Witam
Przeczytałem kilka postów z opisem podobnych akcji jak wyrabia gt z którym się bawimy.\
A mianowicie samochód przyspieszał z załamaniem w okolicy 3500obr/min, zmieniliśmy świeczki, filtr paliwa, kable jeszcze jutro zmienie choć myślę ze nie będzie to miało żadnego wpływu.
Przy wymianie świeczek jeden przewód od podciśnienia (aktuator-solenoid) rozleciał się w palcach taki był stwardniały. Wymieniłem go na całej długości tzn od: część zimna sprężary - trójnik - solenoid oraz trójnik-aktuator. Jednak trójnik także się rozpadł więc założyłem taki jak znalazłem w sklepie z pneumatyką (ma troszkę większej średnicy przelot).
W między czasie zauważyłem, że stary trójnik posiadał w środku dyszę z otworkiem mniej więcej fi 0.5mm. Odbyłem jazdę próbną bez ww dyszy samochód przyspieszał płynniej aczkolwiek stał się nieco mniej zrywny.
Postanowiłem założyć tą dyszę na swoje miejsce, w związku z tym wprasowałem ją w nowy trójnik i znów jazda próbna.
Samochód od razu stał się bardziej zrywny ale efekt jakby słabszego przyspieszania powtarza się od 3000 obr/mion co ok 500obr, czuć to przy dużym obciążeniu tj 4 bieg.
Kilka spraw jeszcze:
filtr powietrza seria
nie mierzyłem jeszcze doładowania (jutro założe manowakuometr aby się przekonać czy faktycznie przeładowywuje)
I teraz moje pytania:
-czy w każdym trójniku (tym przy aktuatorze) seryjnie znajduje się ta dysza - czy może to czyiś wymysł?/
-co myślicie o naszej sytuacji? - wygląda to na klasyczne objawy przeładowania czy zgadzacie się z tym czy macie jakies inne sugestie?
Z góry dziękuję za wszelkie sugestie i uwagi
Pozdrawiam serdecznie.