Ninja

dusić do konca trza bylo albo odpuscic na chwile pedał. ABS sie wtedy by "zresetował". A tak na marginesie ja tez nie lubie ABS-u. Mam bo mam ale wkurza mnie ogolnie. Ostatnio mialem sytuacje ktora jak najbardziej wymagalaby ABS-u ale uratowałem sie i bez niego (jechalem autem bez ABS). A byłby dzwon że łoo ja pierdziu.

Jezzuuuu. Kto tak zniszczyl Forka :shock:

film? buahaha...no ten Darius to ma dopiero film... A amerykanscy kierowcy? Heh no comment. Kojarzą mi sie tylko ze żrącymi hamburgery grubasami ktorzy jezdza autami z A/T Ot wielka filozofia Ja do tego zajadalem frytki,popijalem cole i żarłem cheesburgera przy tym jadąc autem bez wspomagania (Fiesta) i ze skrzynią manualną. Przecietny amerykanin pogubiłby sie juz przy frytkach.

Wszystko mozna bo chlopaki nie ogarniają tych swoich wehikułów

to serwisy przetaczają tarcze?? Nie spotkalem sie jeszcze. Taki nieautoryzowany to wiem ze przetacza. Co do hamulców przypomnial mi sie nasz firmowy Pug 807 3.0 V6 Tam są hamulce Brembo. I strasznie,okropnie piszczały,niemalze nienaturalnie. Walka z serwisem trwala kilka miesiecy. Nikt nie wiedzial o co chodzi. Wymieniali kompletami (ale zaciski nie). I dalej piszczalo. Ninja sie wkurzyl i powiedzial ze zaciski tez tym razem wymienic i zakupilem komplet EBC. Zalozylismy i...cisza! Błoga cisza. Zadnych popierdywan, piskow i innych dziwnych odglosow.

bardzo mozliwe. tylko ze jak bede mial sam jechac to nie jade. Jak sie zdecydujesz to mozemy smignac.

Daniel's, Jack Daniel's :razz:

Przemeq, Darius wie jak zrobic 300KM za pomocą zapałek i nitki do zębów a Ty myślisz ze on nie potrafi zmniejszyć zdjęć...Wstydz sie :roll:

dawno sie tak nie usmialem na widok tego co piszesz... a jak ja zaczynalem czytać gazety motoryzacyjne to Ty mowiłeś na chleb - "beb", chodziles z drabiną na jagody i na stojąco pod szafe. :roll: buahaha, rozwala mnie ten czlowieczek. Skąd on sie urwał. Moze to jakis znany hamerykański komik? Will Ferrell? To Ty?

Znaczy sie Omegacy?

to znaczy ze ja tez mam Opla Impreze?

nie da sie kobiecinie obiecałem. I tak juz mi duzo marudzi. Duzo za duzo. :shock: Ale na kajtka wpadne.

ale jak? mineralny Ci wlali?! :shock:

bierz Omege ode mnie [ Dodano: Pon Lut 11, 2008 8:20 am ] yyyy o tym akurat moge sie wypowiedziec bo mialem Tipo z 89 roku. Wyobraz sobie ze nie mialem w nim kompletnie zadnych awarii procz zapieczonego przez sól na drogach sworznia na ktorym zamontowane są wodziki od skrzyni biegów - wystarczylo przesmarować. A tak przez 2 lata uzytkowania wlozylem w auto tyle co na wymiane oleju,klocki etc. I kompletnie nic sie tam nie dzialo. Silniczek 1,6. Tyle ze pali duzo. A wyposazenie? nie jest zle - elektryke i wspomaganie mial. Sa wersje z A/C. Blachy tez nienajgorsze. Jak dbasz to nie gnije. Także smiało polecam Ci Tipo na taki maly dupowozik tymczasowy. P.S. Fiat Tipo Sedicivalvole (2,0 16V) to zapierdziela calkiem niezle. Mozna nim konkurować niemalże z Golfem III VR6. O GTi nie wspominam bo wciąga go nosem.

A kiedy macie zamiar pić znowu? Bo w najbliższy łyk-end jestem w Sopocie z moją lepszą połową telefonos masz do nas to dzwon, coś sie zmontuje. W najblizszą sobote bede w Gdyni w Kontraście z ekipą (nie subaru). Ale piąteczek jestem jak najbardziej za

A co bys chcial zeby sie dzialo? Al Kaida ma wywalic w powietrze Hotel Hevelius czy co? no nic sie nie dzieje bo zima jest a wlasciwie nie ma. Ale jak chwile byla to sie dzialo. A poza tymCzesto pijemy wyskokowe napoje z niumenem i Sebą. Wiec jak sie nic nie dzieje.

o bardzo konkretnie, dziekuje Temat mozna zamknąć jesli chcecie. Ja juz sie dowiedzialem co chcialem Pzdr.

tylko usuwasz? masło maslane jakies tu nam wyszlo.

nie zostaje, bo go edytujesz prawda? A teraz założmy masz sytuacje: Ktoś pisze posta,odpowiada na niego kto inny z bluzgami ale jednak w temacie i dalej jeszcze ktoś inny pozwolil sobie zacytować wypowiedz z bluzgami a Ty usuwasz tą wypowiedz (ktra była zacytowana) i co? No troche temat dziwnie wyglada bo ktos cytuje coś czego nie ma juz. Ile razy sie tak zdarza na forach...

no...a za co? Znika post i co? Pasek z nic.

No wlasnie niekoniecznie. Bo mozna zostawic takie posty ku przestrodze dla innych. Jesli potencjalny "przekliniak" bedzie chcial nabroić i wejdzie sobie w taki post za ktory ktos wczesniej dostal pasek to moim zdaniem wybije mu to z glowy wszelkie akcje poniewaz bedzie widział co go czeka jesli przegnie. Jestesmy ludzmi myslącymi (bynajmniej niektorzy ) i raczej zostawienie obrazliwego postu (chociazby wyedytowanego by byl w miare czytelny/czytalny czy tam tfuu jak to sie powinno mowic) nie powinno budzić złych zamiarów.

kapuje,wszystko kapuje. A to ze poruszylem ten temat to moja zwykla czysta ciekawosc co on tam nabroił Ale fakt,numeracja moze sie walić po tym wszystkim. Nie lepiej poprostu zostawic temat i wyedytować go na sposób znośnie czytalny niz przenosić gdzieś do lochów? (heh co za słowa wymyślam ) Mniej pytań by to rodzilo od takich dociekliwych Ninjy

Zauwazylem pewną sprawe. Gosc dostał ostrzeżenie za cytuje: "malo kulturalny sposob odnoszenia sie do innego forumowicza http://www.forum.subaru.pl/vi...p=590833#590833" Klikasz w link w ktorym powinien wyswietlic sie tekst za ktory wlepiono warna i co? I to:" Taki post lub temat nie istnieje, być może został przed chwilą usunięty, wróć i spróbuj ponownie". Wiec moje pytanie brzmi: Po co sie usuwa dowody w sprawie za ktore user zostal ukarany? Skoro zostal za coś ukarany to winien zostać dowód w tej sprawie. Moze w ciut zmienionej formie (wyedytowanej/ wykropkowanej jesli to bluzg itp) ale zostać powinien. Bo w przeciwnym razie co? Dostaje pasek za coś czego nie ma. Troche to dla mnie nielogiczne.

jak nie zapłacona bo płatne przy odbiorze to nie tak zle jeszcze. Nie odbiera - nie płaci. Jak zapłacone - to współczuje.

eee no nie przesadzaj, w 300C nie ma aż takiej tragedii. ano wlasnie, dodatkowo wmawiając sobie ze tak sie jezdzi na rajdach i pozniej tacy powodują wypadki na drogach bo czerwonego nie zauważyl bo pasek miał na pół szyby :roll: echh nie chce mi sie juz gadać...pass