Byłem w bardzo podobnej sytuacji. Levorg bardzo mi się podoba i podobał na datę, w której dokonywałem wyboru auta. Jest charakterystyczny, nieźle się prowadzi (choć wcale nie tak rewelacyjnie jak twierdzą niektórzy), jest pojemny, ale kompletnie nie nadaje się do użytkowania przy dużych przebiegach. Ja robię rocznie około 40-50 tys. km. Auto ma wiele zalet, ale też niestety sporo wad. Jedną z nich jest spalanie. Przyjmij, że Levorg pal średnio 10l w więcej, i takie wartości przyjmij do swoich wyliczeń. U mnie skończyło się na poliftowym A5 quattro z silnikiem 2.0Tdi. Na ekspresówce pali 6,5 -7 l, prowadzi się równie dobrze, jest trochę mniejsze, ale też lepiej wykończone. Przez chwilę żałowałem, że nie kupiłem Levorga, ale za pieniądze na zaoszczędzonym paliwie buduję sobie auto do sprawiania frajdy. Niestety, pomimo całej sympatii do Subaru (a jedno już mam w garażu), to świadomie nie zdecydowałem się na Levorga.