Tak czytam Wasze wypowiedzi i dołączę to tego i wrzucę 5 groszy....
Ja byłem członkiem Ak Polskiego przez wiele lat, i od bardzo młodego wieku. Potem reaktywowaliśmy Koło Młodych, spotykaliśmy się, jeździliśmy, szykowaliśmy teren na Barbórki i inne imprezy, sprzątaliśmy bo to był nasz teren i trzeba było o niego dbać. Poza tym od zawsze wiedziałem, że tak czy inaczej będę jeździł w rajdach i trzeba gdzieś szlify zbierać.
Poznałem tam wspaniałych ludzi z którymi cały czas jest kontakt. Nie żałuje tych lat i spędzonych wieczorów na płycie. I to nie prawda że to jest hermetyczna grupa. Trzeba po prostu umieć do siebie przekonać ludzi. Kordos dobrze pisze, że trzeba robić przesiew, bo to nie jest ogólnodostępna płyta dla każdego kto zapłaci, tylko dla członków Klubu którzy płacą składki, działają, pomagają a w zamian za to mają możliwość szlifowania swoich umiejętności.