Cześć,
W marcu tego roku odebrałem nowego Forestera (rocznik 2011, benzyna, łańcuch rozrządu), przejechałem 8 tys. km, sprawdzam olej – sucho (?), dolałem litr, który dostałem na dzień dobry (sprzedawca – zawsze dajemy dolewkę, ale tylko pro-forma). Patrzę na bagnet – sucho (!). Urządzam wycieczkę po Warszawie w poszukiwaniu oleju Lotos Quzar S 5W30 (japońskie samochody potrzebują oleju do japońskich silników). Parę telefonów do sklepów, stacji Lotos i znalazłem – w serwisie Subaru. Kupiłem 4 butelki po 1l, innych nie było. Wlałem drugi litr – na bagnecie pojawił się ślad, wlałem trzeci – uff jest ok.
Subaru jeżdżę od 1997r – wolnossące Imprezy, zużywały do 1l na 12,5 – 15 tys km, a nowy samochód za ponad 100 tys. zł już 3 litry, jestem ciekawy ile wyjdzie na 15 tysięcy – żenada.
Już po sprzedaży mogli poinformować, że fabryczna norma to 1 litr oleju na 1 tysiąc kilometrów. To by było na tyle z „legendarną” jakością. Chyba po nastu latach przestanę być fanem marki.
Pytania: ile oleju zużywają wasze Forestery i gdzie poza serwisami Subaru można kupić ten jedyny właściwy olej?
pozdrawiam,
Robert