Ale na Skodę byś się raczej nie zamienił? Pytanie gdzie jest ta granica bo seryjnych aut z przyspieszeniem poniżej 5-6s nie brakuje natomiast takich, ktore dają radość z jazdy nie ma aż tak wielu. Oczywiście kwestia indywidualna, ale mnie nigdy nie jarało bycie mistrzem prostej bo nawet jak mi ktoś siada na ogonie to przeważnie tylko do pierwszych paru zakrętów. Jeżdzę WRXem, więc ciutkę lżejszym od STI i zestrojonym na 420Nm, 300KM w RR tuning w Krakowie - na moje potrzeby w zupełności wystarcza, poza tym większe korzyści odnoszę z profesjonalnego szkolenia swoich umiejętności niż inwestycji w dalsze przyrosty mocy. To oczywiście tylko mój punkt widzenia i moich ograniczeń za kierownicą. Najważniejsze są Twoje subiektywne odczucia i przyjemność z użytkowania, powodzenia!