To nigdy nie byly tanie rzeczy i nie beda. A jak ktos jest w stanie (s)finansowac sobie woz za 300k to raczej biedny nie jest. I takie rozkminki z rata nie wiem czy powinny miec znaczenie, bo jak sie ktos nad tym zastanawia to znaczy, ze...go najzwyczajniej nie stac. A gdzie ubezpieczenie, gdzie koszty serwisow i eksploatacji.
To jest Polska wiec....ostatnio slyszalem taka opowiesc, ze gosc jezdzi wozem za mniej wiecej podana kwote, a jest golodupcem nie majacym nawet wlasnego mieszkania.