No dooobra, mleko "ŁACIATE", bo krowa łaciata. OK krowa łaciata, mleko, łaciata krowa, ale jak na tym zarobić, żeby było na paliwko... hmm aaaamożeby
Mam dwie krowy. Sprzedam je swojej spółce giełdowej, korzystając z akredytywy nieodwołalnej poręczonej przez bank szwagra. Następnie wykonam transakcję swapową z funduszem powierniczym, dzięki czemu odzyskam wszystkie swoje cztery krowy i dostanę ulgę podatkową za hodowanie pięciu krów. Prawa do mleka sześciu krów sprzedam na rynku transakcji terminowych przez pośrednika z Panamy firmie z Kajmanów, której ukrytym udziałowcem jest żona szwagra. Prawa do mleka wszystkich siedmiu krów odkupi moja spółka giełdowa, która w rocznym sprawozdaniu wykaże osiem krów na stanie z opcją na zakup jeszcze jednej. W tym samym czasie oddam do ubojni swoje dwie krowy, bo mają złe Feng Shui hmmm, wszyscy sobie jeżdżą, a ja stoję w garażu.
Aaaaaaatam cicho byyyć
idę pojeździć