Zdaniem mojej księgowej trudno to obronić w skarbowym. Mam dwa leasingi, ale odliczam w kosztach tylko jeden. Pamiętaj że zaliczenie czegoś w koszt, to przywilej a nie prawo, czy obowiązek wobec czego do kosztów jdg zaliczać można wydatki "uzasadnione". Bajery o aucie do miasta i "reprezentacyjnym" to są fajne historie, ale czy ktoś słyszał o tym, że to przeszło na kontroli? Wszak do kosztów można wrzucić absolutnie wszytko, problem jest właśnie w chwili kontroli