Skocz do zawartości

bullet

Nowy
  • Postów

    25
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez bullet

  1. Cześć, Subaru Impreza GH 2010r. 1. Zapasowy pilot po wymianie baterii nie otwiera/zamyka centralnego zamka. Natomiast auto startuje bez problemu. Proszę o wyjaśnienie jak prawidłowo zaprogramować pilota. Rozwiązań na forum jest multum, ale żadne nie opisuje rozwiązania dla tego modelu. 2. Drugi problem to jakby zablokowany zamek od ręcznego otwierania drzwi. Po przekręcaniu kluczyka czuć jakby naciągała się jakaś linka/sprężynka, ale nie odryglowuje. Czy da się to naprawić bez wymiany wkładki? A może to problem wkładki? Z góry dziękuję za pomocne info Pozdrawiam,
  2. bullet

    Sprawdzenie nr VIN

    Prośba z mojej strony o rozkodowanie VINU: JF1GH3LW4AG066147
  3. Termostat ok. Chyba źle odpowietrzyłem, rada Kambola, byłaby tu najlepsza, po paronastu km ogrzewanie zaskoczylo i jakby wszystko wróciło do normy, jak zmierzałem do warsztatu. Tam zdiagnozowano mikrowycieki płynu przy opaskach. UPG jest w porządku (m. in. test CO2).
  4. Ani nic... Próbowałem nawet się nim przejechać, rozhulać go, ale nic. Dalej wieje letnio. Temperatura też nie wpada na czerwone. A gaz to się baaardzo późno załącza.
  5. Jak długo się nagrzewa? Termostat do sprawdzenia Długo, dłużej niż zwykle
  6. Podłączę się pod temat. Ciepły nadmuch zniknął. Zauważyłem, że w zbiorniczku wyrównawczym brakowało płynu dolałem. Próbowałem odpowietrzyć układ, w chłodnicy płynu full. Jednym z objawów jest bardzo późne załączanie się gazu (sekwencja). Do tego chłodnica jest tylko ciepła, górny wąż również, a dolny zimny. Dodam tylko, że wskaźnik temp pokazuje odpowiednią temperaturę (w środku skali). Ktoś coś poradzi? Czy od razu do speca?
  7. Zablokowane na amen drzwi od kierowcy. Nie chcą się odryglować z pilota, kluczyka, "dzyndzelkiem" od środka. Coś jakby blokuje. Wcześniej pomagała kombinacja kluczyk+klamka, ale teraz się nie da nawet otworzyć drzwi. Szukam speca, co by się tym zajął w Bydgoszczy lub jakiejś okolicy dalszej lub bliższej albo chociaż podpowiedział jak chociaż otworzyć drzwi. Autem jeździ moja kobieta, która wozi naszego maluszka, teraz musi przeskakiwać za kierownicę od strony pasażera
  8. bullet

    Szukam pomocy w Siedlcach

    Sytuacja na tą chwilę jest opanowana. Opaski puściły i płyn leciał na układ wydechowy. Także na razie jest ok.
  9. Odkręciłeś w końcu te listwy, czy zaaplikowałeś silikon po prostu od góry? Mam ten sam problem, zlokalizowałem dziury w dachu po mocowaniem fixpoint :/
  10. bullet

    Szukam pomocy w Siedlcach

    Jeśli chodzi o temperaturę silnika, to jest ok, nie przegrzewa się. Czy chłodnica się nagrzewa to muszę sprawdzić. Generalnie dymek pojawia się po jakimś czasie od uruchomienia silnika, a być może nawet i w czasie kiedy załącza się LPG, jeszcze muszę się upewnić. Dokonałem kolejnych testów. Po uruchomieniu silnika jest ok. Po jakiejś chwili gdy wskazówka na temp. dojdzie do pierwszej kreski na skali (być może określająca załączenie termostatu) dymek się pojawia. Sprawdzałem na wyłączonym LPG, więc on nie ma na to wpływu. Pozostaje mi dolać płynu do chłodnicy i sprawdzić to jakiegoś mechanika.
  11. bullet

    Szukam pomocy w Siedlcach

    Hej, jestem obecnie w delegacji w Siedlcach i mam problem z silnikiem. W piątek mam wrócić do domu, do Bydgoszczy, ale nie wiem czy w ogóle dam radę. Niecały tydzień temu miałem wymieniany olej, rozrząd, pompę wody. Auto po powrocie z warsztatu zostawiło małą kropkę płyny na kostce. Pomyślałem sobie, że to jakieś resztki płynów po wymianie, więc dałem sobie spokój. Po przejechaniu 400km zauważyłem, że spod maski wydobywa się jakaś para. Po otworzeniu maski po prawej stronie spod silnika wydobywała się owa para, a śmierdziało jakby płyn od chłodnicy parował. W zbiorniczku płynu nie za wiele. Może to źle podłączona pompa wody? Gdzie ona się znajduje? Nie mogę się zwrócić do warsztatu, bo jestem daleko od. Szukam osoby, która ogarnie ten problem lub doradzi, co zrobić, do kogo się zwrócić. Nie mam nawet jak zajrzeć pod spód.
  12. bullet

    Legacy - drobne naprawy

    Całkiem nieźle to wygląda. Myślałem o plastidipie, ale odpuściłem sobie, bo zamaluję sobie napisy na konsoli. Dlatego szukam czegoś, co usunie rysy lokalnie. Może jakaś srebrna pasta, czy coś w tym stylu? Najlepiej bez zdejmowania paneli, bo znając moje zdolności manualne, zaraz coś pęknie .
  13. bullet

    Legacy - drobne naprawy

    Napiszę jak się temat wiskozy u mnie zakończył. Otóż po jakimś czasie od momentu kiedy pytałem Was o poradę, podczas jazdy na autostradzie zaczęło coś niepokojąco buczeć. Był to taki dźwięk jednostajnie rosnący bez względu na jakim biegu jechałem. Dźwięk był wyższy wraz ze wzrostem prędkości. Do tego tykanie na skręconych kołach stało się na prawdę irytujące. Diagnoza: najprawdopodobniej łożyska w skrzyni, ale nie da się wykluczyć uszkodzonych trybów. Po rozebraniu okazało się, że rolki na łożyskach już były wyszczerbione, dużo by nie brakło, żeby się zatarły. Tryby w miarę ok. Płukanie skrzyni, wymiana łożysk, nowy olej. Przy okazji rozebrana wiskoza. Okazało się, że nie ma tam żadnych śladów uszkodzenia, więc nie trzeba regenerować/wymieniać. No i tak już sobie jeżdżę kilka dni na wymienionych łożyskach, buczenie ustało, tykanie na skręcie też. The End.
  14. bullet

    Legacy - drobne naprawy

    I coś z tym zrobiłeś? No mam nadzieję, że pomoże Objawy pasują idealnie do padniętej wiskozy. Przerabiałem już ten temat. Nowa ok. 2400zł, używek nie polecam, bo nie wiadomo ile to pojeździ (u mnie 10tyś i padło). Już lepiej zrobić regenerację. Jakby co to PW i dam namiar na człowieka, który daje 3-letnia gwarancję na robotę i jest to 4x tańsze niż nówka. Pozdr. morda Ok, thx. Już ogarniam temat.
  15. bullet

    Legacy - drobne naprawy

    Jak będzie się nasilać tzn. trudne manewrowanie na parkingu np, wyczuwalne naprężenia w napędzie po rozgrzaniu auta, to wymiana wiskozy konieczna. Ale powyższe objawy nie koniecznie muszą świadczyć o padniętej wiskozie. Giechu mnie wyprzedził No właśnie jest tak,że objawy są nasilone po jeździe. Właśnie podczas parkowania już u celu podróży. Generalnie właśnie odczuwalne są przeskoki na kierownicy, jakby odbijało kierownicę.
  16. bullet

    Legacy - drobne naprawy

    Jestem szczęśliwym posiadaczem czarnego Subaraka Legacy IV kombi z 12.2003 silnik 2.0 137KM. Autko okazało się moją drugą miłością (zaraz po żonie ), bardzo mi odpowiada i chciałbym dla niego jak najlepiej, żeby móc się nim cieszyć jeszcze przez kilka lat. Poprzedni właściciel nie za bardzo o nie dbał, a ja chciałbym je reaktywować w najlepszy sposób w jaki będę potrafił i na jaki będzie mnie stać. Dlatego zwracam się do Was o pomoc i porady dla poniższych problemów. Na pewno znajdzie się choć jedna osoba, która potrafi doradzić choć w jednym temacie. Postanowiłem umieścić wszystkie wątki w jeden temat, żeby nie tworzyć nie wiadomo ile postów. 1. odpryski lakieru na masce, małe ogniska rdzy Rant maski brzeg nadkola pewnie po uderzeniu kamieniem załapał korozję. Gdzieś znalazłem, żeby to potraktować Brunoxem (bez ścierania papierem?), a potem lakierem zaprawkowym. Odpryski lakierem zaprawkowym. 2. skorodowane szyny przednich foteli przy śrubach Bez wykręcenia foteli się nie da. Dać szyny do piaskowania i malowania np. proszkowego, czy jak Brunoxem i czarnym sprayem? 3. bardzo zabrudzona wykładzina podłogowa w miejscu kierowcy i pasażera + uszkodzenia Ile bym nie przejechał szczotką i odkurzaczem przemysłowym, to zawsze coś zostaje, a w niektórych miejscach mam wrażenie, że nie da się już wykruszyć. W efekcie pozostaje wtarte błoto. Jak sprawić, żeby poprawić wygląd włosia, bo wygląda trochę dziadowsko. Dodatkowo mam rozciętą wykładzinę przy prawej nodze na moście, jakby rantem buta ktoś porządnie przytarł i rozciął ok. 10cm. Może zastosować jakąś nakładkę? Albo zszyje to tapicer? Na pewno nie będę wymieniał całej tapicerki podłogowej, bo to się mija z celem. 4. wypalona dziura od papierosa na fotelu kierowcy Tu chyba najprawdopodobniej wizyta u tapicera lub wymiana dolnego obicia 5. plamy na tapicerce Czym potraktować? Sprawdzony prosty środek na wyczyszczenie. Chodzi o to, żeby czasem nie zaszkodzić. 6. porysowane srebrne panele deski rozdzielczej To chyba TTTM. Panele się dość łatwo rysują. Jakieś pasty, lakiery? 7. urwany uchwyt żarówki H7 w prawym reflektorze + niesprawny silniczek regulacji wysokości światła Tu powiem szczerze, że nie mam pojęcia co zrobić, wolałbym nie wymieniać reflektora. Generalnie Jak wymieniałem H-siódemki to zdażyło mi się urwać już totalnie uchwyt i nie mam koncepcji jak go naprawić. Nie wiem czy to kwestia przypadku, ale od czasu wymiany żarówek przestała działać regulacja prawego reflektora. Raczej ciężko przepalić ten silniczek. Nie wiem gdzie mogę szukać potencjalnej usterki. 8. popękane nadkole przód prawy Wygląda jakby ktoś wjechał w kamienie, które to wystrzelone z kół poczyniły spustoszenie. 9. "tykanie" na skręconych kołach głównie słyszalne w jeździe do tyłu Gdzieś wyczytałem, że to wiskoza. Groźna to jest sprawa? Czy od razu jak najszybciej warsztat?
  17. Poleci ktoś warsztat co ogarnia Subaru poza ASO? Wymiany rozrządu, regulacje zaworów itp itd.
  18. Jako, że przejechałem już 10tkm na LPG i zacząłem ten temat poczuwam się do obowiązku zdać relację. Spalanie w trasach 10-11 l/100km (raz udało mi się zejść na 9,8). Wychodzi jakieś 15-20% więcej niż wskazania kompa. W mieście zjada ok. 13 l/100km. Po ok. 1,5tkm miałem regulację mieszanki, bo potrafił nawet zjeść 30% więcej, być może to skutek jazdy autostradami. Różnica zatem między trasą a miastem bardzo mała. Pozytywne wrażenia to koszta jazdy, przejechanie kilometra kosztuje mniej więcej pół tego co na benzynie. Ubytek mocy jak dla mnie ledwie zauważalny. Porównując to do poprzedniego auta jakim jeździłem tj. do Vectry B z silnikiem 2.0 (136KM), gdzie była sekwencja BRC, Legacy pali o jakieś 2 litry więcej na 100. Generalnie uważam, że autem nie da się jechać "spokojnie", bo kusi depnąć gaz . Czekam na śniegi i jak to będzie z tym 4x4.
  19. A jak porównujecie spalanie LPG do wskazań kompa to jaka jest procentowa różnica?
  20. Minęły 4 tygodnie odkąd zamontowałem instalację gazową Tartarini. W tym czasie zrobiłem 3500km na LPG. W międzyczasie byłem na pierwszym przeglądzie gwarancyjnym instalacji LPG po 1500km, gdzie dokonano mi korekty mieszanki. Wnioski: 1. Nawiązując do mojego postu z dn. 17.07 (stacja gdzie weszło ponad 44 l LPG), najwyraźniej dałem się naciągnąć, bo na pozostałych stacjach na pusty zbiornik wchodzi ok. 41,5 l. Drobiazg, ale taka przestroga dla innych - stacja Petrochemia Płock na wlocie do Tomaszowa Maz. od strony Opoczna. Starczyłoby na dwa piwa z tej różnicy . 2. Spalanie... no cóż jakby nie patrzeć robię głównie trasy, autostrady, ekspresówki, drogi krajowe itp., na miasto jakieś max 10% przebiegu. I tylko raz udało mi się zejść do równej "dychy" na sto, jak jechałem do W-wy. Spalanie LPG przeważnie 10-11 l na 100km ze wskazaniem na 10,5, co stanowi ok. 30% więcej niż wskazuje komputer, czyli teoretycznie ile by zeszło benzyny. Liczyłem na 10-15% różnicy. Natomiast jakby nie patrzeć i jazda na LPG i tak się opłaca jak na razie. Jak to u Was ze spalaniem? Też jest takie duże, czy to norma? Pozdrawiam
  21. Na razie mam zrobione 800km w tym niecałe 700 w trasie. Zbiornik niby pomieścić ma 44L. Pierwsze tankowanie na Statoilu, weszło 41,3 l (tankowałem już na maksymalnie opróżniony tzn. na gazie już się nie dało jechać nawet 100m, bo automatycznie już przełączało się na benz.). Trasa z Bydgoszczy, do Przysuchy (między Opocznem, a Radomiem) i z powrotem, trochę ekspresówki, trochę autostrady i lokalne drogi, w tym sprawdzenie możliwości auta itp., większość drogi jazda raczej "przepisowa". Komputer pokazał średnio 8,8 l/100km, natomiast ja zrobiłem na pierwszym zbiorniku 385km. Co by dawało 41,3/385*100=10,73 l/100km, czyli jakieś 20% spaliło LPG niż teoretycznie benz. Ale jest jeszcze jedna sprawa, na międzytankowaniu (w podobnych okolicznościach jak wyżej) gazu weszło 44,3 l (Petroch. Płock) i przy takim układzie 44,3/385*100=11,50 l/100km, czyli ok. 30% więcej LPG od benz. Zastanawiam się czy na Petro mnie nie opier!@#$ na 3 litry albo dostałem prezent na Statoilu. Uważam, że wskaźnik napełnienia butli nie pokazuje rzeczywistej ilości gazu. Pierwsza kontrolka zółta zgasła po 100km, następne 2 zgasły po ok. 50km, a ostatnia zółta po następnych 50km, więc po przejechaniu ok. 200km pali się już rezerwa i na tej rezerwie zrobiłem prawie 200km. Trochę to dziwne. Co do spalania, to pociesza mnie myśl, że czeka mnie pierwszy przegląd po 1500km, gdzie będzie można dokonać jakiejś regulacji, bo wydaje mi się, że gazu pożera aż nadto. Spodziewałem się spalania bliżej 9,5-10 l/100km. Co do spadku osiągów, to nie zauważyłem ujmy. A jak u Was się to zachowuje?
  22. - BRC 2750 - Tartarini 2950 - Landirenzo 3150 +150zł za korek pod klapką Zdecydowałem się na montaż instalacji Tartarini. W końcu firma montuje je już od kilkunastu lat i ma doświadczenie w jej instalacji i serwisowaniu. A to chyba najważniejsze, żeby ją dobrze zrobić. Nawet najdroższe instalki źle zamontowane będą do kitu. Czwartek montaż, piątek odbiór. W przyszłym tygodniu będę miał trasę. Więc zdam relację jak sprawuje się instalacja.
  23. Do Jako mam za daleko, kłopotliwe będzie jeżdżenie na serwisy i regulacje. Polecono mi firmę PHU Armot w Bydgoszczy. Kolega gazuje tam czwarte auto, wcześniej m.in. BMW, teraz Mini. Pan stwierdził, że robił już takie Subaru, nawet jedno nowe. Co mnie trochę pocieszyło. Proponował mi 3 instalacje do wyboru: BRC, Tartarini, Landirenzo (w kolejności od najtańszej). Polecał mi Tartarini ze względu na oprogramowanie wyższej generacji niż BRC (chodzi o OBD). Mówił, że nie ma po co ładować kasę w Landirenzo, bo (jak dobrze zrozumiałem) tam jest tylko dodatkowo lubryfikacja. Zatem? Miał ktoś doświadczenie z instalacją Tartarini? Da się na tym pojeździć dość długo? Oczywiście serwisowanie i takie tam, też bym wykonywał u tego pana. Pozdro! PS: Na autocentrum.pl Tartarini jest dosyć wysoko w rankingu. Chyba nie przypadkiem?
  24. Witam! Czy doradzi ktoś warsztat montujący LPG do Subaru w Bydgoszczy lub okolicy? Do tej pory dwa auta gazowałem u gościa na Kalinowej, którego zresztą polecam, ale nie miał do czynienia nigdy z Subaru i boję się, że sobie nie poradzi. Pozdrawiam,
  25. Cześć! Od 1 lipca jestem szczęśliwym posiadaczem Subaru Legacy '03 kombi. Piękne i wyjątkowe auto. Ma w sobie to coś.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...