardzo dobrze i nie zajeżdźają wiejskim tuningiem (chodziać to kwestia gustu:)). Niewątpliwy plus jest taki, że w trakcie jazdy w dzień, jako, że nie są włączone światła mijania, przy spryskiwaniu szyby nie tracimy płynu na reflektory. Tak czy inaczej zamontowałem je w sposób jak na zdjęciu, może komuś się przyda: Żółty kabel sterownika - podłączenie do świateł mijania - podłączony w puszczce bezpieczników pod maską. Natomiast kabel czerwony (+) po załączeniu stacyjki musiałem poprowadzić do puszki bezpieczników w kabinie. Po załączeniu stacyjki zapalają się światłą dzienne i po włączeniu świateł mijania gasną. Całość podłączenia zajęła ok 1,5h.
-
nie sądzę, panewki hałasują cały czas, na ciepłym też Nie zawsze tak jest, że cały czas stukają. Ja miałem podobnie, przy odpalaniu zimnego lub po dłuższym postoju (godzinnym) pojawiało się 1 max 3 sekundowe stuknięcie. Rano to usłyszałem, po południu byłem u mechanika... okazało się, że to były panewki w moim przypadku. Jak będzie to powtarzalne, tego samego dnia jestem u mechanika. Coś to musiało być bo waliło jak w Ursusie;) Póki co objaw się nie powtórzył, więc i mechanik nic by nie usłyszał, nie ma cudów, więc to pewnie kwestia czasu...
-
Dokładnie tak, mija trzeci dzień, i póki co objaw nie powrócił. Na bieżąco kontroluję poziom oleju i stan płynu chłodniczego. Jak coś się zmieni w temacie, podciągnę wątek. Dzięki.
-
Zgadzam się z poprzednikami. Natomiast odpowiadając na Twoje pytanie, imo wiązka kabli jest taka sama, po podłączeniu będziesz miał zwykły reflektor z samopoziomowaniem, zamiast regulacji ręcznej - nie wiem co na to przepisy drogowe.
-
Jak się zainstaluje na iPhone apkę roqyBT to działa bez problemu. Przerabiałem to u siebie. http://www.roqy-bluetooth.net/wp/ Jest jedno ale, trzeba mieć Cydię, czyli jailbreak-a na iPhone.
-
Możesz oddać oryginalny słupek do montażu kubków pod zegary a następnie flekowania. Efekt końcowy znakomity, do tego spory wybór kolorów. Ja u siebie za słupek z dwoma zegarami + słupek pasażera płaciłem ~250zł. Było to w połowie zeszłego roku. https://www.google.pl/search?q=flokowanie+s%C5%82upk%C3%B3w+pod+zegary&client=firefox-a&hs=zO0&rls=org.mozilla:pl:official&channel=fflb&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ei=tK4MU_OpIoKX4wS58YCYCQ&ved=0CAcQ_AUoAQ&biw=1357&bih=1024
-
Jeżeli to pada UPG najlepiej chyba sprawdzić poziom co2 w zbiorniczku wyrównawczym od płynu chłodniczego? Czy są jakieś domowe metody? Brudu i bąbelków z zbiorniczku wyrównawczym nie zauważyłem - czekać na bardziej widoczne objawy?. Chociaż zaczął ostatnio pić trochę oleju, ok 0,2-0,3L / 1000km. Miałem/mam;) nadzieję, że ten problem mnie ominie:/ Upalam okazyjnie, leję 98, knocków nie zauważyłem - ale kto wie co poprzedni właściciel robił. Przebieg 106tys.
-
Dokładnie, na Androida nic lepszego od Torque w tej chwili nie ma. Pełna wersja kosztuje ~16zł ale warto, w stosunku do wersji darmowej spora różnica.
-
Ten odgłos raczej nie zmusza do gaszenia silnika i nie zagłusza jego pracy. To się naprawiły? Napinacz możliwe,możliwe też kłopoty z ciśnieniem oleju.Problem ze smokiem? Piston slap to raczej nie był, trwało to ok 4s i dźwięk stopniowo ustał, po 6s silnik pracował już normalnie. Możliwe, że problemy z ciśnieniem oleju. Natomiast sam dźwięk pasuje mi do problemów z napinaczem, dźwięk dokładnie taki jak na poniższym filmiku http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=tAxiFJ2rHBE Nie pasuje mi tylko to, że stukanie ustało, no i ten zapach, jakby przypalony metal w wyniku tarcia. Tak czy owak, wczoraj po pracy (8h stania) samochód odpalony - brak niepokojących odgłosów, dzisiaj rano (po nocy stania) również ok. Miałem jechać do mechanika, ale powiedział, że jedyne co, to mogą go posłuchać na zimo. Problem (szczęście?) w tym, że niepokojące dźwięki minęły. Pytanie co robić? Jeździć i czekać aż się powtórzy?
-
Dzięki za info, jest to już jakiś trop. Świece były sprawdzane całkiem niedawno i były ok. Natomiast pasek był wymieniany, i być może, coś zostało źle poskładane. Zdaje mi się, że jak wymienia się rozrząd to razem z całym osprzętem, m.in. napinaczem? Przez 3tys od wymiany nic, a dzisiaj rano taka niespodzianka. No nic to, umówię się na wizytę.
-
Witam, Dzisiaj rano przeżyłem chwile grozy, która w sumie nadal trwa:/ Po przekręceniu stacyjki klekot w silniku, dokładnie w rytm pracy silnika (tak jakby pasek rozrządu walił po silniku, lub inny element silnika wewnątrz). Po 1-2s wyłączam silnik i sprawdzam olej. Oleju było 3/4 na miarce, płyn chłodniczy w normie, generalnie ok, poza smrodkiem z wydechu (tak jakby elementy metalowe tarły o siebie - lub to moja autosugestia). Już miałem przed oczami widmo pękniętego paska rozrządu i sieczkę w silniku (byłoby to dziwne gdyż rozrząd był wymieniany ~3tys km wcześniej). Ale nic to...dolałem oleju na full, kolejna próba, ten sam klekot, 1-2s już miałem wyłączać silnik, i klekot nagle ustał, najpierw delikatnie a po ok 4s całkowicie. I teraz tak, temp. silnika w normie, silnik pracuje równo, brak zauważalnego spadku mocy. Przejechałem ok 5km do pracy i nie zauważyłem nic podejrzanego. Dodam, że Forek stał 3 dni nie ruszany, chociaż nie sądzę aby to miało znaczenie. Miał ktoś podobnie, jakiś pomysł? Niepokojący był ten smrodek z rury, wyczuwalny również w komorze silnika:/