Skocz do zawartości

Krogulec

Użytkownik
  • Postów

    381
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez Krogulec

  1. Jeżdżę Forkiem XT z CVT i uważam, że ta skrzynia jest nie tylko dobra, ale bardzo dobra. Ta skrzynia to jeden z kluczowych podzespołów auta, który zdecydował o mojej przesiadce z Outbacka 3.6 z klasycznym automatem (5EAT) - optymalnie wykorzystuje możliwości silnika i momentalnie zmienia (wirtualne) przełożenia przy redukcji lub w trybie manualnym - analogicznie jak w przekładniach dwusprzęgłowych typu DSG. Nie miałem okazji dłużej pojeździć Outbackiem z SBD i CVT, ale w teorii taki tandem powinien świetnie się sprawdzać - właśnie ze względu na sposób działania tej skrzyni i charakterystykę nowoczesnych turbodiesli (wąski zakres użytecznych obrotów). Taka przekładnia może utrzymywać silnik w optymalnym przedziale obrotów, nie wachluje co chwilę biegami (bo ich nie ma), co powinno przekładać się na niższe zużycie paliwa i lepszy komfort akustyczny. Niestety nie miałem okazji dłużej potestować w praktyce, jeździłem tylko kawałek podczas zadań specjalnych na ostatnim zlocie Plejad. Osobiście nie jestem miłośnikiem diesli - mam cichą nadzieję, że doczekamy się nowego Outbacka z silnikiem i skrzynią z Forestera XT (2.0 DIT CVT) i to byłoby auto idealne (przynajmniej dla mnie )
  2. Współczuję doświadczeń życiowych - skoro wypowiadasz takie opinie to widać musiałeś siedzieć na rzeczonym koźle, ośle czy innej owcy (biedne zwierzaki - mam nadzieję, że skończyło się tylko na siedzeniu, a nie na innych zabawach ) A co do Twojego samochodu to odpowiedź jest prosta: Syrena Bosto - idealny samochód dla Ciebie i nawet kozioł się zmieści Musisz przytrzymać na chwilę "patyczek" po lewej stronie zegarów (krótkie wciśnięcie przełącza pomiędzy licznikami A i B, długie zeruje przebieg aktualnego licznika i średnie spalanie)
  3. Jak mniemam chodzi o żywego kozła, a nie gimnastycznego? W takim razie musimy Ci wierzyć na słowo
  4. Zaprogramować można i wiele innych rzeczy (np. sposób działania keylessa - czy ma odblokowywać wszystkie drzwi, czy tylko kierowcy itd.), trochę szkoda że w nowym rozbudowanym komputerze pokładowym w Subaru nie ma takich - wolałbym pobawić się takimi ustawieniami niż mieć przypomnienie o rocznicy ślubu
  5. Ponoć już w kwietniu nowy WRX STI ma być w polskich salonach Niemniej jednak faktycznie szkoda, że ma nie być WRXa, byłoby fajne uniwersalne auto z pazurem - może chociaż Levorg się pojawi?
  6. Szkoda tylko, że przy zapalonych reflektorach spryskiwacze włączają się praktycznie za każdym razem (ja właściwie zawsze trzymam spryskiwacz te 2-3 sek.) - np. w VW jest to co bodaj 5-ty raz i wg mnie w zupełności wystarcza.
  7. Tu wygląda znacznie lepiej, ale IMHO głównie nie ze względu na felgi, tylko dzięki mocno przyciemnionym szybom. Tak zmodyfikowane auta praktycznie zawsze wyglądają znacznie lepiej niż seryjne, jednak w PL utrzyma się to do pierwszej kontroli Policji BTW, te same felgi, które są na tej fotce/wizualizacji chciałem kupić do swojego Forka
  8. Niestety w od MY10 navi jest w tym względzie okrojona - pod przyciskiem INFO kryje się tylko kalkulator i kalendarz... We wcześniejszej generacji faktycznie było więcej bajerów.
  9. Może i bryła jest z boku odrobinę pokraczna, a felgi mogłyby być o rozmiar-dwa większe, ale w tym niebieskim kolorze i tak wygląda obłędnie
  10. Ja korzystając z tego, że zrobiło się we Wrocławiu biało poszalałem dzisiaj trochę po pewnym parkingu - jazda z ESP i bez, hamowanie w różnych sytuacjach. Słowem trochę nauki i duuużo frajdy Wbrew pozorom, nowy Forek dorobił się wielu takich drobnych ulepszeń m.in. czujnik niskiego poziomu płynu spryskiwaczy, rozbudowany komputer, kierunkowskazy autostradowe, elektryczna klapa, wysuwane osłony w słonecznikach itd.
  11. To i/lub próbuje ustalić pozycję poprzez GPS, co skutkuje tym samym...
  12. Powodów można się domyślać - krótsza gwarancja = niższa cena, a ta w naszym kraju cały czas gra decydującą rolę. Z innej beczki: i mnie dopadły problemy z ISRem Keratronika (a przynajmniej na to wygląda). W ubiegłym tygodniu wróciłem z wyjazdu, półtora tygodnia postoju Forka w boksie garażowym i auto kompletnie martwe - akumulator wyładował się do zera, nie działał centralny zamek ani (tym bardziej) nie dało się odpalić... Ku mojemu zdziwieniu fabryczny Assistance nie obejmuje takich przypadków - mogą odholować auto do ASO, ale jeżeli uda się uruchomić je na miejscu to... za usługę trzeba zapłacić! Assistance z polisy PZU również okazał się o kant d... rozbić w takim przypadku, przez kable od innego auta nie dało się uruchomić, bo nie ma jak podjechać - ratunek przybył dopiero z wrocławskiego ASO (i to bezpłatnie!). Dziś kolega z firmy nie mógł też opalić swojego Forka po dwóch dniach postoju na parkingu - tu być może przyczyna leży w Webasto, choć raczej również ISR bo już tak było w ubiegłym roku. Byłem przekonany, że problemy z Keratronikiem to przeszłość, wcześniej w Outbacku nigdy nie miałem żadnych przygód (a auto stało i 2 tyg. w tym samym boksie).
  13. W poprzedniej generacji był, w obecnej pod fotelem kierowcy jest wzmacniacz. Ja będę wymieniał lada dzień przy przebiegu 5.000 km, prawdopodobnie na Millersa tak jak w Outbacku. Chętnie bym się wybrał na to lutowe, jak tylko czas pozowoli Niestety nie - jest tylko czytnik CD (łapie CD-Audio/Mp3/WMA) Ale promocja była na wersje Platinum, a ta cena w wyprzedaży to pewnie za Comfort...
  14. ale tandeta Tak z innej beczki to widzę, że żaróweczki do dziennych też wymienione. Ja z kolei już wcześniej zastanawiałem się czy przy okazji montażu LEDów nie zmienić tych reflektorów dzienno-przeciwmgielnych na żółte przeciwmgielne tak jak to często robią w USA (foto poniżej), ale jeżeli trzeba by montować jakiś wieśniacki kabel do LEDów to mi się już odechciało (no chyba, że na EU coś jednak wymyślą i będzie działać z czujnikiem)
  15. Z kosztami przesyłki, cłem i VATem wyjdzie około 2000 zł. Ja się waham - chętnie kupiłbym te LEDy już teraz, ale jeszcze się wstrzymam do czasu jakichś wieści z SIPu - wolę mieć homologację i normalną fakturę VAT żeby można to było wrzucić w koszty. W ASO przebąkiwali, że mają być ponoć homologowane, mam więc nadzieję, że niebawem się doczekamy. Byleby tylko cena nie będzie przegięta
  16. Bardzo fajnie to wygląda (poza jednym detalem - tymi listwami na drzwiach). Szkoda tylko, że nie poszli za ciosem z tym pomarańczem i nie dodali pomarańczowego koloru nadwozia zamiast tego granatowego burego - przydałoby się coś bardziej z jajem
  17. Możesz zmieniać biegi na kierownicy w trybie automatycznym, ale po pewnym czasie (zwykle po kilkunastu/kilkudziesięciu sekundach od ostatniej zmiany) skrzynia wraca z powrotem do trybu automatycznego (działa to we wszystkich trybach SI-DRIVE - I, S i S#, przy czym w pierwszych dwóch jest 6 wirtualnych biegów, a w S# 8). W praktyce takie rozwiązanie jest idealne - ja przykładowo bardzo często zrzucam po kolei biegi podczas dojeżdżania do świateł, co przekłada się na efekt "hamowania silnikiem". Dzięki temu można oszczędzić hamulce i/lub zwiększyć siłę hamowania, a jednocześnie nie trzeba pamiętać aby przestawiać skrzynię z powrotem w tryb automatyczny gdyż robi to sama. Wszystko to działa naprawdę fantastycznie, przede wszystkim dlatego, że biegi zmieniane są momentalnie (redukcja trwa nawet krócej niż w chwalonych wszem i wobec DSG) - poprzednio jeździłem Outbackiem wyposażonym w klasyczny automat i tam taka zabawa nie miała większego sensu (czas na redukcję był długi, a biegów tylko 5).
  18. Czy bardziej się rysują? Raczej nie. Natomiast na takim czarnym wszystkie rysy i ryski będzie dużo szybciej widać - szczególnie pod światło. Jeśli zależy Ci na aspektach praktycznych to najsensowniejsze są metaliczne: Dark Grey (grafitowy) lub Ice Silver (srebrny) ew. Burnished Bronze (beżowy) - na takich kolorach (a szczególnie na pierwszym z nich) najmniej widać defekty powłoki lakierniczej, a także brud. Generalnie wszystko zależy jednak od tego jak się dba o lakier. Jeżeli dobrze zabezpieczysz lakier (woskiem, powłoką nano itp.), będziesz korzystać z usług dobrych myjni (tj. takich gdzie nie zatrudniają pryszczatych nastolatków po stawce 3,5 zł za godzinę) lub też będziesz myć sam, ale zgodnie ze sztuką (najpierw dokładne spłukanie nadwozia myjką wysokociśnieniową, a dopiero później mycie gąbką/miękką szczotką przy użyciu dużej ilości wody z dobrym szamponem samochodowym zaczynając od góry, a kończąc na dole) to nawet czarny lakier będzie długo ładnie wyglądał.
  19. Melduję, że kalendarze dotarły - niestety moja radość trwała tylko do momentu otwarcia przesyłki, bo jeden i drugi pogięty... Następnym razem proponowałbym wprowadzić ekstra dopłatę za jakąś pancerną przesyłkę... Ja mogę dopłacić nawet 50 zł byleby to jakoś wyglądało bo to co dostałem nie nadaje się do powieszenia na ścianie...
  20. W nowym Forku też mają w końcu takie być (te w "skrzelach")
  21. Tak jak pisze wilkor - każdy ma inny kręgosłup. Nie można zresztą zakładać, że FHI celowo zrobiło "krzywe" fotele, zapewne dla większości ludzi są OK. Ja jednak 3/4 życia spędziłem przy komputerze i muszę mieć oparcia trochę bardziej "wypchnięte" w okolicach lędźwi. A co do podparcia bocznego - kubły to to nie są, ale przy moim obecnym ustawieniu na trzymanie w zakrętach już nie narzekam
  22. TyrTyr, stach1111 - dajcie sobie na luz, userzy z takim stażem, a zachowujecie się jak przedszkolaki Opcja jest tylko jedna: zakończyć te przepychanki i wrócić do tematu Ja tymczasem wróciłem z przejażdżki i "banan" nie schodzi mi z twarzy, teraz jeździ się w 101% fantastycznie - tak jak od początku bym sobie tego życzył (zakładam, że większość posiadaczy nowego Forka XT doświadczała takiej radości od pierwszej chwili, ale z moim kręgosłupem, nadgryzionym zębem czasu, wcześniej ta radość nie była tak pełna). Gdyby nie to, że jutro trzeba iść do pracy mógłbym tak jeździć całą noc A tak na zupełnym marginesie to mój Forek miał ostatnio chrzest w terenie - trochę "niechcący". Traf chciał, że musiałem przejechać przez kawałek pola, które okazało się znacznie bardziej grząskie i wyboiste niż początkowo sądziłem. W pewnym momencie prawie się zakopałem, ale szczęśliwie po kilku próbach udało się wyjechać. Auto było ufajdane od błota z każdej strony (a szczególne podwozie) - musiałem udać się na mycie podwozia na podnośniku bo z zewnątrz nie dało rady tego wyczyścić. Gdybym wiedział w co się pakuję to w życiu bym tam nie wjechał, ale mimo to cieszę się, że mam to "zaliczone"
  23. Jupi!!!! Dzisiaj miałem do przejechania pierwszą dłuższą trasę po przeróbce siedzeń - tylko ja, Forek i ~400 km trasy (w tym większość autostrady) No i w końcu udało mi się dopasować idealną pozycję za kierownicą Moja radość jest nie do opisania bo poprzednie ustawienie wypracowane po setkach prób było wypadkową kompromisu, który miał swoje ofiary - przykładowo wieniec kierownicy przysłaniał mi górny rząd kontrolek (tam gdzie jest m.in. sygnalizacja hamulca ręcznego). Miało to przykre skutki bo przez to zdarzyło mi się, jak ostatnia ofiara, przejechać ostatnio jakieś 100 m na zaciągniętym "ręcznym" - na szczęście tak na 3/4 (to pokłosie lat przyzwyczajeń w jeżdżeniu Laguną/Outbackiem z elektronicznymi hamulcami....). Tymczasem dzisiaj miałem możliwość pobawienia się dłużej ustawieniami siedzeń i w końcu znalazłem ideał. Nie za blisko, nie za daleko, nie za wysoko, nie za nisko, oparcie nie na leżąco, ale też nie zupełnie pionowo, prawidłowa odległość do kierownicy, ręce lekko zgięte w łokciach. Kręgosłup nie boli, nogi nie drętwieją, a "klejnoty" nie są poddawane próbom wytrzymałościowym Po prostu czad!!! Wysyłam posta i wracam do Forka jeszcze trochę pojeździć (a jechało się po prostu BOSKO!!!)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...