Skocz do zawartości

wilanow

Użytkownik
  • Postów

    23
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez wilanow

  1. Nie jest nieszkodliwy... wpierdziela prąd jak zły. Auto pozostawione na półtora tygodnia musisz odpalić na kable.
  2. Od kilku miesięcy by z jedynki wrzucić dwójkę bez słyszalnego zgrzytu musiałem wyraźnie wciskać sprzęgło w podłogę. Nie sprawiało mi to żadnych kłopotów do wczoraj, gdy przy zmianie z 1 na 2 skrzynia zazgrzytała a po wrzuceniu 3 biegu lewarek ustawił się w pozycji jak na luzie i nie pozwolił się już przemieścić. Korzystając z 3 biegu dojechałem do warsztatu i... Zważywszy na fakt że naprawy skrzyń w japońcach to drogie sprawy - jeśli naprawa okaże się jakoś mocno kosztowna rozważam zakup skrzyni i tu pytanie. Podążając za opposedforces moja skrzynia to TY754VT7AA - model trudno dostępny, cena na popularnym portalu aukcyjnym to ok 2 tys., tyle że od pewnego handlarza dowiedziałem się że upraszczając począwszy od 2001 roku wszystkie skrzynie do imprez 2.0 to to samo (z drobnymi różnicami dotyczącymi obudowy i reduktora z wersji kombi). Czy to prawda co gada handlarz, oszczędziłbym tysiaka gdyby to okazało się prawdą. Na co zwrócić uwagę? Jak zweryfikować czy skrzynia się nada? Gdyby ktoś posiadał takową skrzynię lub informacje mogące pomóc mi w naprawie usterki proszę o ofertę. Będę oczywiście wdzięczny za wszelkie wskazówki.
  3. Skrzypku - tak mi właśnie kumpel gadał że to przez ekologów zasyfiona przepustnica... Pozdrosy
  4. Kumpel gadał że problem tkwi w tych wężykach doprowadzających do kolektora sam ie wiem po co (podobno ekologia) powietrze ze sporą jak myślę zawartością jakichś oleistych substancji które dosłownie zalepiają przepustnice.
  5. U mnie skrzypku niezliczone resety ecu nie pomagały, a czyszczenie przepustnicy tak i to definitywnie. Pisałem o tym dwa posty wyżej - nie zauważyłeś? Dzięki za info o czasie resetu ecu... szczęśliwie od czasu mycia przepustnicy nie musiałem już tego robić.
  6. Auto kupiłem z przebiegiem około 20 tyś... jeździłem... Na początku problem nie występował albo ja nie zwracałem na to uwagi - nie wiem. Potem zdarzały się furce gorsze dni. Starałem się dopasować to do pogody, potem wyrobić sobie opinię o lokalnych stacjach benzynowych, tyle że gorszych dni było coraz więcej. Raz pomagało zalanie 98, innym razem nie. W lecie szukałem usterki w sprężarce klimy, na jesieni gdy kilka razy furka zgasła na wolnych w przeciągu miesiąca - zaczynałem się obawiać... Kulminacja nastąpiła przy około 50 może 55 tys. Kiedy to złych dni było coraz więcej, na niskich obrotach auto było głośne (spalanie stukowe) moc zaczynała się przy 3000, coraz rzadziej 98 pomagało. Kilku mechaników jak pisałem snuło hipotezy, w sumie szczęście że obyło się jedynie na wymianie świec, paska klinowego i kilka razy filtra powietrza. Za każdym razem reset ECU pomagał doraźnie ale to było bardzo krótkotrwałe - na końcu odpinanie klem nie pomagało wcale. Na mycie przepustnicy naprowadził mnie kumpel - niegdyś rajdowy mechanik w jakimś amatorskim teamie teraz ceniony fotograf Teraz mam 72 tys km. i od tamtego dnia (równo 8 miesięcy) nie zdarzyło mi się ani razu żeby auto przymuliło... W sumie polecałbym każdemu sprawdzić to samemu. Wystarczy zdjąć dyfuzor przed przepustnicą i zobaczyć czy jest tam w środku brudno to 5 minut roboty. Przepustnica przynajmniej w moim modelu zbudowana jest tak, że "zamknięta" posiada malutki prześwit dla powietrza przy pracy na niskich obrotach. Jeśli ten prześwit w wyniku zasyfienia się zmniejszy - ecu wariuje - próbuje modyfikować skład mieszanki, korygować pewnie wszystkie parametry nad którymi ma kontrolę - w wyniku tego silnik spala stukowo, ecu rozpoczyna dla normalnej pracy silnika stosować spore korekty więc wszystko się pieprzy a odczyty przyprawiają o zawrót głowy więc mechanicy próbują eliminować po kolei wszystko... Pozdrosy
  7. U mnie MY06 N/A było podobnie... Diagności rozkładali ręce, wymiana świec, filtra, dłubanie w przepływce, już umawiałem się z jakimś specem na kombinowanie przy czujniku spalania stukowego, geniusze stawiali na wtryskiwacze, rozrząd, wypalone zawory - słowem wszystko i nic... Definitywnie i ostatecznie pomogło mycie przepustnicy bo była koszmarnie zasyfiona przy przebiegu ok. 50 tys. Objawy miałem takie same jak wszyscy, spalanie stukowe, słaba praca na niskich obrotach, auto dostawało "kopa" dopiero przy 3000 wzwyż... Zdarzało się na końcu że gasło na wolnych... Na 98 czasami bywało lepiej a czasami nie... Samo mycie przepustnicy banalnie proste wystarczy 30 minut - śrubokręt płaski, krzyżyk, kluczyk 10, płyn bo mycia gaźników i przepustnic dostępny w każdym motoryzacyjnym za 15 zł., ręczniki papierowe. - zdejmuje się rurę od filtra powietrza - dwie opaski, potem ten plastikowy dyfuzor - trzy śruby, opaska i zdjęcie wężyków. - potem wystarczy rozpiąć kabelki przepustnicy i odkręcić ją - 4 śruby... - bardzo delikatnie odciągamy przepustnicę od kolektora - jest tam gumowa uszczelka - trzeba zwracać uwagę żeby jej nie popsuć bo wtedy stracony czas na zakup nowej... UWAGA - USZCZELKA GUMOWA - NIE LUBI ROZPUSZCZALNIKÓW - więc specjalnie nie traktujmy jej tym środkiem myjącym... Jak już przepustnica będzie w łapce sprawa prosta - myjemy i składamy wsio w odwrotnej kolejności... Na koniec odpinamy klemę od aku i idziemy na obiad, żeby się zapisane chore wartości w ECU solidnie wykasowały... U mnie problem zniknął raz na zawsze... Przed... Po... Pozdrosy.
  8. Jeśli wierzyć allegrowym handlarzom subaru, nissan i suzuki ma 12x1,25...
  9. no już zmierzyłem otwór 18mm tylko nie wiem czy gwint 1,5 czy 1,25 jest w szpilkach subaru...
  10. Bo_Lo Te nakrętki pamiętasz... 18mm tulejka? podkładka i gwint 1,25? Bo też zamówić muszę... A tak swoją drogą pokazałbyś jak twoja furka wygląda na tym et45? Ja kupiłem felgi od toyoty bo mam Imprezę MY06 N/A - ma poszerzane błotniki i z tymi enkeiami fabrycznymi et55 i gumą 205/50 wygląda pokracznie jak polonez atu... Mówisz że to wiertarką i kołem szlifierskim do ogarnięcia... powiem szczerze że przyszło mi to do głowy, tyle że bałem się że zajadę kilka takich kółek sciernych a efektu nie będzie... Pozdrosy
  11. Witam. Kupiłem sobie ładne felgi alu toyoty, czyli z oc 54.1 i potrzebuje specmajstra, który poszerzy mi te ocki do wymaganych nieco ponad 56 mm. Kraków i okolice...
  12. W wolnej chwili przeglądałem jakieś filmidła na YT i zauważyłem że hamerykańce często gęsto mają fajny gadżet przyklejany na przyssawce do szyby. Jakiś mały sprytny komputerek potrafi zmierzyć przyspieszenie 0-60 ichniejszych mil, niektóre pokazują przeciążenia przeróżne, sprawność hamulców - no słowem bajeczka... Chciałbym sobie toto kupić ale nie wiem jak to się zwie i gdzie tego szukać... Pomożecie? A może który posiada taką maszynkę na zbyciu - chętnie odkupiłbym jeśli tylko nie kosztuje to jakichś znacznych sum. Pozdrosy
  13. U mnie pomogło czyszczenie przepustnicy - była tak zasyfiona że po zdemontowaniu dziwiłem się że auto nie gasło na niskich... Po dokładnym oczyszczeniu i złożeniu do kupy co zajmuje w sumie 30 minut auto śmiga aż miło...
  14. wilanow

    Niskie obrooty...

    Problem rozwiązany... Faktycznie pomogło mycie przepustnicy. Kupiłem specjalny środek produkcji dojczlandzkiej ze śmiesznym długim wężykiem w kształcie cewnika, odkręciłem jak sugerują w poście podpowiedzianym przez cybel-ka rurę z rezonatorem, plastikową czarną skrzynkę i przepustnicę uważając na uszczelkę. Trochę było zabawy z tym nie powiem ale raczej posiadanie podstawowej wiedzy z zakresu używania śrubokręta, kombinerek i klucza płaskiego wystarczają. Po złożeniu fura dziwnie nie chciała zapalić przez dobre pół minuty, ale jak już zapaliła... Obroty jak trzeba i prawdę mówiąc odkąd mam to auto a mam je już prawie półtora roku nie było tak żwawe jak jest po tym zabiegu i to nie jest ledwie wyczuwalna różnica - właściwie mogę tutaj powiedzieć z ręką na sercu że dotąd nie jechało poniżej 3500 obrotów a od wczoraj jedzie i to całkiem fajnie. Dziękuję koledzy za pomoc i wskazanie rozwiązania. Pozdrosy
  15. wilanow

    Niskie obrooty...

    Nie no nie zamierzałem tam 8 barów z kompresora wpuścić a raczej własnie dmuchnąc czymś humanitarnym, pooglądać wszystko czy coś tam się nie spaprochało... Chciałem tylko spytać jeszcze zanim potencjalnie coś spier...lę - ogólnie kierunek poszukiwań dobry? 1. Kupić nowy filtr 2. rozkręcić dolot od filtra do kolektora 3. przejrzeć te gadżety ery kosmicznej co po drodze 4. Opryskać to środkiem do czyszczenia gaźników??? - to się jakoś tak robi? 5. poskładać do kupy, trzy zdrowaśki 6. Odpalić furę 7. Poszukać zdolnego z malutkimi łapkami coby wymienił świece ? Hę? Pozdrosy Słuchajta chłopaki bo sprawa idzie w niespodziewanie nieprzyjemnym kierunku za sprawą jednego priva... "...chcesz mieć auto naprawione i nie dać nikomu zarobić to dłub sobie sam i nie licz na niczyją pomoc..." Ja pier... Nie wiem czy nad autorem tego priva ktoś się w dzieciństwie znęcał, albo może viagra nie wystarcza, ale niczego takiego nie powiedziałem. Byłoby super znaleźć mechanika w okolicach KRK który zna zagadnienie i naprawi mi furę, problem w tym że od 10 lat jeździłem toyotami w których nie psuło się nic więc u żadnych mechaników poza chłopkiem który wymieniał mi oleje, filtry, klocki hamulcowe nie bywałem. Uważam również że po to jest ten dział forum by zanim trafię na speca który nie mając pojęcia co może być nie halo bierze 200 za każde przyłączenie obd - mógł spytać Was - bo a nuż komuś takie coś przytrafiło się i zna proste sposoby by temu zaradzić. Tobie zaś przemiły kolego zadam retoryczne raczej pytanie - czemu nie zaproponowałeś odpłatnej pomocy tylko od razu wysnuwasz hipotezę że jestem sknerą? Tak czy inaczej wszelka pomoc mile widziana...
  16. wilanow

    Niskie obrooty...

    Witam. Mam taki problem z moją GD 2.0 N/A my06. Auto mam od ponad roku na dzień dzisiejszy ma 59 tys. Od wiosny zdarza się mieć humory, bywają dni że silnik wraz z wydechem zdaje się być wyraźnie głosniejszy i nieco zmulony na niskich obrotach tak do 3,500 potem jest już oka. Humory pojawiają się i znikają niezależnie od jakichś zewnętrznych warunków, jedyne co zauważyłem to że problemy znikają gdy zaleję do auta paliwa 98 okt... Ale to nie koniec. Jakieś dwa tygodnie temu miałem drobną stłuczkę auto wstawiłem na kilka dni do blacharza i gdy je odebrałem gaśnie na niskich obrotach. Kiedyś było tak że po zapaleniu silnik póki zimny miał wyższe obroty przez kilka chwil po czym spadały one jeśli wierzyć obrotomierzowi tak do powiedzmy 750-800 i poza sytuacją gdy włącza i wyłącza się klima obroty bez wciskania gazu były jak trzeba. Gdy odebrałem auto od chłopa zgasło własciwie zaraz po wyjeździe z warsztatu, potem zaraz na pierwszych światłach i tak dalej po prawie każdym odpuszczeniu pedału gazu. Oczywiście da się biegami redukować obroty silnika by sprzęgło wciskać wyłącznie w niskim zakresie i wówczas silnik nie gaśnie ale to irytujące... I teraz queszczyny: - blacharz zaliczył zjebkę że coś w aucie spier...lił ale pod bogiem przysięgał że nic w silniku nie tykał, przy mnie podłączył wtyczkę do obd i pokazał "błąd przepustnicy" - co to może znaczyć tłumacząc na chłopski rozum przeliczając na polskie złote? - czy pomimo że czytnik wskazuje na przepustnice winne mogą być świece - auto w sumie ma prawie 8 lat a świece oryginał. Nie ukrywam że kusiło mnie już kilka razy wymienić świece ale ich lokalizacja nieco odstrasza... - czy możecie polecić kogoś w Kraku kto będzie posiadał dostateczną wiedzę by zdiagnozować problem a za samo podłączenie obd do gniazdka nie liczy 200 plus vat jak to ma w zwyczaju autoryzowany serwis. - póki co dziś jadę kupić filtr powietrza przedmucham przepływomierz i co tam jeszcze mi wpadnie w oko co mogło się uszkodzić, zajrzę też pod spód czy chłopaki jak zdejmowali furę z lawety nie urwali czegoś pod spodem ale mam wrażenie że coś by się wtedy zapaliło i raczej wyszłoby to na obd. Jeśli ktoś może pomóc - czekam na sugestie.
  17. Chwilę temu jadąc moją imprezą my06 RC zamotałem się z kablem od mikrofonu cb przełożonym przez kolumnę kierownicy. Kabel zahaczył się o pęk kluczy, podczas szarpaniny kluczyk przekręcił się tak że na sekunde zgasły światła i silnik stracił moc. Natychmiast ustawiłem klucz jak trzeba, auto zaczęło jechać najzupełniej normalnie, tyle że pomarańczowa kontrolka świeci... Co robić? Dodsm że fura zadbana, nic nie modyfikowane 100% seria wsio. przebieg 40 tys, oleje paski filtry powymieniane, paliwo zawsze z jednego bp... Jakieś sugestie? Chwilę temu jadąc moją imprezą my06 RC zamotałem się z kablem od mikrofonu cb przełożonym przez kolumnę kierownicy. Kabel zahaczył się o pęk kluczy, podczas szarpaniny kluczyk przekręcił się tak że na sekunde zgasły światła i silnik stracił moc. Natychmiast ustawiłem klucz jak trzeba, auto zaczęło jechać najzupełniej normalnie, tyle że pomarańczowa kontrolka świeci... Co robić? Dodsm że fura zadbana, nic nie modyfikowane 100% seria wsio. przebieg 40 tys, oleje paski filtry powymieniane, paliwo zawsze z jednego bp... Jakieś sugestie?
  18. Moja Impreza 2.0 N/A w dniu zakupu przy przebiegu niecałe 20 tys. km miała wymieniony olej i filtry. Ok. 5 tys. później sprawdzałem - olej sięgał jak w dniu wymiany do górnej nacinki na bagnecie. W tym czasie i do wymiany przy prawie 30 tys. km jeździłem głównie po mieście, trochę jakichś weekendowych wypadów za miasto, jedna dłuższa trasa na Węgry i z powrotem. Tuż przed wymianą na bagnecie olej był nadal na full. Po wymianie i zrobieniu może 2-3 tys znów sprawdziłem - full. I wtedy mojej kobicie zepsuł się yaris, zaczęła do pracy i w ogóle jeździć subarką... Dwa tygodnie minęły, sprawdzam a na bagnecie niewiele ponad pół oleju . Zdurniałem. Z aptekarską precyzją dolałem oleju do górnej kreski - minimalnie przelałem, teraz mam 38 tys. i stan nadal jest milimetr nad górną kreseczkę... O to żeby kobita mi podpijała olej z samochodu to ją nie podejrzewam... rozumiecie coś z tego? Jeżdżę raczej dynamicznie, sporo hamuję silnikiem, zdarza mi się kilka razy w tygodniu dokręcać motur do odcięcia i mi oleju ta sama furka nie bierze a babie tak.
  19. Tak chyba zrobię że w aso przy listopadowym przedostatnim przeglądzie z wymianą rozrządu poproszę o wymianę zderzaka na nowy... Dzięki za info, bo bałem się że ten zderzak w aso wyjdzie ze 3 tys...
  20. Witajcie! Kilka tygodni temu zakupiłem Imprezę 2.0 RC MY06. Auto zakupił mojej ciotce wuj jako nowe z salonu w grudniu 2005r. Ciotka wyjechała kilka razy autem na miasto, zaatakował ją krawężnik, lusterka okazały się za małe, fotel zbyt twardy, nawiew za głośny... Auto zaparkowali na podjeździe przed domem i udali się do salonu po X3. Auto stało sobie właściwie nie jeżdżone przez kolejne 6 lat by ze stanem 16 tys. trafić w moje ręce. Gdy kupiłem autko dostałem od wuja informację że ciotka zaraz po zakupie uderzyła przodem w wysoki krawężnik tak, że zderzak trzeba było wymienić... Lakiernik od siedmiu boleści zakupił gdzieś taki zderzak w kolorze czarnym i przemalował bardzo niestarannie na srebrno. Robota była na tyle niefachowa że ze zderzaka po tych kilku latach w kilku miejscach złuszczyła się farba. Zaraz po zakupie zaprowadziłem autko do pobliskiego osiedlowego lakiernika, ten złapał się za głowę powiedział "pińcet" bo stary lakier trzeba będzie zeszlifować... Aby zderzak leżał jak trzeba kazał mi zakupić nowe boczne ślizgacze i po trzech dniach zgłosić się po odbiór auta. Rzeczonego dnia o 14 przyjechałem po auto - stało na placu bez zderzaka - majster kazał przyjść za godzinkę - godzinę później odebrałem już samochód z zamontowanym zderzakiem. Zapłaciłem, odjechałem zrobiłem kilka kilometrów wysiadam i oczom nie wierzę. Zderzak "obwisł". Pomiędzy pokrywą silnika a elementami grilla zrobiła się centymetrowej wielkości szpara, co sprawiło że i z boku gdzie zaraz pod reflektorem zderzak zbliża się do błotnika rozeszło się to wszystko koszmarnie. Wróciłem do lakiernika z reklamacją - zaczął coś bełkotać o braku dostępu do jakichś kołków, o konieczności montażu na blachowkrętach... Gdy zorientowałem się że gość zwyczajnie (upraszczając) nie zamierza zrobić tego dobrze, powiedziałem co o nim myślę i odjechałem wkurwiony... I teraz pytanie - gdzie w Krakowie (małopolsce) odnajdę kogoś kto poskłada mi ten zderzak do kupy tak, by samochód wyglądał jak powinien. Druga sprawa - wydech - auto stało na podjeździe przed domem. Wydech jest cały ale pokryty paskudną korozją. Dolna częśc tłumika końcowego też na zgięciu blach zrobiła się rdzawa - gdzie mogę kupić taki kompletny (wydech, nie tylko tłumik) jak najlepszej jakości, chętnie nierdzewny czy ze stali kwasoodpornej. Ważne żeby cichy jak oryginał i bez zbędnych ekstrawagancji. Pozdrawiam
  21. Witajcie! Kupiłem właśnie od rodziny 2.0 RC 12.05 MY'06 160 PS. Autko kupił wujo cioci, ta wyjechała parę razy, ale lusterka za małe, fotel za twardy, krawężniki za wysokie... Przebieg na dziś niecałe 20 tys. auto garażowane, wszystkie terminowe przeglądy w aso, książka, faktury za wymiany oleju, filtrów, obsługę klimy oraz ślady kobiecych zmagań z krawężnikami na zderzaku... I tu w zasadzie pytanie (retoryczne chyba) w temacie. Rozrząd... Wymieniać już? Jeśli tak to gdzie w krk by trochę zaoszczędzić bo zakup auta położył nieco mój budżet.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...