Skocz do zawartości

Michal_G

Nowy
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Profile Information

  • Płeć
    mężczyzna
  • Skąd
    Warszawa
  • Auto
    1999 Impreza WRX JDM

Osiągnięcia Michal_G

0

Reputacja

  1. Cześć! Pacjent jak w temacie: WRX JDM MY99 kupiony od kolegi grafta z forum. Tutaj temat dotyczący sprzedaży: http://www.forum.subaru.pl/index.php?/topic/51167-s-impreza-jdm-99-sedan-szara-%C5%BCmija/?hl=+szara%20+zmija Trochę ponad rok temu miałem nieprzyjemną historię związaną z panewkami i pewnym warszawskim serwisem. Następnie silnik został wyremontowany przez kolegę Xbike'a a wyjęty i włożony do auta przez Janka Korneckiego. Auto jest też od tej pory serwisowane przez pana Korneckiego. Dodam, że założeniem remontu było zrobienie wszystkiego "po bożemu", więc nie było mowy o żadnych idiotycznych oszczędnościach na siłę. Zresztą Xbike by na to nie pozwolił Tyle tytułem wstępu a teraz do rzeczy. Od czasu remontu mam problemy z nierówną pracą silnika na wolnych obrotach. Trochę wypunktowanych objawów i obserwacji: -bujniecia silnika na biegu jałowym po rozgrzaniu. Obroty co jakiś czas mają wahnięcie o ~30. Widać to tylko na cyfrowym wyświetlaczu, wskazówka na desce rozdzielczej się nie rusza. W tym zachowaniu nie da się raczej dopatrzyć żadnego schematu. Random. -z włączoną klimatyzacją mniej / w ogóle nie odczuwalne w momentach pracy kompresora (podbite obroty). Kiedy kompresor się wyłącza sytuacja zbliżona do punktu wyżej, ale te okresy są na tyle krótkie, że ciężko zaobserwować -na zimnym nie czuć problemu. Trochę słychać nierównomierność pracy, ale odczuwalna i widoczna w żaden inny sposób nie jest - prawdopodobnie paranoja wywołana nadmiernym nasłuchiwaniem -świeżo przetestowane: przejechałem się kawałek i pracował ładnie, zaparkowałem i nadal było nieźle przez kilka minut, lekka przegazówka bez obciążenia i problem się ujawnił -podciśnienie na poziomie 0,55 bar. Bliżej 0,5 z włączoną klimą. Raczej stałe. Nie jestem pewien jakości wskaźnika. -przyspiesza i jeździ ładnie, ale rzadko przekraczam granicę 4k rpm a wartości wyższej niż 5k rpm silnik od czasu remontu nie widział i nie zobaczy dopóki nie ogarnę tego tematu Przed remontem zdarzało mi się naprawdę długi czas siedzieć w zaparkowanym, odpalonym aucie więc jestem pewien, że problem nie występował. Bujnięcia były czasem odczuwalne, ale było zdecydowanie lepiej niż teraz. W aucie brakowało od początku dodatkowego czujnika temperatury zasysanego powietrza, który występuje tylko w JDM'ach. W związku z tym komp widział temp zewnętrzną na poziomie -44 stopni. Podobno jest w Warszawie jeszcze kilka JDM'ów z takimi objawami. Zakładaliśmy, że silnik jest przez to przelany i stąd cały problem, ale to jednak nie to. Prawdę powiedziawszy, czujnika nie było i przed remontem a problem nie występował, ale pomińmy to, bo temat jest już ogarnięty. Oczywiście pan Janek od początku wie o problemie i jeszcze kilka rzeczy zostało sprawdzonych: -podstawy typu świece, kable, cewki -szczelność dolotu (może coś umknęło?) -nowa przepływka na moją zdecydowaną prośbę, bo auto czasem potrafiło dodatkowo niezbyt ładnie przyspieszać (pomogło) -czyszczona przepustnica -wywalony BOV -wywalony dla pewności APEXI SAFC II. Wszystkie parametry miał wyzerowane, ale czuję się bez niego bezpieczniejszy Pytanie jest następujące: gdzie dalej szukać przyczyny? Wydaje mi się, że do tej pory duże nadzieje były pokładane w tym brakującym czujniku temp, a mi jako laikowki głupio było naciskać, ale teraz chcę móc zaproponować jakiś kierunek. Na 100% nie była sprawdzana sonda lambda i to chwilowo moje główne podejrzenie. Tylko jakim cudem miałaby paść akurat przy remoncie silnika? Może komuś przyjdzie coś jeszcze do głowy? Jednak jakaś nieszczelność i lewe powietrze? Ps. Sorry za taki elaborat, ale chciałem zawrzeć możliwie wszystkie informacje jakie posiadam.
  2. Wielkie dzięki za podpowiedzi. Będę atakował wymienione osoby. Jeżeli trafi tutaj ktoś jeszcze, kto miał przygody z remontowaniem silników w okolicach Warszawy to dawajcie proszę znać Może jakieś opinie o przybytku w Mysiadle? Jeżeli to łamie reguły forum to bardzo proszę o info jedynie na PW. Nie wykluczam też ASO pana Kopra, o którym można usłyszeć dobre opinie (zarówno o człowieku jak i całym serwisie ). Czy taki stary samochód może mieć tam rację bytu?
  3. Cześć, wszystko wskazuje na to, że w mojej Imprezie odezwała się panewka. Stało się to podczas testu doładowania w jednym z warszawskich serwisów polecanych na forum. Teraz oczywistym błędem wydaje mi się fakt, że nie byłem obecny podczas takiego testu, ale nie to ma być tematem tego posta. Stuka ponoć od 2k obrotów wzwyż. Nie wiem jak wygląda olej - osobiście będę auto oglądał dopiero w ciągu tygodnia, ale już teraz szukam informacji o alternatywnych serwisach. Zrobiłem mały research w temacie takich robót, w związku z czym wiem, że jest parę popularnych praktyk, które nie dają odpowiednich rezultatów. Mam na myśli m.in. szlifowanie wału a raczej jego zgubny wpływ na żywotność odbudowanego motoru. Podobna sytuacja dotyczy ponownego użycia pompy oleju czy miski olejowej lub wymiennika ciepła oleju (oil cooler na zagranicznych forach), które ponoć są bardzo trudne do oczyszczenia z opiłków metalu. Nie zależy mi na oszczędnościach na siłę tylko na rzetelnym serwisie a najchętniej - konkretnej osobie, która pomoże mi ustrzec się przed tego typu wpadkami. Wymienić to co trzeba, ale bez popadania w paranoję kucizny - moc ma pozostać seryjna. Jak na razie dzwoniłem w jedno, bardzo popularne miejsce i od razu podczas wstępnej, orientacyjnej rozmowy była mowa o tym nieszczęsnym szlifowaniu wału co z miejsca mnie odrzuciło. Jeżeli stosują takie praktyki, to co myśleć o reszcie ich warsztatu? Jeżeli wyciągam mylne wnioski proszę o wyprowadzenie z błędu. Dorzucę jeszcze kilka detali na temat silnika: EJ207 w WRXie JDM z 99 roku. Przebieg podchodzi pod 100k. Życie miał pewnie dosyć ciężkie, ale ja jeździłem bardzo spokojnie, bo to moje pierwsze auto o takiej mocy a i popisywać nie mam się przed kim Podsumowując: wiem, że w Warszawie (i na tym forum) są osoby świetnie ogarniające temat. Jeżeli ktoś z Was mógłby mi podpowiedzieć z kim konkretnie powinienem się skontaktować, będę bardzo wdzięczny. Wszelkie info o dobrych praktykach związanych z odbudową silnika o seryjnej mocy też będzie mile widziane, ale zdaję sobie sprawę, że takich informacji jest już bardzo dużo w innych postach.
  4. Cześć koledzy i koleżanki! Forum czytam już bardzo długo, tutaj też kupiłem swojego JDM'a od kolegi Grafta. Do tej pory nie udzielałem się, bo moja wiedza jest na tyle teoretyczna, że raczej nie mogłem brać udziału w merytorycznych dyskusjach Stety albo niestety teraz szybko się to zmieni o czym więcej w innym poście.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...