jankesik

No a moje Carbon Start Gniezno w końcu zaskakuje. Pozytywnie:)

Legacy IV H6 kombi AT średnio 10,2 w mieście 11,8 żona do 100km/h na trasie 8,0 ja przy spokojnej jeżdzie na trasie też poniżej 9.

Na ustawieniu N. tylny most, dyfer czy jak tam zwał na bank jest uszkodzony. Dźwięki jakie wydaje na zakretach to jakby wrzucić tam kilo gwoździ:) Jak łuk jest długi to w koncu słychać trzask włącza się kontrolka awd i jest spokój.Jak zgaszę samochód i odpalę kontrolka zgasa i znów jest drganio-przeskakiwanie, czasem samochód potrafi sam zacieśnić zakręt, szczególnie jak na łuku np. zjazd z autostrady doda się i zaraz puści gaz. Podejrzewam, że sprzegło wieloplytkowe się uszkodziło od zrabanego mostu albo odwrotnie. Może napęd spina się czasem na stałe. Na bank skrzynia i most zdrowy nie jest bo trochę na tym przejeździłem szczególnie do mechanika 60km w jedną stronę parę razy. Dokładnej usterki raczej nie szukam choć ciekaw jestem co za przyczyna, wolę wymienić te dwa ustrojstwa (most i skrzynię) na używaną (chyba że trafie złom). Nie wiem tylko czy outback i legacy te części przeniesienia napędu ma takie same, być może mam pewne części od legaca a inne od outbacka i obawiam się czy nie mają innych przełożeń. pzdr

Pany! Legacy H6 2004 AT , objawy: trzęsie budą, przy skręcaniu przy przy szybkich prędkościach wielkie wibracje, jakby któreś z koł było hamowane, wtedy włącza się kontolka awd i wszystkom jest oke. Przy cofaniu w garazu na pełnym skręcie słychac przeskakiwanie. Tak samo jak zimny przy małych prędkościach na wprost. Test na podnośniku: gdy jedno tylne koło zostaje zatrzymane to drugie mozna poruszyć ale z duuużym oporem. Gdy oba tylne koła są nietrzymane i jedym się zakręci toteż jest opór choć mniejszy, i wtedy drugie z opóźnieniem zaczyna kręcić się w tym samym kierunku, to samo tylko z przodu. brak oporu. ale pamietam jak pół roku temu kręciłem przednim kołem to drugi kręciło sie w przeciwnym kierunku. teraz to drugie koło jest nieruchome. z tylnego mostu olej czarny. Pół roku temu oke. Olej w skrzynie biegów oke. Biegi skrzynia często przerzuca ze stukiem (jakiś luz czy cóś ) Tak na prawdę to nie chce mi sie rzeźbić w wymienę jakiś poszczególnych elemencików i dlatego chcę wymienić skrzynie i tylny most na inny używany ( niestety cena fabrycznych nowych części za duża dla mnie) Pytanie: czy skrzynie at pieciobiegowe i tylny most są takie same w rocznikach 2004-2005 w legacy i outback??? mają takie same przełożenia?. Pytam bo mój legaś chyba to trochę rzeźba i ma parę części z outbacka np licznik, fotele...może poszczególne części napędu też są mieszane... Czy wystarczy, że kupie obojetnie czy od legacy czy outbacka (2004-2005)skrzynie i most i będzie zawsze pasować? Wydawało mi się, że na allegro czasem sprzedawane skrzynie mają rożne numery... pozdrawiam

to bliski kumpel odpisze.... rocznik 2004 panewki poszly przy przebiegu 180.000. Nie chce mi się wierzyć, że skrócone przebiegi przed wymianą oleju coś dadzą..ja zmieniałem olej zawsz po około 10tys km. "Zostawienie" połowy silnika na autostradzie to nie jedyna awaria......średnio co 2 miesiące nawalała szeroko pojęta elektryka...... Z daleka od renault:) to nie tylko moja opinia.... na plusy wygoda....nie znam tak wygodnego samochodu, tysiące schowków, stołeczków i innych bajerów...małe spalanie. spokojnie da się zejść poniżej 5 litrów (1.5 100PS) teraz ujeżdzam h6 i jak policzyłem jeśli nie będzie nawalał to przy moich przebiegach musiałby palić 28litrów/100km żeby ekploatacja była wyższa niż scenica ze spalaniem 5litrów razem z naprawami...

żużel będzie, choć mam nadzieję, że to bedzie nauczka dla klubów I ligowych. Ekstraklasa to calkiem inny budżet...

+1

a ja koncze wlasnie moj krotki pobyt w usa i moge powiedziec jedna rzecz..... jezdzilem wynajetymi przec chwile vanami np jakims tam szewroletem......i on jak i inne nowe vany....(chyba nie wszystkie), maja tabliczke z tylu flexifuel.....zapytalem w wypozyczalni co to?.....ponoc mozna tym jezdzic na wodzie..... pytanie po co amerykanom samochody na wodeczke??? p.s sorry...nie potrafie zmienic jezyka.........

buziaki:)

jechalem przez obie trasy moze ze 4 razy....tylko ze zawsze motocyklem..transfogarska przejazd bez probelmu......przez pewien odcinek tylko troche nierowny asflat...polecam wejsc na zamek jak juz ktos wspomnial vlada draculi.....to takie ruiny ale wchodzi sie chyba ze 45min non stop stromo schodami..ale widok fajny.......ja czesto nocowalem na dziko, ale tez czesto w hotelikach przy drodze poza miastem, ceny takie jak w Polsce okolo 120zl za 2jke....na dziko za darmo.......polecam rozbic sie kilka kilometrow za wspomnianym juz zamkiem, jest mala rzeczka....a i zawsze mozna pogadac z miejscowymi ktorzy tez rozbijaja sie na dziko...... rumunia zmienila sie baaardzo..piewrszy raz bylem chyba 2007 roku i byl to bardziej "dziki" kraj, ale tez bardziej przyjazny wiele razy ludzie w gorach, na wsiach zapraszali nas do swoich domow.... teraz widac wplywa zachodnich firm....ktore oprocz naplywu pieniadza zmienily tez rumunska mentalnosc...dlatego zmienilem miejsce docelowe wypraw na Gruzje:):) co do transalpiny to jest ona w budowie tzn klada asfalt......ja jechalem nia chyba 1,5 roku temu i powiem Ci tak....ze po opadach deszczu na odcinkach gdzie nie ma asfaltu mialem problem nawet motocyklem enduro.....na pewno nawet forkiem bedziesz mial problem, bo jest wtedy bardzo miekkie podloze.....ale kiedy jest sucho do dasz rade... pzdr

Witam wszystkich.... zawsze lubilem pojazdy inne niz vw:):) chociaz jedego takiego tez mam......i po przygodach z saabami, fiatami, alfami przyszedl czas na subaru..... marka zarazil mnie forumowicz slesz, ktory posiada legacy diesel.....takze zaczynam wpierw poszukiwania subaru legacy h6, bo znudzily mi sie diesle, a potem moze jakis wrx, ale to dopiero sie zobaczy jak slesz pochwali sie swoim dopiero co kupionym gtkiem. ps. sorry za brak polskich liter, ale jestem aktualnie w usa i ni cholery nie potrafie zmienic jezyka... tak na marginesie zauwazylem ze subru tu baaardzo popularne...