Skocz do zawartości

mgm

Nowy
  • Postów

    30
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

O mgm

  • Urodziny 14.07.1981

Profile Information

  • Płeć
    mężczyzna
  • Auto
    09MY Legacy 2.0D

Osiągnięcia mgm

..:: Świeżynka ::..

..:: Świeżynka ::.. (1/13)

2

Reputacja

  1. mgm

    Pozdrawiamy sie :)

    Pozdrowienia z poniedziałku z A1 Chociaż blisko domu widziałem ładniejszy wóz
  2. Po ponad tygodniu od wizyty u mechanika i przy braku od tego czasu jakichkolwiek objawów mogę już napisać, że problem został zdiagnozowany i usunięty. Miałem zapieczony hamulec na przednim lewym kole. Tarcze przetoczone (za dobre jeszcze były by wymieniać), klocki przetarte, problemu brak. Wszystkim zaangażowanym serdecznie dziękuję za podpowiedzi. Pierwszy raz miałem takie objawy w samochodzie; cóż, z każdą usterką uczę się tego auta.
  3. mgm

    Pozdrawiamy sie :)

    Pozdrowienia dla kierowcy spotkanego dzisiaj rano na skrzyżowaniu Radwańskiej z Politechniki (Uć). Piękny Hawk.
  4. Opony już sprawdzałem, nie było uwag do ich stanu. Skojarzywszy fakty wydaje mi się, że miałem to raz też na zimówkach wracając z Pomorza. W połowie drogi dziwiło mnie, że tak głośno pracuje. Ustało więc poszło w niepamięć, a teraz mam wrażenie, że to były pierwsze objawy, jeszcze nie tak wyraźne jak teraz. Liczyłem, że to łożysko i szybko naprawię w ASO, a teraz szukam wolnej chwili by podjechać do mechanika i sprawdzić kolejną z rzeczy jaka przyjdzie mi do głowy, szczególnie po lekturze na tym forum. Chcę sprawdzić jeszcze hamulce, poduszki skrzyni (dzięki Leskod za podpowiedź), ale jeśli to nie to, to albo coś ze sprzęgłem wiskotycznym, albo dwumas. Innych pomysłów nie mam.
  5. Świeżo po wizycie w ASO. Poszedł na podnośnik i na pewno to nie łożyska czy piasty. Błędów nie ma i werdyktu też. Szukam dalej.
  6. Serdecznie dziękuję za podpowiedzi. Koła już sprawdziłem, są prawidłowo wyważone, z odpowiednim ciśnieniem i jeszcze dobrym bieżnikiem. Szukam dalej.
  7. Mam kamerę pokładową to pewnie nie będzie problemu. Brzmi to jakbym zamiast 3 miał 5 tysięcy obrotów. Przy dodaniu gazu robi się proporcjonalnie głośniej, ale w żaden sposób nie wpływa na moc. Słyszałem coś podobnego u znajomego, gdy szybko wyhamowywał z dużej prędkości, ale tylko przez chwilę i nie mam pewności czy to to samo
  8. Dzięki za odpowiedź. Zastanawiałem się też nad tym o czym piszesz, tyle że wtedy byłoby to odczuwalne zawsze, a nie czasami. Przed chwilą wracając z pracy, a mam kawałek autostradą, nie było żadnych oznak. Rano przeciwnie. Miałem już kiedyś podobny objaw przy uszkodzonym alternatorze, układ hamulcowy nie wiedzieć czemu działał skokowo, tyle że "buczenia" nie było. Jeżdżę już tak trzeci tydzień z nadzieją, że popsuje się na tyle by dało się rozpoznać przyczynę. Obecnie wizyta u mechanika może być bezcelowa - nie mam pewności, czy natenczas cokolwiek będzie słychać.
  9. Hej. Przy prędkościach autostradowych pojawia mi się coraz częściej odczuwalny mocno zwiększony dźwięk przypominający buczenie. Nie umiem zdiagnozować źródła, nie pojawia się zawsze, natomiast zawsze charakteryzuje się takimi samymi objawami. W czasie trwania ww. odczuwam drgania na kierownicy, które zwielokrotniają się w przypadku wciśnięcia hamulca. Sam hamulec działa wtedy skokowo, zauważalnie słabiej niż normalnie. Dotychczas każdorazowo puszczam gaz i po samoistnym wyhamowaniu do około 120km/h problem znika. Zanik tego dźwięku jest rozciągnięty w czasie (około 20s) i przypomina trochę charakterystyką wyhamowanie puszczanego bączka zabawki - do utraty pędu. Po zaniku samochód pracuje prawidłowo bez jakichkolwiek objawów do czasu kolejnego osiągnięcia wyższych prędkości. Jeśli ktoś z Was umiałby mnie naprowadzić na źródło problemu, będę niezmiernie wdzięczny.
  10. mgm

    Pozdrawiamy sie :)

    Kierowców nowszych Foresterów, XV, Legasiów / Outbacków się nie pozdrawia, ja przynajmniej tego nie robię, choć sam mam Legasia nie tak starego bez jakiejkolwiek trzody. Widuję tego sporo i jeszcze się nie zdarzyło, by którykolwiek mi odpowiedział, więc dałem sobie spokój. Co do starszych roczników, tak jak piszecie, rzecz ma się zgoła inaczej, bez znaczenia jaki to model. Choć przyznam szczerze, że najlepiej w Imprezach, aż miło spotkać. Errata: poza Polską zwyczaj chyba nieznany, tam nawet w Imprezach nie odpozdrawiają.
  11. mgm

    Pozdrawiamy sie :)

    Pozdrowienia z wczoraj dla kierowcy niebieskiej, oświniaczonej Imprezy WRX (KRA 4...7) współtowarzyszącej mi w trasie Częstochowa - Siewierz koło godziny 12tej.
  12. Moje Legacy już naprawione. Według porad forumowych udałem się do ASO na badanie CO2 i przy okazji na "naprawę" w ramach szeroko pojętej akcji serwisowej. To pierwsze uznali za niereprezentatywne i niejednoznaczne wynikiem i odradzali jak mogli, drugie polegające na spryskaniu kabla pozostawię bez komentarza. Skierowali mnie natomiast do "zaprzyjaźnionego" fachowca, który po badaniu na obecność CO2 w zbiorniczku płynu chłodniczego ... ... stwierdził trzy prawdopodobne przyczyny gromadzenia się oleju w przedmiotowym zbiorniczku: - awaria chłodniczki oleju; - awaria EGR'u; - uszczelka pod głowicą. I w takiej kolejności zalecił wymiany, aż do skutku. Po zeszlifowaniu dremelem fragmentu obudowy komory, celem dostania się do śruby mocującej chłodniczkę bez konieczności rozbierania rozrządu, i po samym chłodniczki demontażu, okazało się, że w misce był częściowo przemieszany płyn chłodniczy z olejem. Jeszcze tylko mozolny i kosztowny proces pozyskania części przez ASO i gotowe. Przypuszczam Boczus11, że masz to samo.
  13. @cybel Sprawdziłem, jak nie dolewam to schodzi do zera. Fakt, podlewanie pod korek było błędem, ale to nie tłumaczy oleistych plam na powierzchni płynu w zbiorniczku. Raz ten pojemnik już dokładnie umyłem, aby po uzupełnieniu czystą wodą mieć pewność i kolor jednoznacznie wskazuje na olej silnikowy. Wypłuczę jeszcze raz, uzupełnię "prestone" i zobaczymy. @carfit Skąd wiesz, że lewą, a nie prawą, lub obie ?
  14. @AdaSch Wymyłem tak jak opisujesz i zalałem wodą, teraz spróbuję z "prestone". Pytanie mam tylko, gdzie na to CO2 w łódzkim? @cybel Problem dotyczy silnika wskazanego pod avatarem, dlatego też nie podałem. Do tej pory, poza standardową wymianą płynów, absolutnie nic nie było robione.
  15. Niedawno zauważyłem ubytek płynu chłodniczego w zbiorniku wyrównawczym. Dolałem czystej wody pod korek i po 500km ubyło ok. 250ml. Zbiorniczek opróżniłem, wyczyściłem, ponownie zalałem czystą wodą pod korek i po kolejnych 500 km ubyło mniej więcej tyle samo, tyle że na powierzchni wody w zbiorniczku pojawił się oleisty osad. Układ nie ma żadnych nieszczelności (przynajniej widocznych), na postoju płynu nie ubywa, czyżby więc uszczelka? Przebieg niecałe 40 000 km.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...