No dobrze, to o co innego chodzi jak nie o ograniczenie odpisu pit, do 50%? Więcej kasy do budżetu, tak czy nie? Nie da się ukryć że samochody sprzedają się teraz dobrze, w głównej mierze dzięki leasingowi (lub kredytom). Na te formy finansowania pojazdu można korzystać z różnej maści odpisów. Skutek odpisów jest jeden, państwo dostaje "mniej" pit od danej jdg.
Reszta, to tylko moja interpretacja, ale nie da się nie zauważyć szczucia jednych ludzi na drugich. Przykro mi że żyjemy w takim Państwie, gdzie się ludziom wydaje, że 10 czy 20k miesięcznie to jest bogactwo... I można takich ludzi obciążać podatkami, bo przecież są bogaci. Koszt zmian to jakieś niby 950 zł rocznie, przecież to nic, prawda? Każdemu używającemu takiego głupiego argumentu odpowiadam: wyjmij z portfela i pokaż, że to takie nic
Wracając do tematu, przy przerabianiu leasingu na VAGa (no dobra, Skodę) najkorzystniej było w ich banku