Skocz do zawartości

Miłosz Rzeźnik

Użytkownik
  • Postów

    1092
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Miłosz Rzeźnik

  1. Zdecydowaliśmy, że biorąc pod uwagę bardzo nikłe zainteresowanie Subariadami w ostatnich 2 latach, w 2024 zrobimy przerwę. Bardzo lubiliśmy Subariady, dlatego nie wykluczone, że na sezon 2025 zaproponujemy znów coś zupełnie nowego. Na razie zaplanowaliśmy prawie 50 standardowych wypraw u nas w Przygody4x4, więc głodnych podróży zapraszamy np. na wyprawy dolotowe - na destynacje, gdzie i tak nie zrobimy nigdy Subariady, bo to po prostu za daleko, albo nie da się dojechać.
  2. My byliśmy na niemal kilkunastu Subariadach a ponad 30 zorganizowaliśmy dlatego znamy możliwości Subaru. Bywały trudniejsze trasy...
  3. Tej Subariady nie będzie, brak zainteresowania tematem więc- nieaktualne.
  4. Już proszę pocztę forumową odświeżać, wszystko jest.
  5. Niespodzianki będą, ale aż tak cudownie się nie da Hotele nam bardzo zwlekały z ostatecznymi wycenami, nie przejmujcie się, za chwilę będzie info z ostateczną kwotą do drugiego przelewu. Grunt, że w BG gorąco, atrakcje i trasy czekają na Subarian
  6. Potwierdzam (Dziękuję @ajax) - Tak, Tak, Tak. Dodałem Cię do poczty forumowej, wątek subariada. Tam masz dalsze instrukcje.
  7. Coś tam się pozmienia... A to ostatnia Subariada najpewniej, warto wskoczyć.
  8. Mamy update ekip po pewnym okresie... ciszy w temacie 1. @PWK55 2. @dorfo 3. @ajax 4. @Franzka 5. @PawełK 6. @Kapic 7. @K0 MAR 8. @blackfranky Gdyby ktoś chciał się jeszcze dopisać to jak to mówią... last call.
  9. Cześć. TAK, ale własnie zamykamy rezerwacje więc sprawnie potrzeba formalności. Dostałeś własnie dostęp do poczty forumowej z tym wątkiem. Tam instrukcje.
  10. Zatem na razie nieaktualne i usunąłem dostęp do poczty. Miejsce jest, kto pierwszy ten jedzie.
  11. @Ad zostałeś dodany do poczty dla uczestników. Tamże instrukcja.
  12. Z uwagi na ociąganie się niektórych z formalnościami- JEST.
  13. Dopisany, formalne kroki na poczcie forumowej. Wchodzi, czyta.
  14. Spróbujemy zrobić trasę tak, żeby dał radę ze sprawnym kierownikiem.
  15. Chyba przy braku kompletu nie ma rezerwowej. Po prostu zapisani / nie zapisani. Czyli zwalniasz póki co miejsce.
  16. Jeśli dobrze widzę, to mamy jedno miejsce jeszcze do zagospodarowania.
  17. @dulo77 @K0 MAR dodani, zapisani, dodaje do poczty, tam instrukcje. @Bogusław Stankiewicz rezygnacja, więc jest jeszcze jedno miejsce.
  18. A to jednak trzeba pasować do tego opisu, bo plastiki mogą fruwać... Jak się zapiszą same Outbacki to też damy radę (my ).
  19. Update: 1. PWK55 2. dorfo 3. ajax 4. Franzka 5. Pumba 6. ...... 7. Paweł K 8. kigen06 9. K0 MAR 10. dulo78 @kigen06 Masz zatem dostęp do poczty, tam dalsze instrukcje.
  20. Update: 1. PWK55 2. dorfo 3. ajax 4. Franzka 5. Pumba 6. Bogusław Stankiewicz 7. Paweł K 8. .... 9. .... 10. .... @PawełK Masz zatem dostęp do poczty, tam dalsze instrukcje.
  21. Zapasówka jest obowiązkowa (w TM samym rozmiarze i najlepiej ta sama opona). Bez tego nie przyjeżdżamy na Subariady.
  22. Ale na BG zdemontujesz tą drabinę z tyłu żeby nie urwać i nie dopuścisz żeby auto "przysiadło"?
  23. O Maroku można już czytać:
  24. Poniżej podaję szczegółowe informacje dla chętnych na wyprawę Subariada - Maroko 2023 Termin: 27 listopada do 13 grudnia - to byłyby daty Genua - Genua. Na miejscu jesteście zatem od 29.11 wieczorem do 11.12 (13 pełnych dni). Ponieważ nie ma jeszcze rozkładu promów (zwykle jest dopiero 4-5 miesięcy przed wyprawą), aproksymowałem dni z obecnego rozkładu. Jeśli promy się zmienią, to mogą być ruchy +/- 3 dni. Jeśli zmieni się układ kursów, to program na miejscu może się zmienić nieco. Na dziś zakładamy to co powyżej, myślę, że ewentualne małe zmiany nie wpłyną na wasze możliwości udziału, bo będziemy o nich wiedzieć na długo przed wyprawą. Dojazd: Spotkamy się po waszym zjeździe z promu w Tangerze (zaraz za odprawą). Do Genui np. z Krakowa jest ok. 1450 km (https://goo.gl/maps/rReJZH5KhJ82). W większości autostrady, ale ciężko to zrobić “na raz”. Po drodze można zjeść np. śniadanie w Wenecji Powrót: Oczywiście powrót odbywać się będzie tą samą drogą morską, czyli promem z Tangeru do Genui. Dlaczego prom: Do Maroko można dotrzeć również jadąc przez całą Europę na Gibraltar (a właściwie do Algeciras) i płynąc promem tylko przez Cieśninę Gibraltarską. Taką trasę też mamy za sobą. Uważamy, że jest to bez sensu. 3300 km trasy z Krakowa to 3 dni nudnej jazdy w jesiennej lub zimowej aurze, zakończonej i tak drogim promem. Do tego szukanie przydrożnych drogich hoteli i restauracji. Tymczasem po zaokrętowaniu się w Genui/Tangerze macie 2 doby odpoczynku w każdą stronę, swoją kajutę, zapewnione wyżywienie, drinki w barze, a samochód odpoczywa i nie nabija kilometrów. Z naszych wyliczeń wynika, że koszt wersji promowej jest tylko trochę wyższy, dlatego Subariada popłynie promem z Genui. Nie bez znaczenia jest też sama atrakcyjność spędzenia 2 dni na morzu i "otwierający perspektywy folklor statku pełnego Marokańczyków" . Oczywiście jeśli ktoś chce jechać na kołach przez Gibraltar w jedną lub w obie strony - nie widzę przeszkód. Trasa w Maroko: Trasa po Maroku liczyć będzie około 3000 km. Poruszać się będziemy zarówno drogami asfaltowymi, jak i drogami szutrowymi oraz gruntowymi (w Maroko to normalne lokalne drogi). Przejedziemy wiele kilometrów bezdrożami przez pustynię kamienistą, piaski oraz plaże nad oceanem. Zdecydowanie zalecam opony AT lub inne wzmocnione – nie ze względu na błoto, tylko własnie ze względu na ostre kamienie. Będzie ich więcej, niż na jakiejkolwiek dotychczasowej Subariadzie. Koniecznie zabierzcie dobre koła zapasowe – w ogóle w grę nie wchodzą dojazdówki! Trasa będzie do przejechania przez każdego Forestera i XV. Co do Outbacków... jeśli będzie ze sprawnym kierowcą o odpornej na pęknięte spojlery psychice to się zastanowimy. Oczywiście lifty czy osłony mile widziane, bo będzie Wam się lepiej jechać poza asfaltem. Ale nie jest to 100% wymóg. W stosunku do poprzedniej Subariady w Maroku dołożymy więcej pustyni, w tym przejazd fragmentem słynnej trasy starego Dakaru. Waluty: Lokalna waluta to dirham marokański. W wielu miejscach można płacić w Euro lub dolarach, jednak będziemy się posługiwać głównie lokalną walutą, którą można zakupić na miejscu (za Euro lub dolary) lub wypłacić z bankomatu. Płatności kartą przyjmowane są rzadko i tylko w większych miastach. Paliwo: Paliwo w Maroko kosztuje dziś ok. 7zł / litr. Każde auto powinno mieć 20l kanister na paliwo. Z uwagi na niską jakość paliwa warto zabrać ze sobą jeden zapasowy filtr paliwa dla diesla, ewentualnie jakieś uszlachetniacze. Dokumenty: Potrzebny jest paszport, ważny min 180 dni od wjazdu do Maroka. Nie potrzeba wiz. Informacja dla kierowców: Kierowcy potrzebują prawo jazdy (wystarczy polskie) oraz zieloną kartę. Jeśli samochód nie jest waszą własnością lub jest w leasingu trzeba mieć notarialne upoważnienie do prowadzenia auta (albo ogólne, albo wypisać kraje). Następnie trzeba je przetłumaczyć przez tłumacza przysięgłego na język francuski. Warto zrobić kserokopię paszportu i innych dokumentów i trzymać je podczas podróży w innym miejscu, niż oryginały. Ubezpieczenia: Zalecamy wykupienie ubezpieczenia KL/NW. Kwestię ubezpieczenia AC/Assistance pozostawiamy do Waszej decyzji (większość polskich ubezpieczycieli obsługuje Maroko, więc warto to uwzględnić, gdy będziecie kupować polisy na przyszły sezon). Noclegi: Z uwagi na dość już chłodną porę oraz program (zwiedzanie Szawszawan, Fez, Marrakesz, Essaouirra) około połowa noclegów będzie "pod dachem". Jeden nocleg zrobimy w berberyjskich namiotach na wydmach. Zamiast standardowych hoteli wybierzemy tradycyjne riady - może nieco mniej "odpicowane" ale niezwykle klimatyczne. Noclegi pod namiotami zorganizujemy głównie w części południowej, na pustyni, gdzie będzie nieco cieplej. Nie planujemy wizyt na zorganizowanych campingach, wszystkie noclegi "pozahotelowe" są na dziko na łonie przyrody. Należy się przygotować na warunki biwakowe. Biwaki na pustyni pod rozgwieżdżonym marokańskim niebem zapewne przypadną Wam do gustu! Wydatki: 7-8 noclegów w średniej cenie około 40E od osoby (w Maroko, nie liczę ewentualnych noclegów na dojeździe i powrocie z Genui – ekipy spoza południa Polski musza policzyć po 1 takim noclegu w każdą stronę). Obiady w restauracjach można zjeść za 10-15 E od osoby. Załóżcie z 10 wizyt w restauracjach. Jedzenie i podstawowe artykuły są w cenach porównywalnych jak w Polsce lub niższych. Za wstępy do różnych atrakcji, parkingi, quady/konie dla chętnych, lokalnych przewodników itp. zapłacimy około 100-150E E od osoby. Bilet promowy (Genua – Tanger – Genua) za samochód do 1,9 metra wysokości i 2 osoby wraz z kabiną dwuosobową oraz pakietem posiłków kosztuje zwykle około 1200-1400 E w obie strony. Każdy będzie mógł sam kupić bilet jak tylko pojawią się właściwe terminy na stronie GNV lub np. na aferry.pl, ale w odpowiednim czasie będziemy to koordynować. Co koniecznie zabrać: + dobry humor, odporność na trudy podróży, ciekawość świata + namioty, karimaty, śpiwory (ciepłe!), słowem sprzęt potrzebny do biwakowania. Należy się przygotować na zakres temperatur od -5 do +30 stopni C. Choć Maroko jest ciepłym krajem, to jest to prawie zima i w górach może nas zastać śnieg. Jednak większość czasu spędzimy na północy (tu raczej ewentualnie deszcz, choć tylko jeśli będziecie mieć pecha) oraz na południe od Gór Atlas na pustyni (tu raczej słońce). + sprzęt do przyrządzania posiłków w terenie + baniak na wodę – minimum 20l na 2 osoby. + solidne obuwie turystyczne, sandały, rękawiczki robocze, latarkę (najlepiej czołówkę), przynajmniej jeden komplet ubrań, które możecie bez żalu ubrudzić, podrzeć itp. Przyroda jest nieobliczalna, dlatego odpowiednia odzież na każdą pogodę jest bardzo ważna. + parasol, okulary przeciwsloneczne, krem z filtrem, czapkę, rękawiczki, kurtkę pochową, kąpielówki (same paradoksy, co? ) + chciałbym, aby w kilku autach była krótka łopata, taka jak do śniegu metalowa. + GPS z mapą drogową Maroka + każde auto powinno być wyposażone w sprawne CB Radio. Czy zabierać jedzenie? W dużych miastach można kupić niemal wszystkie towary spożywcze. Nie planujemy codziennych wizyt w sklepach. Możecie zabrać pewną ilość jedzenia “turystycznego” z Polski, ale oczywiście będziemy zaopatrywać się w świeże jedzenie również sukcesywnie w jedzenie w trakcie wyprawy. My mamy wytestowane puszki z daniami gotowymi z tej firmy: http://www.sklep.arpol.net.pl/ oraz liofilizaty tej firmy: www.lyofood.pl . Liofilizaty są dobre gdy chcecie iść “na leniwca” i zamiast przyrządzać obiad czy inny posiłek, siedzieć, jeść i patrzeć, jak inni skrobią ziemniaki. Program: Program dzień po dniu wstawimy dopiero gdy potwierdzą się promy. Specjalnie wydłużyliśmy pobyt na miejscu (mamy nadzieję, że rozkład promów tego nie zepsuje), aby pokazać Wam jak najwięcej. Będziemy we wszystkich ładnych miastach, w górach i przede wszystkim na najlepszych trasach na pustyni. Tym razem pustynia "opowie Wam" znacznie więcej niż na marokańskich Subariadach kilka lat temu. A tu więcej zdjęć z naszych wypraw do Maroka jest tutaj: https://przygody4x4.pl/galeria/maroko/ i tutaj: https://przygody4x4.pl/galeria/maroko-dla-wyjadaczy/ Oczywiście trasa będzie dostosowana do Subariady. A tu zdjęcia jednego z uczestników poprzedniej Subariady do tego kraju: https://photos.app.goo.gl/o2aLEmSez6cnXSFp7 I film NG z poprzedniego wyjazdu: Wpisowe na tą wyprawę będzie wynosić 950 euro od samochodu. PS. Możemy przyjąć max 9 aut. Ale aby wyjazd się odbył to musimy mieć minimum 6 aut. A teraz UWAGA - zapisy starują.... zgodnie z obietnicą dziś o 22!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...