Kiedyś płynąłem ze znajomymi w pław przez jezioro (800m) i sie 3 szerszenie przyczepiły i szukały lądowiska na naszych głowach... średnio było nurkować co chwile na dłuższy czas aby odleciały ale ciężko było nie oddychać ale jakoś trzeba było zadziałać i to przetrwać ale finalnie nikomu nic się nie stało
To fakt na gokartach źle nie było i konfiguracja ciekawa i chyba szczęście w losowaniu miałem bo karty jechały poprawnie. Jedynie brak możliwości wyprzedzania jest słabe ale jak widać Jacek znalazł lukę ale nie czułem jakoś presji wyścigu i specjalnie nie blokowałem bo broniąc się prawie nierealne byłoby wyprzedzić legalnie.
Co do jutra to jadę na Hel polatać
Ja wczoraj 91/40 w zabudowanym droga Bartoszyce - Kętrzyn wlot do wsi daleko do jakichkolwiek zabudowań ale znak stoi i Alfa również.... spokojnie z pokorą i skończyło się na 300 i 8 a mogło na piechotę się skończyć :/