Na pewno bym nic nie zrobił na miejscu - jestem realistą, a nie internetowym napinaczem. Ale jeśli adwokat zaproponował 8 tysięcy to ja bym zareagował - nie 8, a 88. A czemu tyle? Bo tak. Widać, że go stać. Zgoda na ugodę za 8 tysięcy, które tylko pokryją naprawę, za taki numer byłaby dla mnie obrazą.