Skocz do zawartości

Urabus

Moderator
  • Postów

    5733
  • Dołączył

  • Wygrane w rankingu

    15

Odpowiedzi opublikowane przez Urabus

  1. 8 minut temu, osin83 napisał:

    ja zamiast cieszyć się urlopem myślę o moim( do tej pory kochanym) Forum

     

    Współczujemy awarii :( i życzymy Foresterowi XT szybkiego powrotu do zdrowia :idea: 

    Dlaczego jednak Twoja miłość do Forum uległa zachwianiu? :wub:

  2. 45 minut temu, kowal napisał:

    105 km po nitce toru ? ,chyba że doliczyłeś km z powrotu z nitki leśnej na start.


    Razem z powrotem.

     

    35 minut temu, Oktan napisał:

    Kasowanie licznika na początku imprezy i potem tak wychodzi.. 

     

    Dokładnie tak… raz też zmuszony byłem pojechać zatankować na BP ;) 

  3. Ja zrobiłem w ramach zlotu około 105 km. Przejazdów z pomiarem czasu było 5, a treningowych, w zasadzie, ile kto chciał. Myślę, że jak ktoś jeździł bez przerw na studzenie opon to mógł wykręcić około 130-150 km. Układ był taki, że przejazdy treningowe były na początku zlotu, potem 2 przejazdy z pomiarem. Następnie był ten dwudaniowy obiad, przejazd treningowy i 3 przejazdy z pomiarem czasu po których można było jeszcze pojeździć treningowo do wręczenia nagród. 

    • Lajk 2
  4. 11 godzin temu, aflinta napisał:

    w przyczepnym zakręcie

     

    Ja to się czasami zastanawiam, czy w przyrodzie występują w ogóle przyczepne zakręty? ;) 

    W końcu przyczepność to wypadkowa wielu czynników... niekoniecznie powiązanych z samym zakrętem :mrgreen:

  5. 44 minuty temu, spawalniczy napisał:

    problem robi się wtedy, gdy prędkość jest śmiesznie mała - czytaj, kiedy ośki robią ten sam łuk szybciej i to bez efektów specjalnych

     

    Owszem, o ile porównujemy ośki z analogicznym prześwitem.

     

    46 minut temu, spawalniczy napisał:

    Moim skromnym zdaniem winny jest inny rozkład mas i mniejszy rozstaw osi. Niestety silnik w Subaru wisi w całości przed przednią osią i to jego masa jest kluczowa dla rycia przodem. A że tył jest krótki i lekki, to jest jak jest.

     

    Nie wiem jak wyglądała kwestia rozkładu mas w starszych modelach XV bo jeździłem tylko nowszymi automatami z CVT... ale nie odniosłem wrażenia rycia przodem. 

     

    Godzinę temu, spawalniczy napisał:

    Może w eBokserze jest lepiej z racji umieszczenia baterii pod podłogą w tylnej części?

     

    Tak jak pisałem auto zachowuje się bardzo stabilnie. Zresztą w ubiegłym roku jeździem już e-Boxerem tylko z silnikiem 1.6 i stabilność prowadzenia była równie znakomita. Miałem wtedy okazję porównać na lekko wilgotnej nawierzchni XV 1.6 e-Boxer i Nissana Leaf'a w warunkach miejskich i podmiejskich. O ile w kwestii dynamiki jazdy Nissan Leaf jest super to niestety prowadzenie go przypominało ujeżdżanie kuchennego taboretu.

     

  6. 10 minut temu, Karas napisał:

    Najpierw myślałem że to faktycznie przez geolandary  ale po zmianie na topowe zimowki czy topowe letnie zjawisko nadal występuje -dużo rzadziej ale jednak.

     

    Opony... to jest jedyny słuszny kierunek :) 

     

    30 minut temu, Karas napisał:

    To że chyba każde Subaru pluje przodem to niezaprzeczalny  fakt

     

    To fakt, Subaru jest podsterowne... jak większość samochodów zresztą.

     

    33 minuty temu, Karas napisał:

    Wydaje mi się że spowodowane jest to zbyt wysokim środkiem ciężkości ze względu na prześwit.

     

     Coś za coś, większy prześwit nie pomaga w zakrętach ale sprawdza się na wertepach. 

     

    8 minut temu, FanSub napisał:

    Pierwotnie sądziłem, że przyczyną wyjeżdżania przodem może być rozkład mas przednua/tylna oś. Ale ostatecznie przyczynę upatruję paradoksalnie w stałym napędzie 4x4.

     

    No ale to jest zwykła fizyka. Wyjeżdżanie przodem z zakrętu ma miejsce wtedy gdy przyczepność tracą najpierw przednie koła. W zakręcie przednie koła są skręcone więc siłą rzeczy mają mniejszą powierzchnię styku z nawierzchnią. Co może tu popsuć napęd 4x4? Może co najwyżej ułatwić utrzymanie bądź zwiększenie prędkości, co najczęściej pogłębi tylko problem... O ile nie siedzimy w maszynie rajdowej wyposażeni w stosowne umiejętności, a i to nie zawsze ;) Moim zdaniem stały napęd 4x4 nie jest sam w sobie źródłem problemów ale przy nieumiejętnym wykorzystaniu łatwiej niż w FWD pogorszyć sprawę. 

  7. W dniu 3.07.2021 o 10:58, spawalniczy napisał:

    Proponuję jeszcze testy na śliskim - najlepiej porównawcze z innymi haldexopodobnymi napędami.

     

    Miarodajne testy porównawcze wymagają stworzenia wszystkim autom identycznych warunków, co w cywilnych realiach jest praktycznie niewykonalne. Obawiam się, że samemu to można porównać co najwyżej opony pierwszego montażu i umiejętności "łącznika" pomiędzy pedałami a kierownicą ;) 

     

    Tegorocznym modelem nie jeździłem po śliskiej nawierzchni... ale XVami z ubiegłych lat kilkukrotnie i nie zauważyłem, żeby odstawały od Forestera N/A MY06. Co konkretnie masz na myśli?

  8. Odbyłem dziś jazdę próbną XV 2.0i-S e-BOXER Platinum z tegorocznej edycji :) @Jędrzej. dzięki za prezentację świeżutkiego egzemplarza i odwagę oddania auta na samodzielną przejażdżkę... zresztą nie po raz pierwszy. Od jakiegoś czasu rozglądam się za następcą trochę już wysłużonego na Plejadowych i Subariadowych trasach Forestera N/A MY06, zwanego pieszczotliwie Subusiem, i wszystko wskazuje na to, że zostanie nim XV MY21. XV nie ma oczywiście mocy Urabustforka, ani tym bardziej ujeżdżanego przeze mnie na co dzień Samuraja... ale mimo postępującej komputeryzacji i ekologizacji jest w nim wciąż to "coś" co czuje się w Subusiu. Każdorazowo wsiadając do XVa nie mogę wyjść z podziwu nad precyzją prowadzenia tego auta. Subuś wciąż jest w tej kwestii znakomity ale XV wydaje się być wręcz genialny. Kierowca nie czuje się w tym aucie zbędnym balastem walczącym z prawami fizyki, gdyż auto niewzruszenie jedzie tam gdzie kieruje się wzrok. Jak tłumaczą na szkoleniach SJS... trzeba tylko uważać gdzie się patrzy ;) Szczerze napisawszy, to za to uczucie pewności prowadzenia można by XVowi wybaczyć wszystko... choć, moim zdaniem, za wiele do wybaczania to nie ma. Pomijając kwestię mocy, której zgodnie z naszymi forumowymi przekonaniami zawsze brakuje... to auto, szczególnie w wersji Platinum, ma nieomal wszystko co jest potrzebne. W tegorocznej edycji XV pojawił się SI-Drive i tryb Sport. Nie robi on tak dużej różnicy jak w STI ale auto staje się wyraźnie żwawsze. Na uwagę zasługuje też zastąpienie trybu Low trybem Manual, który pozwala wykrzesać z silnika, w razie potrzeby, jeszcze więcej dynamiki. Skuteczne jego wykorzystanie wymaga jednak odrobiny wprawy w wyborze najlepszego momentu na zmianę biegu. Jedyna rzecz, która mnie negatywnie zaskoczyła to ograniczenie mocy przy bardzo niskim poziomie paliwa. Rozumiem, że jadąc na oparach priorytetem staje się dotarcie do stacji benzynowej ale nie do końca podoba mi się ta koncepcja. Czy @Dyrekcja bądź @DZIAŁ TECHNICZNY może rzucić na ten aspekt więcej światła?

    • Lajk 6
  9. 5 minut temu, skwaro napisał:

    Lokalsi nam opowiadali że to dla rybaków, żeby po kolorze z daleka wiedzieli że świeci się światło u nich w domu, bo ktoś na nich czeka. Ale nie wiem czy to prawda czy tylko anegdota

     

    Słyszałem identyczną opowieść... trudno dziś ocenić czy ma to praktyczny sens... w każdym razie fajnie wygląda :) 

  10. Godzinę temu, Daniel Janus napisał:

    a potem pozmywać

     

    Bez przesady... skrzynka też nie zmywa ;) 

     

    Godzinę temu, przemekka napisał:

    A ja mam plan zrobić sobie coś podobnego samemu. Może nie będzie takie ładne

     

    Też o tym myślałem... zastanawiałem się nawet czy nie można by zrobić takiej skrzynki z płyt HPL wtedy miałaby większą szansę wyjść ładnie ;) Ostatnio kupiłem półkę z takiego materiału i wygląda on na ładny, wytrzymały i trwały :)  

×
×
  • Dodaj nową pozycję...