Na początku roku zawiozłem pojazd do blacharza/lakiernika żeby pozbyć się świeżo odkrytej rdzy tu i ówdzie, przy okazji pomalowany został przedni zderzak który mi jakiś baran nawet nie zarysował - bardziej wyrył jakoś w grudniu. Wymieniłem tez trochę śrubek tu i tam na nowe, mniej zmęczone.
No i dzisiaj wleciały nowe felgi od @PrzemoST w miejsce fabrycznych, a wygląda to tak:
Umilą czas oczekiwania na wiosnę i wrzucenie letniego setupu