Drodzy forumowicze, w związku z koniecznością podjęcia konkretnych działań z zakupionym Forkiem, pomóżcie proszę we wstępnym oszacowaniu ile mniej więcej mogą wynieść mnie (w ASO lub nie ASO) niżej wskazane usługi:
1) sama kontrola luzu zaworowego - tu koszt ok ...
edit: pierwszy serwis (ASO), do którego dzwoniłem podało mi koszt 3000 brutto, drugi z kolei (również ASO) - 1500 zł (w obydwu przypadkach Panowie solidarnie poinformowali o bezwzględnej konieczności wyjęcia silnika, z drugiej zaś strony sugerując, że jeżeli nie obserwuję jakchiś dzwinych niepokojących objawów w postaci "stuków-puków", nierównej pracy silnika, falujących obrotów, itp. to nawet pomimo przeszło 55.000 km od ostatniej regulacji powinienem zostawić ten element w spokoju)
- jak natomiast wygląda to wedle Waszej oceny.
2) ewentualna regulacja stwierdzonego luzu - ...
3) sprawdzenie i ewentualnie wymiana świec - ...
4) wymiana oleju w skrzyni i tylnym dyfrze - ...(oleje + robocizna)
Pacjent to Forek (MY09, ale z produkcji 2008 r.) z wolnossącym silnikiem benzynowym 2,0 (150 KM); zasilany LPG (na swoje usprawiedliwienie mogę jedynie wskazać, iż takiego już "Belga" z zamontowaną na zlecenia importera instalacją zakupiłem). Pytam, bo ostatnie wpisy w zakresie wszystkich powyższych elementów zostały zrobione przy 104.000 km, dziś jednak forek ma już najechane 159.000 km.
Niezależnie od powyższego, z uwagi, iż zachodzi również konieczność gruntownego przejrzenia instalacji LPG - regulacja, wymiana filtrów itp. - (tak, tak, wiem Jako) chciałbym zapytać w jakiej kolejności powinienem zacząć te czynności, tzn. czy najpierw zacząć od instalacji LPG, czy też od kwestii mechanicznych, a dopiero później dostrajać LPG.
Pozwalam sobie - być może ponawiając niniejsze zagadnień - raz jeszcze zapytać o wskazane powyżej kwestie, alboweim po wnikliwej lekturze wątków odnoszących się chociażby do problemu regulacji zworów, nadal nie mogę wyprowadzić z nich jednoznacznej odpowiedzi czy np. do samej kontroli luzów trzeba ów silnik wyciągać (jak twierdzą przedstawiciele ASO, czy też jak uważa olbrzymia część doświadczonych w tej materii forumowiczów zabieg taki jest zbędny). Wreszcie czy tak jak twierdzi ASO skoro nie odczuwam żadnych dolegliwości w jeździe, czy problem kontroli luzu, tudzież jego ewentualnej regulacji powinienem zostawić "bez biegu".
Niemniej istotne pozostają dla mnie pozostałe kwestie.
Z góry dziękuję za wszelkie merytoryczne uwagi. Głęboko wierzę, iż udzielone odpowiedzi tu będą mogły stanowić cenną wskazówkę również dla wielku innych , być może jeszcze nienazbyt doświadczonych użytkowników Subaru.