Z tym optymizmem co do serwisu to bym uważał...pewnie uslyszysz że tak ma byc.
Jednemu z forumowiczów w Dawoju tłumaczono, że to "specyfika" elektronicznego gazu, że auto "uczy" się stylu jazdy i tym podobne głupoty. Ja w serwisie u Kopera uslyszalem że mam elektroniczne turbo i że to taka niby turbo elektroniczna dziura. Musisz by twardy jak Tommy Lee Jones...
Podsumowując temat przezemnie zaczety:
po pierwsze primo
Wiekszośc serwisów SUBARU ( przynajmniej w Warszawie proporcje 2/1 ) jest zblazowana, klienta mają za matoła, który ma tylko przynosic kapustę za przeglądy i naprawy pogwarancyjne,
po drugie primo
W ciągu ostatnich dwóch tygodni naliczylem na forum i na PW co najmniej 5 użytkowników nowych aut których dotkneła ta przypadlośc. Nasuwa sie pytanie czy Importer nie zauważa problemu czy nie potrafi zdyscyplinowac ASO ku zwiększenu zadowolenia klientow bo to chyba ono powinno by najwazniejsze.
Pozdrawiam
A co ma Forester 2.0 wolnossący (MY'06) do S-Turbo, przecież to dwa różne silniki !
Pozdrawiam
Zbyszek