W opisie jest coś około 280 km, choć podejrzewam, że jest tak jak w przypadku Outbacka - 209 KM ale nie daje efektu porównywalnego z np. zaturbionym Forysiem. Pewnie masa i automat daje znać o sobie. Ale pytanie brzmi - czy taki Jag się sypie - czy mozna o nim mówić, że jest niezawodny? Silnik 4.0 każe podjerzewać, że spalanie to 15-20. Brak serwisów oznacza korzystanie z Panów Zenków, czyli chyba "swojskie ceny". Gorzej w przypadku tajemniczych awarii.
Wyobrazam sobie czarnego XK8 - nawet jesli jest ciasny, często zachlapany, miałby swoje zalety.
Czy znacie jakiegoś użytkownika takiego pojazdu?
Jack