Skocz do zawartości

STIFF

Użytkownik
  • Postów

    2255
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Odpowiedzi opublikowane przez STIFF

  1. 25 minut temu, eurojanek napisał(a):

    Chyba mi się grabiki przyjmą (200 szt.) Się sąsiedzi srodze zdziwią że nie tuje xD

    i to jest fajne tyle, że niestety na zime gubią liście. Sam mam 40m takiego żywopłotu na 5m wysokości.

     

    41 minut temu, skwaro napisał(a):

    Dorwałem dwa dorosłe osobniki

    polowałeś po z mroku z latarką?

    PS. gdzie kupiłeś ten wyciąg z wrotyczu

  2. 3 godziny temu, Gazik napisał(a):

    Super trawnik. Wcześnie się zabrał. U mnie dopiero czeka na aerację.

    U mnie na mokrej glinie nic jeszcze sie nie dzieje. Jednak ogrzać tą glebę nie jest łatwo - wszystko u mnie startuje 2 tygodnie później niż u brata kilka domów dalej na piaskach. Ale jak ruszy to momentalnie rośnie więc musze pilnować bo okienko na wertykulację jest krótkie a potem to juz po koszeniu mogę zrobić. Z kolei teraz jest za mokro.

     

    1 godzinę temu, skwaro napisał(a):

    czy trzeba będzie jechać z ciężką chemią

    polecam nicienie. Kupisz w dobrych ogrodzniczych - ja kupuje na Krakowskiej w PNOS na przeciwko McDonalda. Kupujesz zahibernowane z lodówki. Jak będziesz wracał do domu to te pół godziny im nic nie zrobi - nie obudzą się. Ale jak dłuższa jazda to lepiej w torbę termiczna i z lodem. Potem do użycia je wyjmujesz i po kilku godzinach jak się rozhibernują to mieszasz z woda (najlepiej odstaną i lekko ogrzaną a nie prosto z kranu). No i podlewasz. W sklepie powiedzą że jedno opakowanie na 100m2 ale to nie prawda - zalezy od sposobu aplikacji a to dość istotne bo tanie to nie jest - 2 lata temu płaciłem ponad 200pln za opakowanie. Takie zużycie masz z konewki ale możesz to robić z opryskiwacza tylko wyjmij filtr. Ja jednym opakowaniem opędziłem pół ogrodu. I najważniejsze - zarąbiście działa. Miałem tego szajsu od cholery w ziemi a po 2 miesiącach przy kopaniu nic nie znajdowałem. Są też bezpieczne dla roślin - żerują na pędrakach ale np dżdżownic nie ruszają.

    • Lajk 1
  3. 2 godziny temu, Adi napisał(a):

    W nocy dotarła do mnie smutna wiadomość.

    jak o tym usłyszałem od razu pomyślałem o Tobie i czy przypadkiem ich nie znałeś. Do dupy to

  4. Macie jakieś♀ doświadczenie z dziecięcym kaskiem ze szczęką? Czy to dobry pomysł czy raczej niezbyt? Wczorajszy wyjazd zakończył sie niestety na ostrym dyżurze bo młody przestraszył sie osy zrobił unik z przyziemieniem. Niestety lądowanie mu nie wyszło i skończyło się pięcioma szwami na brodzie.

    No i teraz mój dylemat - walnął centralnie czołowo o asfalt. Aż wygiął daszek w kasku. Potem dobił brodą. I pytanie czy szczęka by pomogła czy byłyby większe szkody w kręgosłupie szyjnym? Plus tej akcji taki, że chyba już nie będzie awantur o to, że trzeba jeździć w kasku

    • Trzymaj się 2
  5. Forum pomagało nie raz, może pomoże i tym razem. Umowa wynajmu lokalu biurowego podpisana 14 lat temu. W Sierpniu zmienił się właściciel budynku i nie podpisał nowej umowy. Przesłał jedynie po jakimś czasie aneks wprowadzający do starej umowy nowego właściciela oraz stwierdzenie, że pozostałe paragrafy umowy zostają bez zmian. Ja tego aneksu nie podpisałem.

     

    Teraz dostałem propozycję nowych stawek, które nie pasują do standardu budynku z jednoczesną informacją (ustną), jakoby w/w zmiana właściciela uniważniała umowę. Odczułem to oczywiście jako sposób nacisku abym przyjął nowe stawki bo mogą mnie wyrzucić bez żadnego okresu wypowiedzenia.  Nie wzięli jednak pod uwagę, że ich oleję i zmienię lokal.

     

    I teraz pytanie zasadnicze - czy umowa najmu obowiązuje skoro zmienił się właściciel a ja nie podpisałem z nim ani nowej umowy ani aneksu czy nie obowiązuje. A ściślej czy obowiązuje okres wypowiedzenia zawarty w starej umowie czy nie? Mam już zarezerwowany nowy lokal i musze się określić od kiedy go zajmę a kiedy wyniosę się z obecnego.

  6. 1 godzinę temu, Daroot napisał(a):

    Ciekawe, gdyby wypadłoby to w piątek przy -20 na zewnątrz.

     

    akurat to wyszło przy serwisie, który robię zawsze w lato, żeby nie mieć niespodzianek w zimie. Ale ostatnio miałem inny problem - zaciął się (zarósł kamieniem) zawór wyrównawczy do uzupełniania wody w obiegu ogrzewania i nie mogłem uzupełnić wody a jednocześnie przez pomyłke najpierw odkręciłem inny zawór (odpowietrający) i ciśnienie spadło mi w instalacji do pół bara - nie pytaj ile wody poszło :) W każdym razie po spadku ciśnienia piec się oczywiście wyłączył i tu  trafiłeś niemal w 10-kę. To się zdarzyło jak w grudniu jak były mrozy i śnieg. No ale było może -8 może -10. I było to w sobotę po południu więc hydraulik na poniedziałek rano dopiero. Temperatura w domu nie spadła - może w granicach 1 st choć trudno stwierdzić czy na pewno bo jeden termometr niby pokazywał mniej ale na parterze temp. constans. Jedyny minus to że ciepłą wodę straciliśmy.

    generalnie uważam, że kilka dni bez grzania w dobrze ocieplonym domu nie powinno spowodować spadku o więcej niż 1-2 stopnie a to się reguluje grubszym swetrem. Problem oczywiście woda. W ferie nie było mnie 2 tygodnie, piec poszedł na tryb przeciewzamarzaniowy (chyba 4 albo 5 stopni żeby się włączył). Po 17 dniach miałem 14 stopni w domu gdzie wyjeżdżając zostawiałem 19.

    • Lajk 1
  7. 7 godzin temu, _ONE_ napisał(a):

    Poszukaj i pogadaj z jakimś (czyimś) znajomym instalatorem.

    to dobra rada ale... każda sroczka swój ogonek chwali a każdy instalator ma swoja ulubiona firmę, z którą ma lepsze układy finansowe i jeden poleca Viesmanna inny Valianta a jeszcze inny co innego. Siostra przerabiałą to w zeszłe wakacje a ja jej to ogarniałem bo ona zdalnie z Londynu a chata u mnie za płotem. Był mój człowiek, dwóch od wujka i jeszcze jeden od brata. Każdy chwalił swój a na inne narzekał.

    Natomiast każdy mówił jedno (i na tym stanęło) - jak ma być taniej ale dobrze to Termet. Polskie, części dostępne od ręki i tańsze. Sporo ludzi na tym śmiga i jest zadowolona - zarówno ich klientów jak i naszych sąsiadów znajomych etc.

     

    Z drugiej strony ja mam Brotje os 11 lat. serwis raz do roku iw tym okresie jedna drobna awaria bo nie zrobiłem serwisu i elektroda się skończyła. Serwisant n(niezależny serwis) mówi, że części są zawsze na magazynach i nie ma z nimi problemu. W tym roku wymieniona jakaśtam osłona termiczna. Temat rzadki więc ściągana z niemiec w 2 dni była u mnie. Gość też dobrze mówił o Termetach.

    • Dzięki! 1
  8. Jakby to było pięknie gdyby niektórzy potrafili odróżnić brak szacunku od poczucia humoru. Dowcip o murzynie będzie albo śmieszny albo nieśmieszny bo to dowcip. A w gratisie można dostać ból pośladków tych świętszych od papieża "antyrasistów". Dystans, polecam dystans. Bo chyba niektórzy nie sa zbyt pewni swoich poglądów i przekonań

    • Lajk 2
  9. 3 godziny temu, Blixten napisał(a):

    Masz podstawowy problem ze zrozumieniem, że nie wszystko co piszesz i wrzucasz na TF wszystkim musi się podobać. 

    Masz podstawowy problem ze zrozumieniem, że wchodząc na TF możesz znaleźć różne treści niekoniecznie zgodne z twoimi poglądami. Również w wątku o Skodzie.

  10. 7 godzin temu, GREGG napisał(a):

    Inżynierowie obliczali ich funkcjonalność na 50, maksymalnie 70 lat.

     

    tak jest jak  pismaki nie zrobią riserczu. Większość budynków wielorodzinnych i większość innych równiez teraz projektuje się na 50 lat. Nie znaczy to że potem się zawalą tylko, że przyjmuje się pewne współczynniki w obliczeniach odpowiadające tym 50-ciu latom. Jest jeszcze jedna klasa wyżej czyli 100 lat dla budynków monumentalnych. Wówczas przyjmuje sie nieco bardziej rygorystyczne współczynniki. Natomiast to nie ma nic wspólnego z trwałością - za to odpowiada bieżące utrzymanie i konserwacja.

    • Dzięki! 2
    • Lajk 2
  11. 13 godzin temu, skwaro napisał(a):

    Z tego co pamiętam to w zbiorze liczb rzeczywistych Sin pi jest zawsze zero

    no jak dla mnie to jednak jest spora róznica między zero a wartością rzeczywistą sinusa Pi - 5,5% w moim zawodzie robi czasem sporą różńicę

    image.png.fc4b1f6330b89973593f89f9a5165e89.png

    • Facepalm 1
  12. Niewiadów rocznik 86 - podłoga w końcu zgniła więc pora na nową. Sklejka szalunkowa już docięta, zdjąłem starą. Przy okazji mały serwis - okazuje się, że cała skrzynia i rama sa ocynkowane ale belka i zawieszenie już nie. Trzeba to było oczyścić i dać nową farbę. Prze okazji mały tuning - dołożyłem ucha to pasów ładunkowych. Czeka mnie jeszcze montaż małych haków na burtach do zaczepiania ośmiorniczek i siatek. I już za chwile będzie można zrobic kilka kursów do PSZOK-u bo już mam ok 40 worków liści a myślę, że spokojnie dobiję do 60-ciu

    20240309_112811.thumb.jpg.fc3e83f1e31e40893a19ae226898d736.jpg

    20240309_114318.jpg

    20240309_114727.jpg

    • Super! 2
×
×
  • Dodaj nową pozycję...