Niestety ktoś złośliwy specjalnie zabrudził tor noc wcześniej i na początku było dużo piachu na kilku zakrętach. Na szczęście potem dotarła miotła więc troche ogarneliśmy tor, a po paru przejazdach było już całkiem fajnie chociaż nie aż tak przyczepnie jak ostatnio.
Dzięki chłopaki za wspólną zabawe i dobrą atmosfere.
Ange ou Demon dzięki za organizacje tego wyjazdu.
BelegUS widać że robisz duże postępy, z przejazdu na przejazd coraz lepiej Ci to idzie, tak trzymać
PS. Znowu Mnie słońce zjarało