Trudno się z tym pogodzić. Faktycznie Subaru konsekwentnie idzie w tym kierunku. Wielka szkoda.
SF i SG super auta, wyjątkowe, oferowane też w wersji ultra szybkiej. Nadawały się na jazdę po nieutwardzonych drogach.
Wyjazdy adventure, konkurencje na zlotach Plejad organizowane przez importera - ta aktywność najwyraźniej nie jest brana pod uwagę przez producenta. Widocznie gro klientów chce właśnie tego co aktualnie widać = dużego tapczanu, bez specjalnych aspiracji, bez charakteru. Rodzinne (więc relatywnie duże, relatywnie wygodne) wizidlo. W EU dodatkowo dochodzą restrykcjie które jeszcze bardziej uposledzają te auta przez słaby, a jedyny akceptowalny napęd.
Czy da się tym jechać na Subariadę? - coraz bardziej tak jak zwykłą osobówką.