Skocz do zawartości

Maruda

Użytkownik
  • Postów

    1062
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Maruda

  1. Sobota. Po dobranocce. Brovaria. Wszystko jasne? :cool: M
  2. Ten bardzo bliski, tylko daleko bardzo mieszkający? Miewa się dobrze - zdrów na ciele i umyśle. Możesz próbować - namiary masz. :cool: A będą chętni żeby go potem na to jego wygnajewo odwieźć. :arrow: :?: pzdr, M.
  3. Łej no, tej, z brzega zawżdy wincy mijsca jezd. Ino że potym takie różne elementa i insze szuszwole łażom po Rynku, i płetwe wyciongajom do tych co z brzega siedzom. W sensie, że niby na pomoc dla bezdomnego brata chorego, albo na innom walke z kacem kcom jakieś drobne (grube tyż mogom być). Ja tam jednakowoż jestem za brzegiem. Zawsze mogiemy udawać wyijontkowo bidnych studyntów, jakby co. Jo ta nawet cołkiem galancie wyglondom jak taki bidny (choć może nie do kuńca jak studynt). Nu. No to niech z brzega byńdzie. Ło. M.
  4. Znaczy się 19? Po. Mi tak bardziej bliżej ósmej pasuje. http://www.brovaria.pl/ ; (61) 858 68 68, 858 68 78, brovaria@brovaria.pl Zrób na 6 albo 7 - łatwiej odstąpić w razie czego dwa miejsca niż potem ryczkę komuś spod dupy wyrywać... M.
  5. Maruda

    Samobój idealny...

    Nie, Witoldzie. Dotąd, wszystkie stanowiska były obsadzane według kompetencji. Nie zawaham się stwierdzić, że ja znam te kompetencje. O takich kompetencjach mówisz? (Pełna lista: tu.) Niezupełnie. Węglowodory aromatyczne -inaczej "areny"- to benzen, toluen, ksylen, naftalen, antracen. W ropie naftowej występują głównie alkany i alkeny - alifatyczne węglowodory nasycone i nienasycone (czyli, o "otwartym" łańcuchu węglowym, prostym i/lub rozgałęzionym, z wiązaniami pojedynczymi i podwójnymi). M.
  6. Maruda

    Policja tępi piractwo

    Pewnie to obiło Ci się o uszy. Tak, to. Wie ktoś, gdzie jest pełna wersja tego listu? (Patrzałem na ich stronie, ale jakoś nie rzuciło mi wię w oczy, a nie mam teraz czasu szperać.) M.
  7. Maruda

    O rowerach

    Sprzęt jest OK, ale niestety powiedzenie "jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego" także i w tym przypadku się sprawdza rewelacyjnie Oczywizda. 8) Mnie właśnie się o jeżdżenie po piwo... yy... znaczy, oczywiście, BUŁKI :cool: rozchodziło - bo tak zrozumiałem intencje A'Poliniego Juniora - jak jedziemy pojeździć konkretnie to papcie z blokami - ale jednocześnie bicykl wciąż się nadaje do pojechania po bułki czy krótki wypad lanserski w miasto w zwykłych kapciach. Co do skakania: zawsze zastanawiało mnie, skąd w narodzie -a przynajmniej w jego części- ta przemożna chęć odrywania od gleby całkiem poprawnie trzymającego się jej roweru... Zgadza się - wyjaśniłem powyżej. Możliwe, nie wnikałem nigdy w temat. Jako zatwardziały krzyżak mocno lajtowy i jednostka ogólnie uwsteczniona postępowo, zawsze z pewnym dysgustem przyglądałem się wynalazkom w rodzaju obcisłej lycry, spodzienek z pieluchą czy innemu wchodzeniu z jakieś trwalsze związki z pedałami. Zwykła klasyczna platforma -podkówka z zębami dookoła- jest dla mnie debestowa. O. M. PS: Modowi serdeczne "Bóg zapłać" za posprzątanie.
  8. No niby tak. Ale powiedziałbyś to ichniejszemu oddźwiernemu - temu o rozmiarach małej szafy gdańskiej? Bo ja myślę, że wątpię... :wink: Co do godziny spotkania - to jakoś tak po Dobranocce może? :cool: A jako że to sobota będzie, to warto by jaką rezerwację zrobić, co by potem nie stać przed ogródkiem jak głodny kundel pod witryną rzeźnika - kto zadzwoni? M.
  9. No dobra... ale pamietaj, ze sam tego chciales :wink: Dobra dobra, tej! Mi tutej nie mydlyj oczami! Najpierw powiedz co do paścia dokładasz, to ino wtedy pomyślem! Panowie, nie musimy od razu tak z grubej rury . Dajmy tradycji sie odrodzic w naturalny, niewymuszony sposob :wink: . Na poczatek Brovaria wystarczy :grin: . Najwyzej po paru glebszych sie zrewiduje plany . Fi pińćdziesiont to nie je żadna gruba rura. Una, ta rura w sensie, jest jak najbardziej akuratna. Spytej się ino kobit - tych co une sie na nij owijajom - to une ci powiedzom, że fi pińćdziesiont to jes akuratnie w sam raz co by mindzy giry wziońć. O. Jak [prawie :wink: ] zawsze, dobrze prawisz drogi Karolu . "Prawie" - bo moje wypowiedzi n.t. sklonowanego drobiu psują statystykę? pzdr, M.
  10. Maruda

    O rowerach

    O, o! Właśnie! Wyglądało trochę ciut jakby inaczej, ale o to właśnie chodziło. A tak na marginesie: hm. Kiedyś Hamerykańce próbowali rozszyfrować jacy ludzie kryją się pod pseudonimem/ skrótem "Lem", bo wydawało im się niemożliwe, żeby te wszystkie książki mógł jeden człowiek napisać - skąd tyle wiedzy w jednej głowie, i jeszcze do tego czas na TAKIE (= na tak wysokim poziomie) pisanie? No to, chłopaki, przyznać się: ilu was tam się kryje za skrótem "Worlwide Resources Company", hę? :shock: Ważyło niewiele - sam miałem taki (model AL-135). Nie ważyłem, ale ze specyfikacji zamieszczonych wtedy na stronie producenta wychodzi że było to poniżej 600 gramów. Korpus z kutego alu, krótka sprężyna stalowa (z regulacją napięcia wstępnego i z olbrzymią progresją ugięcia), aluminiowy "quill" ("wedge nut" też - wtedy jeszcze stery były na gwintach). Razem z widelcem CroMo Lite Marina (rower Marin Pine Mountain '96 spec*) ważyło to mniej-więcej tyle, co DZIŚ najlżejsze same tylko widelce. Ponadto, "w tamtym czasie" za to ustrojstwo zapłaciłem jakieś 75-80 US$, a najtańsze widelce miały wtedy za pierwszą cyfrą trzy zera... (i podobnie było z ich masą). Do jazdy miejskiej i lajtowego XC - R E W E L A !! Sztywny widelec, a każdy najmniejszy kamyczek "wybrany". Tłumienia wprawdzie nie było, ale przy prędkościach ? 30 km/h i niezbyt wielkich wybojach było to do przyjęcia. (Był w ofercie firmy jeszcze taki "optional damper" - patrz wklejka na obrazku Beam Bile'a.) Wybieranie było FANTASTYCZNE - nie spotkałem jeszcze widelca, który by tak pięknie wybierał drobne nierówności. Luzy, niestety, toto łapało - objawiało się to tym, że kiera lekko obracała się w pionowej płaszczyźnie względem rury sterowej (w poziomej było to minimalne). Gniazda śrub były stożkowe, co pozwalało kasować luzy - a przy feściejszym dokręceniu również dawało to jakąś blokadę cierną, ale niemniej był to słaby punkt tego wynalazku. Planowałem przeróbkę tych gniazd na jakieś szlifowane tuleje ze stali hartowanej, czy coś podobnego, ale krótko po przyjechaniu do Polski rowerek mi zapie**lił ktoś :???: SoftRide miało jeszcze inne pateny - tylne zawieszenie wg tej filozofii ("we suspend YOU, not the bike") też wykombinowali: patrz obrazek. pzdr, M. [EDIT] - Się kawałek tekstu wziął i gdzieś zginął. Dopisałem. ___________ * Rama cromoly, rower 17,5" "ze sklepu" ważył 10,4 kg a jeździł jak bajka Osprzęt: Przerzuta tył: STX RC, przód chyba LX, szprychy SS cieniowane, piasta przód White Industries (czy jakoś tak), Tylna Shimano LX Parallax, brejki CoolStop-y Ritcheya (kanty, a jakże!), klamki Avida jakieś - czy coś takiego, opony Quake 7 Lite (o ile dobrze pamiętam), korba STX (napęd 3x7), manetki RapidFire LX, siodło MarinLite - i inne takie... 8)
  11. Łałła-łiła , to ten :wink: . Dzieki! Ale bez rowerow i na zywo wyglada jeszcze lepiej niz na fotce :cool: . (...) . Chce ktos moze mojego GieTeka ? Mogiem uwętualnie wziońć, jak cóś dorzucisz - niech stracę, dla kolegi się poświęcę... BaRy! mnie się nie rozchodziło, że lokal zamknęli, ino że tradycja w narodzie zdechła. :wink: Można było pójść wtedy, jak był Alex? No niby można było, ale... Myślisz, że by mnie w tych krótkich porciętach -i z rowerem- wpuścili? A co? Koleżanek jakichś fajnych nie masz? Wzięłabyś jaką, albo ze dwie - od razu będzie Ci raźniej (a chłopakom weselej... ). M.
  12. Maruda

    O rowerach

    Nawiązując do tej -jakże ożywionej- dyskusji o, ehem, pedałach chciałbym swoje 0,0363 PLN (brutto) wtrącić: otóż, kiedyś (raczej dawno, lat temu z pięć lub więcej) widziałem w sklepie taką hybrydę - jakieś SPT (bo o ile dobrze pamiętam nie były to trzepaczki) z platformą dookoła. Całość była tak wysmyczona, że -podobnież- dawało się jeździć na tym w kapciach z blokami (platforma była wtedy tuż-tuż POD podeszwą kapcia), a "w razie czego" można było też deptać tego pedała w normanych butach - zatrzask wystawał minimalnie ponad platformę, ale że podeszwa zwykłego buta jest miękka, to stopa opierała się w równym stopniu na platformie. Nie pamiętam żadnych szczegółów, wiem że coś takiego na pewno widziałem - a zapamiętałem, bo sam się swego czasu zastanawiałem nad zatrzaskami - i to rozwiązanie jawiło mi się na miarę "best of both worlds" (miałem wtedy i mam nadal sporo zastrzeżeń co do zatrzasków, i w końcu odpuściłem sobie temat kompletnie). Nie wiem jak się potoczyły losy tego wynalazku (obawiam się że podobnie jak patentu PowerStem f-my SoftRide) i czy jest on gdziekolwiek dostępny, a wspominam o tym dlatego, że z dyskusji wnioskuję, że niektórym takie właśnie rozwiązanie by odpowiadało najbardziej. pzdr, M.
  13. Maruda

    Policja tępi piractwo

    Edit: radze zapoznac sie z linkiem ktory tam jest, do pelnego uzasadnienia! Szperając po rozmaitych linkach oraz w linkach znalezionych w linkach, a także w linkach znalezionych w linkach, znalezionych w tamtych linkach, oraz w linkach.... No dobra, już mówię: natrafiłem na taki "głos w dyskusji". Myślę, że warto przeczytać. Autor Ameryki nie odkrywa, ale dla niektórych zwykłe liberalne podejście do tematu jest - jak to widać - wynalazkiem zgoła szatańskim... :???: BTW: obiło mi się coś o uszy ostatnio w temacie "applowskiej" inicjatywy, żeby dać se siana i na wstrzymanie z całym tym DRM. Nie chce mi się szukać, ktoś coś wie więcej? pzdr, M.
  14. Zauważam, że jednakowoż kwestii rury koleżanka nijak nie wykluczyła... :cool: Dobrze zauważam? pzdr, M.
  15. Maruda

    Samobój idealny...

    Obejrzałem z lekkim opóźnieniem... I może to kwestia innego kontekstu czasowego, a może innych rzeczy - ale szczerze mówiąc, nie wiem, dlaczego niby mamy być najśmieszniejsi w Europie? Dlatego, że przyjechał cypryjski minister? Wyjaśniam: 1. W Unii, wbrew temu co pieprzą różni el-pe-erowcy, (...) Chyba "pe-er-elowcy"? Ci "duchowi", przynajmniej? Bo: Dzięki Klonom jesteśmy najśmieszniejsi i żałośni, i jest to w pewnych kręgach aksjomat. Więc "europejski człowiek" (nowoczesny/ postępowy/ porządny - niepotrzebne skreślić) o tym nie dyskutuje, tylko wie, że jak pokazują ser i mówią, że to jest ser od kaczorów, to trzeba się śmiać. Jak głupi do sera, ale trzeba - a że trzeba, to europejskie człowieki się śmieją. A że głupio? Bo tak na zdrowy rozum: minister F. ma jakąś konferencję prasową (tak można się domyśleć z obrazka, bo to, co pani F. mówi na wszelki wypadek jest wycięte). A w tle, pewien pan pewnej pani, nie zdając sobie sprawy z tego, że jest w kadrze (a może wie, ale się tym nie przejmuje) zażywnie coś opowiada. A żeby było jeszcze śmieszniej to dajemy do tego podkład z muzyczki "prawie pasującej" (grecki Cypr to jednak mimo wszystko nie Grecja) i równie błyskotliwy tytułokomentarz - i jest wesoło, nie? (Młynarski coś kiedyś śpiewał o tej rozrywce co to "gigla pod pachami" a umysłu zbytnio przy tym nie przemęcza...) Co pani F. winna była zrobić? Nie wiem, może powinan się odwrócić i ich opieprzyć? Do kąta poustawiać? Linijką po łapskach "nawszczelać"? A ona, głupia taka jedna, nie robi nic, tylko zajęta jest swoją konferencją. No ludzie, ale jaja normalnie... :roll: Panie WiS - Pan nie przemęczaj młodzieży umysłu, bo się jeszcze spoci od tego nadmiaru myślenia. A ma być, kurde, śmiesznie - a nie jakieś tam, panie, za przeproszeniem, analizowanie. A poza tym jeszcze światoaksjomaty im mieszasz, i się od tego jeszcze stresu jakiego nabawić mogą - a przecież młodzież trzeba postępowo i bezstresowo wychowywać. Jak to tow. Edward mówił: stawiajmy na młodzież!! pzdr, Maruda The Killjoy
  16. Co chcielibyście widzieć? Rurę ze stali nierdzewnej fi 50 (gr. ścianek 2mm, wykończenie: polerowana lub satynowe). A na tej rurze żeby się panna jaka młoda a zgrabna, niekoniecznie ubrana, żwawo a gibko owijała... Była już kiedyś taka nowa świecka tradycja w Wielkopolsce (znaczy, spotkań "pod rurą"), ale się wzięło i zdechło. Po pierwszym takim spocie, zresztą. A mnie tylko gołe du... ...ee, znaczy: kobiety, wino i śpiew. :cool: Można też zrobić striptiz holenderski - rozebrać przy muzyce starą damkę na części. M.
  17. Maruda

    Samobój idealny...

    Wolę to. Czy ta sprawa już się wyjaśniła? W za wodach na najśmieszniejsze państwo Europejskie deklasujemy rywali. Tja. Powiedzenie jest takie: "śmieje się jak głupi do sera". I ono właśnie mi się przypomniało. Jak se żem oglądał, w sensie. M.
  18. Maruda

    Czcionka

    A na Osiołku ? A na Osiolku to zależy do Twojego ID. :razz: Tak właśnie spojrzałem se jadąc po mieście na bilboardy z reklamą Fiata - i tak na oko to w Twoim przykładzie też nie jest "ta" czcionka. Na bilboardach pozioma krecha w E i F jest na ok 40% wysokości litery - a u Ciebie jest na śrdku. (Więcej rozbieżności nie zauważyłem - nie miałem czasu się przyglądać.) pzdr, M.
  19. Maruda

    Czcionka

    "Na już" to u mnie nie ma (patrz avatar...) Ja nie wiem, czy ja mam te czcionki jeszcze, ani czy one się wtedy wydrukowały pod poprawną nazwą (kilka nazw w tych wydrukach tamten Font Viewer pokiełbasił, ale ile z nich -i które- to tak do końca nie wiem - czcionek tam jest kilkaset, nie sprawdzałem wszystkich). Więc, jeśli teraz odpuścisz, a kiedyś już będziesz chciał je "na już", to się możesz z ręką w basenie obudzić... M.
  20. Maruda

    Czcionka

    Maruda - nie truj :roll: :wink: W sensie, "nie marudź"? :wink: No i dlatego "PRAWIE..." Z czcionką to jest tak, że najczęściej "prawie" niczego nie załatwia. Tutaj nie zdziwiłbym się, gdyby projektant machnął/ zmodyfikował czcionkę specjalnie na potrzeby Fiata i tej reklamy. Przeglądając swoje stare wydruki czcionek znalazłem coś, co od biedy ujdzie (też "prawie", ale takie "bardziej prawie"): Ferrara, Gerona i Leisure. Żadnej nie znalazłem w googlu, a to co MyFont podaje jako"Leisure" to zupełnie co innego (jakiś webdings/ wingdings/ dingbats). Na świecie jest na metry czcionek pod najdziwniejszymi nazwami - jeden z drugim młody koleś bierze "typową" czcionkę, zmienia długość spacji, okrągłość kropki albo da inny kerning między A a W - i wypuszcza w świat jako swoją, pod inną nazwą. WRC Fan - jak Ci bardzo zależy mogę wieczorem pogrzebać w cedekach i może uda mi się te czcionki znaleźć - ale musisz molestować na PW bo inaczej zapomnę. Jak Ci się chce to kup sobie na Osiołku :cool: Fontographer'a (Macromedia) i się pobaw z czcionką "w miarę podobną". pzdr, M.
  21. Maruda

    Czcionka

    No... PRAWIE dobrze... M.
  22. Maruda

    Czcionka

    Jak WhatTheFont się wykłada na temacie (wyłoży się na pewno przy obrazkach wielkości dużego znaczka pocztowego) to trzeba iść dalej: http://www.identifont.com/identify.html (Nie wiem dlaczego, ale Identifont nie jest dostępny bezpośrednio ze strony głównej. Bez sensu trochę...) Identifont też nie zawsze daje radę - w tym przypadku też nic nie znalazł (wyniki). Wtedy pozostaje tylko spytać się innych - na przykład na WTF Forum. pzdr, M.
  23. Maruda

    Czcionka

    Nie. Wyczerpany temat. :razz: M.
  24. Maruda

    Czcionka

    Jakby co to na przyszłość szukaj tutaj. pzdr, M.
  25. Maruda

    Samobój idealny...

    Kilka... za dużo. Pińć, a do tego półtory flaszki wińska. I dlatego uprzedzałem: oraz Jak mię kaczor opuści, to się może więcej wypowiem. Tera nie mam siły czytać... :sad: M.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...