Witam
Zastanawiam sie nad zakupem uzywanego Forestera...
Caly pomysl wzial sie z tego, ze znajomi maja w rodzinie Forestera i Legacy.
Foresterem (rocznik 2006) jezdzi pan domu i powoli dochodzi do wniosku
zeby sobie kupil nowy egz
Auto jest z 2006r, nie wiem czy z turbo (dopiero wybiore sie obejrzec),
przebieg okolo 80tys.km. Historia auta pewna na 100% - jeden kierowca,
auto przegladane, nie walone etc. Cena okolo 40tys.zl.
W tej chwili jezdze Octavia z gazem. Auto ekonomiczne - 100km kosztuje
okolo 30zl, forester wiadomo trzeba sie liczyc z koszem 100km na poziomie
okolo 70zl. To nie jest problem - stac mnie na kilkaset zlotych miesiecznie wiecej.
Od czasu do czasu chcialbym pojezdzic w lekkim terenie - typu droga polna,
koleiny, jakies niewielkie bloto. Wiadomo ze Forester jest do tego stworzony.
Tu Octavia nie wjedzie ze wzgledu na niskie zawieszenie no i naped na jedna os.
Potrzebny mi czasami spory bagaznik - Octa taki ma, Forester ma chyba ciut
mniejszy, no ale mozna rozlozyc siedzenia.
Chcialbym pojezdzic troche wygodniej Pije umierkowanie, nie pale -
na cos kase musze wydawac
Oczywiscie wspolczynnik fajnosci wiadomo - kolosalny
Tak sobie glosno mysle o tym co zrobic po prostu ;
Kilka pytan jesli mozna...
1. Zakladajac ze kupie Forka z tymi 80tys.km na liczniku w dobrym stanie -
czy mam sie przygotowac na jakies wieksze koszty / problemy do tych
powiedzmy 200.tys.km czy tez autko powinno smigac?
2. Czy w Krakowie macie jakis sprawdzony serwis pomijajac ASO (jesli istnieje)?
Nie chcialbym jezdzic na drugi koniec Polski na przeglad
3. Czy Forester cierpi na jakies znane usterki / wady?
Z gory dzieki za cierpliwosci i odpowiedzi...
Jakub