Wywołany do tablicy:
- to co pokazałeś na zdjęciu to zdecydowanie rzadszy obraz niż wcinanie. Ja z zasady nie wyprzedzam po prawej, bo takie asy jak powyżej nigdy nie patrzą w lusterka wracając na prawy pas. A obecnie wcinających się jest masa i korzystają z "dobrodziejstw" obecnych przepisów o trzymaniu odległości. Ja próbuję trzymać odległości i jednocześnie dość szybko jeżdżę (nie będę ściemniał, że nie). I jestem regularnie "poganiany" i wyprzedzany, mimo, że później poganiacza zostawiam z tyłu
- co do mandatów - u skandynawów to działa. Co do szybkich trupów to zgadzam się - też mają być wysokie mandaty, ale chodzi o to, żeby dodatkowo zmotywować bogatych -inaczej goście tacy jak Seba z BMW jak dostaną 2,5 tys. mandatu to się będą śmiać. A do Polaka dotrzesz tylko przez portfel. Po podniesieniu mandatów generalnie ludzie zwolnili, więc kierunek jest słuszny.
- odcinkowe pomiary naprawdę działają. Byłem w tym roku na Litwie i Łotwie. Z naszej perspektywy wkurzające, ale do bólu skuteczne. Nikt tam nie kozakuje i jest to o niebo skutecznie od punktowych fotoradarów.
Ps. Wątek nazwa się Cham na drodze. Uwagi o umysłowej biedzie w mojej ocenie przenoszą chamstwo z drogi do dyskusji.