Bardzo dziękuję .Jak kiedyś po dużej hopie powiedział mój pilot : Dla ludzi to było !
Jak słusznie zauważyłeś aż taki duży boczur nie był planowany , ale nie wynikał z tego że było za grubo , tylko dlatego że DCCD nie spinał i przez całe zawody była walka z autem które prowadziło się jak RWD . Taką ilość błędów jaką sobie zaaplikowałem w trakcie tych zawodów , można by obdzielić kilka rund , a to że udało się dowieźć 3 w generalce , to pokazuje że konkurenci też miewali kłopoty .Mam nadzieje że kolejne 2 rundy również będą śliskie ale z większą ilością śniegu .
Pozdrowienia dla wszystkich startujących .
P.S
Mateusz jako "kosmita" za kółkiem cywila na zwykłej gumie, robił wstyd pozostałym uczestnikom w profi wozach i na profi gumach . Na szczęście się zlitował i nie został sklasyfikowany , ale organizatorzy wręczyli mu puchar specjalny - dla najszybszego zawodnika na trasie